Z zaskakującą propozycją wystąpił prezes renomowanego monachijskiego instytutu badań nad gospodarką (Ifo), Hans-Werner Sinn. Jego zdaniem kulejący członkowie euroklubu powinni uzyskać prawo opuszczenia strefy euro na czas. W artykule, zamieszczonym na łamach ekonomicznego tygodnika Wirtschaftswoche Sinn opowiedział się za otwartą unią walutową ze stowarzyszonymi w niej członkami, którzy uzyskaliby prawo do wprowadzenia na okres przejściowy własnej waluty. Hans-Werner Sinn uważa za sensowny model, w którym stowarzyszeni członkowie uzyskiwaliby ze strony pozostałych członków pomoc na wypadek wystąpienia z eurogrupy i okresowego wprowadzenia własnej waluty.

Uwspólnotowienie długów

Szef gospodarczego instytutu Ifo uważa, że musieliby oni jednak wypełnić zobowiązania, dotyczące przeprowadzenia niezbędnych reform. Jednocześnie Sinn broni wniesionego przez siebie i innych profesorów ekonomii protestu przeciwko planom wprowadzenia unii bankowej w eurostrefie. Dyrektor Ifo stwierdził, że politycy i ekonomiści, uważając ten pomysł za słuszny a krytykę za błędną, winni są opinii publicznej wyjaśnienie, jak sobie wyobrażają ciąg dalszy. Sinn jest zdania, że liczni decydenci i ich doradcy wchodzą na grząski teren uwspólnotowienia zadłużenia. 

Wyrzucić podręczniki

Z kolei wpływowy europoseł CDU Elmar Brok łaja Sinna i jego zwolenników. Jego zdaniem ekonomiści ci napisali pamflet przeciwko decyzjom, podjętym na ostatnim szczycie Unii Europejskiej, zanim jeszcze znane były wyniki tego spotkania. Elmar Brok stwierdził na łamach tygodnika informacyjnego FOCUS, że główny problem krytyków z Europą polega na tym, że ich wiedza jest antykwaryczna. Jego zdaniem powinno oni "wyrzucić wszystkie podręczniki ekonomii, orientujące się na narodowe gospodarki".

ag / Andrzej Paprzyca

red. odp.: Bartosz Dudek