W sporze płacowym w sektorze detalicznym związek zawodowy Verdi zwiększa presję i zapowiada strajki przed Bożym Narodzeniem. Miałoby do nich dojść w przyszłym tygodniu między czwartkiem a sobotą.

„Każdy, kto chce zapobiec strajkom tuż przed Wigilią, musi wrócić do stołu negocjacyjnego” – powiedział szef Verdi, dodając, że: „Jednostronny dyktat płacowy nie doprowadzi do rozwiązania”.

Około 3,1 mln pracowników handlu czeka od miesięcy na porozumienie płacowe. „Unikanie negocjacji jest czystą prowokacją i całkowitym brakiem szacunku” – uważa Frank Werneke. Związek skrytykował, że mimo zapowiedzi pracodawcy nadal odmawiają podjęcia negocjacji zbiorowych. Dlatego okręgi regionalne przygotowują się do przeprowadzenia akcji protestacyjnych i strajków.

„Jesteśmy gotowi do negocjacji. Jeśli pracodawcy tego nie zrobią i nie dojdzie do porozumienia, strajki będą kontynuowane w okresie świątecznym i poświątecznym” – zapowiedział przewodniczący związku zawodowego w piątkowym wydaniu gazety „Augsburger Allgemeine”.

Konflikt w sprawie negocjacji zbiorowych w poszczególnych regionach trwa od siedmiu miesięcy i nie posunął się naprzód. Verdi domaga się 2,50 euro więcej za godzinę na okres jednego roku. Według związku pracodawcy do tej pory zaoferowali jedynie podwyżkę płac o 1,04 euro tylko w 2023 roku. O podniesienie płacy walczy też 1,9 mln pracowników w handlu hurtowym i zagranicznym.

(RTR/stef)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>