Uwielbienie i dezaprobata: 140. rocznica śmierci Offenbacha
5 października 2020
Jacques Offenbach wzrastał w raczej biednej, żydowskiej rodzinie. Na świat przyszedł 29 czerwca 1819 r. w Kolonii, jako siódme z dziesięciorga dzieci. Jego ojciec był kantorem w tamtejszej synagodze. Mały Jakub, jak jeszcze wówczas brzmiało jego imię, uczył się gry na skrzypcach i wiolonczeli i razem z rodzeństwem występował w kolońskich gospodach. Ale muzyka miała odegrać znacznie większą rolę w jego życiu. I tak ojciec udał się z nim i jego cztery lata starszym bratem Juliuszem do Paryża.
Kilka lat później – już jako Jacques – został wiolonczelistą w zespole Opery Komicznej i studiował kompozycję. Jeszcze jako młody człowiek stał się stałym gościem paryskich salonów, wzięzym i podziwianym wirtuozem wiolonczeli. W 1844 r. ożenił się z Hiszpanką Herminią d'Alcain i przeszedł na katolicyzm. Wiolonczela przestała mu wkrótce wystarczać, założył więc własny teatr: „Bouffes-Parisiens”, miejsce wystawiania swoich opéra bouffe.
Kompozycje jak kieliszek szampana
Są to lata ogromnych sukcesów. Jacques Offenbach komponuje w tym czasie ponad sto oper komicznych i operetek - są błyskotliwe, zabawne, perliste jak szampan. Paryska publiczność szaleje z zachwytu. Offenbachowi udaje się sztuka wywindowania operetki do rangi samodzielnego gatunku muzycznego. Do jego najsłynniejszych dzieł należą „Życie paryskie”, „Orfeusz w piekle” (ze słynnym, finałowym kankanem) czy „Wielka księżna de Gérolstein".
Kiedy w 1860 r. uzyskuje wreszcie francuskie obywatelstwo, wydaje się, że nic nie może mu już stanąć na drodze. Rok później Offenbach zostaje jeszcze Kawalerem Legii Honorowej.
Wybuch wojny prusko-francuskiej w 1870 kończy tę dobrą passę. Francuzi widzą w Offenbachu pruskiego wroga, Niemcy przypinają mu etykietkę frywolnego Francuza i zdrajcy. Offenbach opuszcza Francję. Ale także tournee po Włoszech, Austrii, Wielkiej Brytanii i USA nie przywracają minionych sukcesów.
„Dużo czasu mi już nie zostaje”
Podczas powrotu z tournee po USA Offenbach zaczyna w 1876 r. pracę nad swoim ostatnim, dużym dziełem scenicznych – operą „Opowieści Hoffmana”.
We wrześniu 1880 r. artretyzm przywiązuje go do łóżka. Offenbach czuje, że może już nie dożyć premiery swojego dzieła. Tak też się stało: zmarł podczas próby, 5 października 1880 roku. Miał 61 lat.
Żegnały go tłumy. Jacques Offenbach został pochowany na Cmentarzu Montmartre, w pobliżu swojego mieszkania. Mówi się, że podczas uroczystości pogrzebowej drzwi kościoła były szeroko otwarte – żeby żegnający go tłum, blisko 3 tys. ludzi, mógł słuchać jego muzyki, w tym fragmentów niedokończonej opery „Opowieści Hoffmana”.