Czołowi przedstawiciele świata politycznego, kościelnego i organizacji społecznych wzięli dziś udział w uroczystości upamiętniającej powstanie Sinti i Romów w obozie zagłady Auschwitz przed 60 laty. Jak powiedział na uroczystości prezydent Niemiec Johannes Rau zagłada tych grup etnicznych zbyt długo była w Niemczech przemilczana i wypierana z kolektywnej świadomości. Jeszcze to dziś jest to w Europie najbardziej represjonowana mniejszość etniczna.

Szef dyplomacji niemieckiej, Joschka Fischer zaprosił na uroczystość w Berlinie także byłego polskiego ministra spraw zagranicznych Władysława Bartoszewskiego.