Viessmann łączy się z Carrier. W Niemczech obawy
26 kwietnia 2023Przejęcie działu klimatyzacji heskiego producenta systemów grzewczych Viessmann przez amerykański koncern podsyciło debatę nad planowaną przez rząd Niemiec ustawą o ogrzewaniu budynków. Politycy CDU/CSU i FDP zarzucili ministrowi gospodarki Robertowi Habeckowi z Zielonych, że wyznaczając zbyt rygorystyczne normy ws. nowych systemów grzewczych, za wysoko zawiesza poprzeczkę producentom. Habeck natomiast widzi w zapowiedzianym przejęciu Viessmanna dowód atrakcyjności Niemiec jako ośrodka gospodarki.
Producent urządzeń grzewczych z Allendorf w Hesji poinformował we wtorek wieczorem, że za 12 mln euro sprzeda swój dział klimatyzacji, obejmujący również pompy ciepła, producentowi urządzeń klimatyzacyjnych Carrier Global. 20 procent ceny zakupu grupa Viessmann otrzyma w akcjach, stając się w ten sposób jednym z największych udziałowców przedsiębiorstwa z siedzibą na Florydzie. Powstaje „globalny lider inteligentnych rozwiązań klimatycznych i energetycznych” – głosi oświadczenie heskiego przedsiębiorstwa rodzinnego.
Habeck zachwala, opozycja krytykuje
Zdaniem ministra Habecka transakcja pokazuje, „że technologie ochrony klimatu są technologiami przyszłości, przedsiębiorstwa niemieckie przyciągają duży kapitał, są nadal wydajne, a rynek pomp ciepła jest tak atrakcyjny, że stanowi magnes dla inwestycji”.
– Zwłaszcza przedsiębiorstwa niemieckie posunęły tę technologię naprzód. Obranie kursu na transformację energetyczną i cieplną tworzy więc wielkie wartości i wzrost gospodarczy – oświadczył minister.
Wiceprzewodniczący klubu poselskiego CDU/CSU w Bundestagu Jens Spahn obawia się natomiast „wyprzedaży niemieckich pomp ciepła”, za co odpowiada wg niego zmiana regulacji ws. ogrzewania budynków.
– Transformacja cieplna za pomocą łomu wywiera wielką presję na niemieckich producentów – powiedział polityk CDU portalowi Redaktionsnetzwerk Deutschland. – W ciągu zaledwie tygodni muszą znacznie zwiększyć produkcję, bo w przeciwnym razie utracą udziały w rynku na rzecz producentów azjatyckich. Najwyraźniej potrzebują do tego inwestorów zagranicznych.
Podobnie wypowiedział się sekretarz generalny FDP Bijan Djir-Sarai, którego partia jednak co do zasady popiera reformę ustawy o ogrzewaniu „Pośpieszna i skomplikowana zmiana kursu Roberta Habecka w sprawie ogrzewania” odbija się negatywnie na niemieckiej gospodarce – powiedział Djir-Sarai dziennikowi „Handelsblatt”.
Habeck zapowiedział, że zajmie się możliwymi negatywnymi konsekwencjami sprzedaży Viessmanna. „Przyjrzymy się temu projektowi w ramach przewidzianych działań kontrolnych” – oświadczył. Dodał, że ważne jest, by atuty niemieckiej polityki energetycznej i wypracowywane w ten sposób zyski „nadal przynosiły korzyść Niemcom jako ośrodkowi gospodarki”.
Viessmann zabezpiecza pracowników i siedzibę
Według własnych informacji Viessmann uzgodnił z Carrier Global wykluczenie w ciągu najbliższych trzech lat zwolnień w związku po zmianami po transakcji. Ponadto ustalono, że główną siedzibą przedsiębiorstwa pozostanie przez 10 lat Allendorf. Viessmann zatrudnia według własnych danych ponad 14500 pracowników na całym świecie, a w ubiegłym roku jego łączne obroty wyniosły około 4 mld euro.
Politycy z Hesji co do zasady powitali zmiany z zadowoleniem. – Rynek odnawialnej techniki grzewczej jest międzynarodowy, a Hesja dzięki swoim liderom rynku światowego gra w tej lidze w ścisłej czołówce – oświadczyli wspólnie premier Boris Rhein (CDU) i minister gospodarki Tarek Al-Wazir (Zieloni). Zapotrzebowanie na inwestycje jest ich zdaniem wysokie i „przedsiębiorstwo działające w skali globalnej musi oczywiście zabezpieczyć się na przyszłość, żeby móc rosnąć dalej”.
Przedstawiciele heskiego rządu wyrazili optymizm co do utrzymania produkcji w regionie. „Znając rodzinę Viessmannów, jesteśmy przekonani, że dobrze zastanowili się nad takim krokiem i że zawsze mają na względzie nie tylko przyszłość firmy, lecz także interesy pracowników”.
Kanclerz pozytywnie o transakcji
Kanclerz Olaf Scholz zasadniczo pozytywnie zapatruje się na amerykańską inwestycję w Hesji. „W kontekście transformacji cieplnej należy to określić jako dobrą wiadomość” – powiedział w Berlinie rzecznik rządu Steffen Hebestreit. Dodał, że jest to posunięcie, które może doprowadzić do wzrostu produkcji pomp ciepła i świadczy o atrakcyjności know-how opracowanego przez niemieckiego producenta.
Wskazał, że ministerstwo gospodarki sprawdza teraz tę transakcję. Również rzecznik ministerstwa gospodarki podkreślił, że decyzja firmy Carrier nie godzi w Niemcy jako ośrodek gospodarki, gdyż jest to inwestycja dokonana w Niemczech.
(AFP, Reuters, pesz)