1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
MigracjaNiemcy

Upadek Asada. Czy Niemcy będą odsyłać Syryjczyków?

Anna Widzyk opracowanie
9 grudnia 2024

W Niemczech rozgorzała dyskusja na temat możliwej repatriacji syryjskich uchodźców po upadku reżimu Asada. Wstrzymano już rozpatrywanie wniosków azylowych Syryjczyków.

Moguncja. Syryjscy uchodźcy świętują obalenie reżimu Asada
Moguncja. Syryjscy uchodźcy świętują obalenie reżimu AsadaZdjęcie: Andreas Arnold/dpa/picture alliance

Niemiecki Federalny Urząd ds. Migracji i Uchodźców (Bamf) wstrzymał w poniedziałek (9.12.2024) rozpatrywanie wniosków o azyl złożonych przez Syryjczyków – podał tygodnik „Der Spiegel”. Decyzja ta ma związek z sytuacją w Syrii i obaleniem reżimu Baszara al-Asada. Jak powiedział „Spieglowi” rzecznik urzędu, sytuacja w Syrii jest niejasna i zbyt trudno przewidzieć, jak się rozwinie. W związku z tym nie jest obecnie możliwe dokonywanie jakichkolwiek poważnych ocen wniosków. W przeciwnym razie każda decyzja azylowa byłaby „oparta na kruchych podstawach”. Według urzędu na rozpatrzenie czeka obecnie 47 270 wniosków o azyl. Nie ma to wplywu na już wydane decyzje.

Od rozpoczęcia wojny domowej w Syrii w 2011 roku, z kraju tego uciekły miliony ludzi, także do Niemiec. Stanowią oni największą grupę wśród ubiegających się o azyl w Niemczech. Według niemieckiego Urzędu Statystycznego na koniec 2003 r.  żyło tam  972 460 obywateli Syrii, a ponad 700 tysięcy z nich to osoby starające się o ochronę międzynarodową. Gdy w niedzielę rano, 8 grudnia, z Damaszku napłynęła wiadomość o obaleniu dyktatora Baszara al-Asada wielu Syryjczyków w Niemczech świętowało na ulicach upadek reżimu. Tymczasem niemieccy politycy i media rozpoczęli dyskusję, czy wkrótce możliwa będzie repatriacja syryjskich uchodźców. 

„Sytuacja w Syrii zmieniła się zasadniczo”

„Co by było, gdyby niemiecki rząd powiedział: dla wszystkich, którzy chcą wrócić do Syrii, wyczarterujemy samoloty i każdy otrzyma pieniądze na start w wysokości 1000 euro” – zasugerował wiceszef klubu parlamentarnego niemieckiej chadecji CDU/CSU Jens Spahn  w programie telewizji RTL/ntv „Frühstart”.

Jego zdaniem drugim krokiem powinna być organizacja przez Niemcy, wspólnie z Austrią, Turcją i Jordanią, „konferencji w sprawie odbudowy (Syrii) i powrotu” wiosną przyszłego roku. Spahn uważa, że jeśli sytuacja w Syrii się znormalizuje i ustabilizuje oraz pojawią sie takie „perspektywy”, to będzie oczekiwanie, iż uchodźcy powrócą do ojczyzny. „Ale z pewnością będziemy mogli to ocenić dopiero za kilka dni i tygodni” – zastrzegł polityk chadecji, która ma szansę przejąc władze w Niemczech po przedterminowych wyborach 23 lutego.

Polityk CDU, były minister zdrowia Jens SpahnZdjęcie: Michael Kappeler/dpa/picture alliance

Poseł chadecji i partyjny ekspert ds. polityki wewnętrznej Alexander Throm pokreślił że sytuacja w Syrii „zmieniła się zasadniczo” wraz z upadkiem Asada. Ma to wpływ na sytuację uchodźców w Niemczech, którzy uciekli przed reżimem. „Ważne jest aby sprawdzić, czy status ochrony nie został utracony” – powiedział Throm dziennikowi „Handelsblatt”. Dodał, że należy wspierać dobrowolne powroty. „Każdy musi mieć jasność”, że status uchodźcy jest tymczasowy, dodał.

Także polityk CDU Jürgen Hardt jest zdania, że wielu syryjskich uchodźców z własnej woli będzie chciało wrócić do ojczyzny. „Uważam, że konieczna będzie nowa ocena sytuacji politycznej w Syrii, a także ponowna ocena w kwestii tego, kto może u nas mieć ochronę, a kto nie” – ocenił Hardt w rozmowie z telewizją ZDF. Zastrzegł, że na razie jest zbyt wcześnie na dokonanie takiej oceny. Za „dający nadzieję” znak uznał to, że nie widać, by w kierunku Turcji i Europy przemieszczali się uchodźcy z obszarów Syrii wyzwolonych przez rebeliantów. Chadecki polityk zaapelował do kanclerza Niemiec Olafa Scholza o szybkie podjęcie rozmów z władzami Turcji na temat ułatwienia powrotu przebywających w tym kraju syryjskich uchodźców.

Przedwczesna debata

Z kolei chadek Roderich Kiesewetter, partyjny ekspert ds. polityki zagranicznej, radzi poczekać, aby przekonać się, jak umiarkowane są grupy islamistyczne, które obaliły reżim, czy stworzą stabilną Syrię i będą działać zgodnie. „Faktycznie byłby to czas na nowy początek w regionie i zupełnie inną sytuację dla Europy pod względem ruchów uchodźców” – powiedział Kiesewetter gazecie „Handelsblatt”.

Rebelianci w Damaszku po obaleniu reżimu Baszara al-AsadaZdjęcie: Omar Sanadiki/AP/dpa/picture alliance

Przed przedwczesnymi wezwaniami do repatriacji przestrzegają z kolei politycy rządzących socjaldemokracji SPD i Zielonych. „Przed Syria jest jeszcze trudna droga. Wiele spraw jest jeszcze niejasnych i zagmatwanych” – powiedział dziennikowi „Handelsblatt” polityk SPD Dirk Wiese.

Anton Hofreiter z Zielonych ostrzega zaś przed wywieraniem presji na syryjskich uchodźców w Niemczech. „Rozważania na temat zmiany naszej polityki migracyjnej po upadku reżimu Asada i ostrzejszych działaniach wobec syryjskich uchodźców są całkowicie nie na miejscu”, powiedział przewodniczący Komisji Spraw Europejskich w Bundestagu gazetom grupy medialnej Funke.  „Całkowicie niejasne jest, co stanie się teraz w Syrii” – dodał. Zdaniem Hofreitera w Syrii konieczne są demokratyczne przemiany, a w pierwszej kolejności zapewnienie praw mniejszościom.

AfD żąda „reemigracji”

Również wiceprzewodnicząca Bundestagu Katrin Göring-Eckardt (Zieloni) skrytykowała dyskusję o ewentualnym odsyłaniu syryjskich uchodźców. W rozmowie z rozgłośnią rbb-Inforadio podkreśliła, że prowadzenie takich rozważań zaledwie półtora dnia po obaleniu syryjskiego reżimu jest „niestosowna debatą wewnątrzpolityczną”. Jej zdaniem pomysły, że pierwszą rzeczą, jaką po upadku władzy Asada powie się Syryjkom i Syryjczykom, jest to, iż pojutrze będą musieli wyjechać, „prowadzą do niepokoju”. „Gdy Syria bedzie bezpiecznym krajem, ludzie powinni i beda wracać” – dodała. „Powinniśmy wspierać to wszystko, co prowadzi do stabilności, wolności i demokracji w Syrii” – podkreśliła polityk Zielonych.

Koniec dyktatury Asada może politycznie wykorzystać także populistyczno-prawicowa AfD, która od dawna żąda „reemigracji”, czyli odsyłania migrantów do krajów pochodzenia.„Wszyscy, którzy świętują ‚wolną Syrię' w Niemczech, najwyraźniej nie mają już powodu do ucieczki. Powinni natychmiast wrócić do Syrii” – napisała na X kandydatka AfD na kanclerza Alice Weidel.

(DPA,EPD/ widz)

Lubisz nasze artykuły? Zostań naszym fanem na facebooku! >>