Szefowa Komisji Europejskiej i kanclerz Niemiec apelują o utworzenie nowego planu Marshalla dla Ukrainy. „Wyzwanie jest gigantyczne. Musimy zabrać się za to wszyscy razem” - przekonują.
Reklama
„Odwaga Ukrainek i Ukraińców w obliczu rosyjskiego napadu na ich kraj jest imponująca. Tak jak ich wytrwałość i twardość. I właśnie ta ukraińska odwaga sprowadza nas 25 października do Berlina. Razem z fachowcami chcemy tam dyskutować o tym, jak społeczność międzynarodowa najlepiej może pomóc i wesprzeć Ukrainę w odbudowie” - piszą szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i kanclerz Niemiec Olaf Scholz we wspólnym artykule opublikowanym w poniedziałkowym (24.10.2022) wydaniu gazety „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.
Jutro w niemieckiej stolicy odbędzie się międzynarodowa konferencja, podczas której eksperci oraz europejscy politycy zastanawiać się będą nad najskuteczniejszymi formami pomocy dla wyniszczonej wojną Ukrainy.
„To, jaki kształt będzie miała odbudowa, określi jakim państwem Ukraina będzie w przyszłości. Państwem prawa z silnymi instytucjami? Dynamiczną i nowoczesną gospodarką? Żywotną demokracją należącą do Europy? Nawet jeśli powinno się zachować ostrożność, sięgając po historyczne porównania, to chodzi tu o ni mniej, ni więcej o to, aby stworzyć nowy plan Marshalla XXI wieku. To zadanie dla całych generacji, które teraz trzeba zacząć” - czytamy.
Reklama
Dać perspektywę
Ursula von der Leyen i Olaf Scholz przypominają, że społeczność międzynarodowa udzieliła już Ukrainie dużego finansowego wsparcia, którego wartość przekracza 35 miliardów euro. Środki te mają zaspokoić doraźne potrzeby kraju. „Aby mimo wojny nadal funkcjonowała administracja. Żeby nauczyciele, policjanci, lekarze i żołnierze otrzymywali wynagrodzenie, a opieka medyczna była zapewniona”.
Ale, jak czytamy, obok tej pomocy trzeba już teraz myśleć o odbudowie Ukrainy, nawet jeśli pokoju nie widać jeszcze na horyzoncie. „Odbudowa zniszczonych budynków mieszkalnych, szkół, ulic, mostów, infrastruktury i sieci energetycznych, tym wszystkim musimy zająć się już teraz, aby kraj szybko stanął na nogi. Bo Ukraina potrzebuje perspektywy, że gdy tylko wojna się skończy, będzie mogła gospodarczo znowu ruszyć do przodu”.
Szefowa Komisji Europejskiej i kanclerz Niemiec podkreślają, że wyzwanie jest gigantyczne. Bank Światowy szacuje dotychczasowe szkody wojenne na 350 miliardów euro. Jak czytamy, ani Ukraina, ani jej pojedynczy partnerzy nie poradzą sobie z tym wyzwaniem samodzielnie. „Musimy zabrać się za to wszyscy razem – UE, G7 i nasi partnerzy”.
Scholz i von der Leyen podkreślają, że gotowość do pomocy i zaangażowania, także ze strony prywatnych inwestorów, będzie tym większa, im jaśniejsze będzie to, jak środki pomocowe zostaną wykorzystane. „Dlatego razem z naszymi przyjaciółmi w Ukrainie będziemy kłaść nacisk na to, aby wsparcie docierało tam, gdzie jest najbardziej potrzebne”.
Wsparcie też we własnym interesie
Jak czytamy, duża rola w całym procesie przypada Unii Europejskiej. „Od lata Ukraina jest kandydatem do UE. Droga odbudowy jest zatem także ścieżką Ukrainy do Unii Europejskiej. „Chodzi także o to, aby gospodarka była nastawiona na zrównoważony rozwój i cyfryzację. Bo to jest gospodarka przyszłości. Chodzi o to, aby zachować najwyższe standardy praworządności i utworzyć efektywne instytucje do zwalczania korupcji. Bo są to wartości symbolizujące Europę i które pomogą zdobyć zaufanie inwestorów i darczyńców”.
Przewodnicząca KE i szef niemieckiego rządu dodają, że wsparcie dla Ukrainy jest nie tylko słuszne. „Leży ono także w naszym własnym interesie”. Jak piszą, Ukraina walczy nie tylko o swoją suwerenność i integralność terytorialną, ale stawia też tamę zapędom Władimira Putina, który chce przemocą przesuwać granice i sprowadzać wojnę i zniszczenie na swoich sąsiadów. „Ukraina broni też bazującego na zasadach porządku międzynarodowego, będącego podstawą naszego pokojowego współistnienia i dobrobytu na całym świecie. Gdy wspieramy Ukrainę, budujemy naszą przyszłość i tę wspólnej Europy” - czytamy.
Ruiny i góry wojskowego złomu. Tak wyglądają wyzwolone ukraińskie miasta
Siły zbrojne Ukrainy były w stanie wyzwolić część ukraińskich terytoriów okupowanych przez Rosję. Jak wygląda sytuacja w Łymaniu, Iziumie i innych miejscowościach po wycofaniu wojsk rosyjskich?
Zdjęcie: Leo Correa/AP/picture alliance
Ukraina odzyskuje swoje terytoria
Pod koniec sierpnia siły zbrojne Ukrainy ogłosiły rozpoczęcie kontrofensywy na południu i wschodzie kraju. Do połowy października udało im się odzyskać kilkadziesiąt miejscowości, w tym w ukraińskich obwodach chersońskim, zaporoskim, donieckim i ługańskim, które Federacja Rosyjska zaanektowała po fikcyjnych referendach.
Zdjęcie: Metin Aktas/AA/picture alliance
Zniszczone wioski, płonące domy
Władze Ukrainy informują o sukcesach swojej armii. Nie podają jednak wszystkich nazw wyzwolonych miejscowości - informacje są wciąż blokowane ze względów bezpieczeństwa. W wielu miejscach budynki mieszkalne zostały zniszczone podczas walk, jak tutaj we wsi w obwodzie chersońskim.
Zdjęcie: Metin Aktas/AA/picture alliance
Sukces o dużym znaczeniu symbolicznym. Łyman jest wolny
Łyman, ważny węzeł komunikacyjny w obwodzie donieckim, został zajęty pod koniec maja. Wyzwolenie miasta to strategiczny sukces, który pozwala siłom zbrojnym Ukrainy na kontynuowanie ofensywy w obwodzie ługańskim. Wyzwolenie było również wydarzeniem symbolicznym, gdyż dzień wcześniej Moskwa ogłosiła, że dokona aneksji okupowanych terenów Ukrainy.
Zdjęcie: Leo Correa/AP/picture alliance
Góry wojskowego złomu
1 października Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej oficjalnie przyznało, że wojska rosyjskie opuściły Łyman. Na poboczu drogi żołnierze pozostawili zniszczone czołgi, ciężarówki i inny sprzęt wojskowy. W samym Łymaniu siły zbrojne Ukrainy odkryły też pozostawioną niewykorzystaną rosyjską amunicję.
Zdjęcie: Narciso Contreras/AA/picture alliance
Zbiorowy grób, także ciała dzieci
7 października ukraińska policja podała, że w Łymaniu, po wycofaniu się Rosjan, odkryto masowy grób zawierający 180 ciał, a wśród nich całe rodziny i dzieci urodzone w latach 2019-2021. Tak zwana "Doniecka Republika Ludowa" przekazała rosyjskiej państwowej agencji informacyjnej TASS, że Kijów uznaje oficjalne groby na cmentarzu za groby masowe.
Zdjęcie: PAVLO KYRYLENKO/REUTERS
Bez prądu i wody
Od połowy maja wielu mieszkańców miasta Łyman musiało żyć bez prądu, centralnego ogrzewania i bieżącej wody. Na tym zdjęciu mężczyzna czerpie wodę ze studni z pompą, za nim widać zniszczony budynek mieszkalny.
Po odzyskaniu przez władze ukraińskie kontroli nad Łymanem, rozpoczęły one dystrybucję żywności i leków dla mieszkańców miasta. Tworzyły się długie kolejki.
Zdjęcie: Metin Aktas/AA/picture alliance
Lekcji już nie będzie
W czasach pokoju mieściła się tu szkoła. Teraz na mocno zniszczonym budynku znów powiewa ukraińska flaga. Ale w zniszczonym budynku lekcji już nie będzie.
Zdjęcie: Metin Aktas/AA/picture alliance
Została sama fasada
W połowie września doszło do ciężkich walk we wsi Drobiszew koło Łymania. Mieszkaniec wsi przejeżdża rowerem obok zniszczonego budynku.
Zdjęcie: Leo Correa/AP/picture alliance
Ukraińscy żołnierze wyzwalają okupowane tereny
W połowie września Ukraina rozpoczęła udaną ofensywę pod Charkowem i odzyskała znaczną część terytorium regionu. Armia ukraińska zyskała to, co obserwatorzy nazywają inicjatywą strategiczną w wojnie. 14 września region odwiedził prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Zdjęcie: Metin Aktas/AA/picture alliance
Izium odbite, Rosjanie odcięci od zaopatrzenia
Izium zostało zajęte przez Rosję na początku kwietnia. Do czasu wyzwolenia we wrześniu miasto służyło jako jedna z najważniejszych baz zaopatrzenia wojsk rosyjskich na froncie w Donbasie. Na zdjęciu widać wielopiętrowy budynek mieszkalny, który został całkowicie zniszczony w wyniku ostrzału.
Zdjęcie: Sofia Bobok/AA/picture alliance
Prowizoryczny most
W czasie walk zniszczona została także duża część infrastruktury. W Iziumie zbudowano prowizoryczny most, który tymczasowo zastąpił zniszczony most.
Zdjęcie: Francisco Seco/AP/picture alliance/dpa
Gruzy, pył i koty
Mieszkańcy wyzwolonego miasta Izium próbują przetrwać w trudnych warunkach: bez prądu, gazu i wody pitnej. Wiele domów, a także infrastruktura miejska bardzo ucierpiały w wyniku ostrzału.
Zdjęcie: Metin Aktas/AA/picture alliance
Zniszczone rosyjskie czołgi
Podobnie jak pod Chersoniem, w rejonie Charkowa pozostało wiele zniszczonego rosyjskiego sprzętu wojskowego. Na zdjęciu widać rosyjskie czołgi zniszczone przez siły zbrojne Ukrainy na drodze łączącej Charków i Izium.