1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
PolitykaAmeryka Północna

W obronie przed rosyjską agresją. Nowa broń dla Ukrainy

3 czerwca 2022

Niemal codziennie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski prosi o więcej ciężkiej broni. Niektóre kraje, w tym USA i Niemcy, zapowiedziały, że dostarczą więcej systemów uzbrojenia.

Od kilku tygodni ukraińskie wojsko rozmieszcza na linii frontu haubice polowe M777 z USA
Od kilku tygodni ukraińskie wojsko rozmieszcza na linii frontu haubice polowe M777 z USAZdjęcie: U.S. Marines/ZUMAPRESS/picture alliance

Eksperci wojskowi są zgodni co do tego, że bitwę o Donbas można wygrać tylko przy użyciu ciężkiej broni. Aby zmniejszyć przewagę liczebną armii rosyjskiej, zachodni sojusznicy już dostarczyli Ukrainie tysiące sztuk broni wraz z amunicją. Ale jedno jest pewne: bez dalszych dostaw nie da się obronić tego kraju.

Tymczasem NATO nie chce ryzykować wojny z Rosją. Moskwa wielokrotnie podkreśla, że nawet dostawy broni mogą być uznane za atak, zwłaszcza jeśli broń ta nadaje się do ataku na terytorium Rosji. Dlatego państwa wspierające Ukrainę bardzo uważnie analizują, jakie systemy uzbrojenia jej mogą dostarczyć.

USA

Stało się to jasne po raz kolejny pod koniec maja, gdy prezydent USA Joe Biden ogłosił, że przychyli się do prośby rządu w Kijowie o dostarczenie ukraińskim siłom zbrojnym mobilnych wyrzutni rakietowych. Konkretnie chodziło o systemy rakietowe wielokrotnego startu (MLRS) lub ich lżejszą wersję HIMARS (High Mobility Artillery Rocket System).

Obie są mobilnymi platformami, które mogą wystrzeliwać wiele różnych rakiet. Główna różnica polega na tym, że w HIMARS wyrzutnia pocisków jest zamontowana na ciężarówce opancerzonej, a nie na pojeździe gąsienicowym. Ogranicza to co prawda możliwości jazdy w terenie, ale pojazdy na oponach zużywają znacznie mniej paliwa. Poza tym, dzięki mniejszej o jedną trzecią masie, mogą być przemieszczane drogą powietrzną. Oba systemy są zdolne do wystrzeliwania rakiet średniego zasięgu na odległość kilkuset kilometrów.

Rząd USA jednak zmienił decyzję. W zamian ukraińskie siły zbrojne mają otrzymać pociski o maksymalnym zasięgu 80 kilometrów. Celem jest odparcie rosyjskiego ataku na terytorium Ukrainy. Pomocny ma być także radarowy system obrony artyleryjskiej. Według Waszyngtonu Ukraina zapewniła,  że broń nie zostanie użyta do ataku na terytorium Rosji.

Wielokrotna wyrzutnia rakiet HIMARS podczas ćwiczeń w KaliforniiZdjęcie: U.S. Navy/Zumapress/picture alliance

Od początku rosyjskiego ataku na Ukrainę, USA są zdecydowanie największym dostawcą broni. W szczególności przenośne systemy rakietowe Javelin (przeciwpancerne) oraz Stinger (przeciwlotnicze) mogły odegrać zasadniczą rolę w zahamowaniu rosyjskiej inwazji na jej wczesnym etapie. Do walki na otwartej przestrzeni w Donbasie USA i inne kraje NATO dostarczyły także śmigłowce bojowe i haubice polowe NATO kaliber 155 mm. Przewiduje się również kolejną dostawę tych systemów uzbrojenia.

Niemcy

Ukraina i jej partnerzy z NATO oskarżają Niemcy o niezdecydowanie w kwestii dostaw broni. Berlin twierdzi, że rząd niemiecki bardzo ściśle przestrzega wewnętrznych porozumień Sojuszu. Faktem jest, że do tej pory Niemcy dostarczyły Ukrainie tysiące sztuk broni strzeleckiej, takiej jak karabiny, miny, pancerfausty, w tym kilka milionów sztuk amunicji, ale żadnej broni ciężkiej.

Już kilka tygodni temu rząd niemiecki zgodził się na dostawę 50 samobieżnych dział przeciwlotniczych Gepard oraz siedmiu samobieżnych haubicoarmat 2000, które zostały wycofane z użycia. Mogą one, w przeciwieństwie do haubic polowych ciągniętych przez pojazdy, niezależnie zmieniać pozycję po każdym strzale.

Obecnie kanclerz Olaf Scholz ogłosił dostarczenie najnowocześniejszego systemu obrony powietrznej IRIS-T oraz radaru śledzącego. Niemcy dostarczą ponadto cztery wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe.

USA i inni partnerzy z NATO dostarczyli już na Ukrainę kilkadziesiąt haubic M777Zdjęcie: U.S. Air Force/ZUMAPRESS/picture alliance

Jednym z problemów związanych z dostarczaniem zachodniej broni jest to, że ukraińscy żołnierze nie znają obsługi większości z nich. Zdaniem ekspertów w przypadku prostszego sprzętu wystarczy krótki instruktaż, ale szkolenie w zakresie złożonych systemów, takich jak samobieżne działa przeciwlotnicze Gepard, może trwać kilka tygodni, a nawet miesięcy.

Jest to jeden z powodów, dla których Niemcy uczestniczą w tzw. wymianie. Na przykład w zamian za przekazane przez Czechy, Słowenię i Grecję do Ukrainy czołgi bojowe i bojowe wozy piechoty konstrukcji radzieckiej przekazują tym krajom czołgi typu Marder i Leopard 2 z zapasów Bundeswehry. 

Dania

W Ukrainie toczą się walki nie tylko o Donbas. Rosyjska flota czarnomorska oblega również południowo-zachodnie wybrzeże Ukrainy. Do tej pory Ukraina chroniła Odessę i inne nadmorskie miasta głównie za pomocą min morskich. Ukraińskie wybrzeże jest w dużej mierze niechronione przed inwazją z morza, ponieważ Ukraina nie posiada znaczącej floty wojennej.

Dania obiecała przewciwokrętowe pociski manewrujące krótkiego zasięgu Harpoon, które znacznie mogłby zwiększyć szanse obrony ukraińskiego wybrzeża. Być może uda się im nawet przełamać rosyjską blokadę morską, która w znacznym stopniu odcina Ukrainę od światowych rynków.

Pocisk przeciwokrętowy Harpoon może być wystrzeliwany z okrętów, samolotów i z ląduZdjęcie: Bryce Hadley/abaca/picture alliance

Wielka Brytania

Według informacji rządu brytyjskiego wysłał on do Ukrainy cały szereg przenośnych rodzajów broni samosterującej typu Javelin i Stinger, które po krótkim instruktażu mogą być używane przez piechotę przeciwko celom powietrznym i naziemnym. Armii ukraińskiej dostarczono również cięższe systemy rakietowe, które mogą być wystrzeliwane z pojazdów lub z ziemi.

Jak zapewnił minister obrony James Heappey, do Ukrainy mają też trafić "setki" pocisków Brimstone 1, które mogą niszczyć czołgi, stanowiska artyleryjskie, ale także lekko opancerzone łodzie. Ponadto mowa jest także o 120 opancerzonych pojazdach transportowych Mastiff z silnym opancerzeniem przeciwminowym oraz małych dronach transportowych, które będą zaopatrywać front w racje żywnościowe i amunicję.

Czechy

Republika Czeska podobno już dostarczyła do Ukrainy nieznaną liczbę bojowych wozów piechoty i czołgów, wyrzutni rakietowych i haubic, a także prawdopodobnie śmigłowce bojowe konstrukcji radzieckiej. I najwyraźniej kraj ten chce dostarczyć więcej ciężkiej broni. Ważna jest ciągłość dostaw – pod koniec maja powiedziała minister obrony Jana Cernochova.

Transport z Holandii do Ukrainy samobieżnych haubicoarmat 2000Zdjęcie: Thomas Frey/dpa/picture alliance

Inne państwa

Według różnych źródeł szereg innych państw – w tym Kanada, Włochy, Grecja, Norwegia i Polska – planuje dostarczyć Ukrainie systemy artyleryjskie wraz z tysiącami sztuk amunicji artyleryjskiej kaliber 155 mm. Holandia, podobnie jak Niemcy, chce dostarczyć kilka samobieżnych haubicoarmat 2000.

Zarówno powszechna w NATO haubica polowa M777, jak i samobieżna haubicoarmata 2000 wystrzeliwują różne pociski, na przykład odłamkowe, wielospektralne dymne, oświetlające lub "zwykłe" pociski wybuchowe o typowym dla NATO kalibrze. W samobieżnej haubicoarmacie 2000 można jednak stosować większe ładunki miotające. Dzięki temu jej pociski dosięgają celów na odległość do 40 kilometrów; maksymalny zasięg M777 wynosi 25 kilometrów.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>

Czechy: Armia – widmo

03:39

This browser does not support the video element.