1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

W Niemczech powstanie centralna anty-terrorystyczna baza danych

1 grudnia 2006

Przez pięć lat – to jest od czasu zamachów terrorystycznych w USA z 11 września 2001 roku - partie polityczne w Niemczech dyskutowały na temat wprowadzenia centralnej bazy danych o osobach podejrzewanych o działalność terrorystyczną. Postępy osiągnięto dopiero po przejęciu rządów przez obie największe partie, chadecję i socjaldemokratów. Dziś Bundestag w Berlinie mógł wreszcie przyjąć stosowny akt prawny.

Min. spraw wewnętrznych Wolfgang Schaeuble przedstaawił dziś w Bundestagu zasady działania centralnego systemu zbierania informacji o działaniach terrorystycznych
Min. spraw wewnętrznych Wolfgang Schaeuble przedstaawił dziś w Bundestagu zasady działania centralnego systemu zbierania informacji o działaniach terrorystycznychZdjęcie: AP

Broniąc dziś na forum Bundestagu wspólnego projektu obu partii rządzących CDU-CSU i SPD, chadecki minister spraw wewnętrznych Wolfgang Schaeuble podkreślił, że nowa centralna baza danych jest w obliczu rosnącego terrorystycznego zagrożenia absolutnie niezbędna, zarówno w działaniach śledczych jak i prewencyjnych.

Minister Schaeuble zwrócił uwagę, że przed 11 września 2001 roku amerykańskie władze policyjne i służby specjalne posiadały teoretycznie wszystkie informacje, wskazujące na możliwość zamachu na World Trade Center. Nie można ich było jednak w praktyce wykorzystać, bo nie były sprzężone, tworząc jeden system. Z błędów przeszłości trzeba się uczyć – podkreślił polityk CDU.

W nowym niemieckim rejestrze zbiegać się będą dane o osobach podejrzanych o działalność terrorystyczną, zbierane przez 38 różnych instancji władz bezpieczeństwa i policji szczebla federalnego i landowego.

Otwarty dostęp organy ścigania mieć będą jedynie do podstawowych informacji o tożsamości podejrzanych. Bardziej szczegółowe dane – jak wyznanie, zawód, numer telefonu czy konta bankowego, wzmianki o posiadaniu broni itp. - udostępniane będą na wniosek. W przypadkach naglących możliwe są wyjątki.

Przeciwnicy anty-terrorystycznej bazy danych ostrzegają przede wszystkim uwagę przed niebezpieczeństwem podważenia praw obywatelskich w zakresie danych osobistych w następstwie zatarcia obowiązującego w Niemczech rozgraniczenia pól działania policji i służb bezpieczeństwa.

Ekspert opozycyjnych Zielonych do spraw polityki wewnętrznej Wolfgang Wieland wyraził w toku debaty parlamentarnej obawę przed niekontrolowanym rozrastaniem się rejestru i równie niekontrolowanym dostępem do olbrzymich zbiorów informacji.

A przedstawiciel Partii Lewicy-PDS Jan Korte wyraził podejrzenie, iż w kartotece szybko znajdą się obywatele nie mający z terroryzmem nic wspólnego.

- Może zdarzyć tak, jak to już częściej bywało przy okazji zwalczania terroryzmu, że mianowicie na cenzurowanym znajdą się w pierwszym rzędzie imigranci mieszkający w naszym kraju – wyraził obawę poseł Korte.