W piątek i sobotę strajki ostrzegawcze w sklepach IKEA
14 kwietnia 2023
Verdi wezwał do strajku ostrzegawczego w oddziałach IKEA w Nadrenii Północnej-Westfalii i Hamburgu. Chodzi o „układ zbiorowy dotyczący cyfryzacji”.
Reklama
Związek zawodowy Verdi wezwał do dwudniowego (piątek i sobota) strajku ostrzegawczego w oddziałach sieci meblowej IKEA. Strajkiem dotknięte są sklepy w Essen, Dortmundzie, Duisburgu i Kolonii w Nadrenii Północnej-Westfalii. Do całodziennego strajku w piątek i sobotę zostali też wezwani pracownicy oddziałów IKEA w dzielnicach Hamburga: Altona, Moorfleet i Schnelsen. Związkowcy domagają się „przyszłościowego układu zbiorowego dotyczącego cyfryzacji”, ale dyrekcja szwedzkiego koncernu jak dotąd nie była skłonna do negocjacji – podał Verdi.
Środki bezpieczeństwa dla pracowników
Ze względu na rosnące obciążenie zawodowe Verdi domaga się zwiększenia bezpieczeństwa pracy dla zatrudnionych. Chodzi o ochronę przed nadmiernym obciążeniem, wyższą ochronę zdrowia i prawo do podnoszenia kwalifikacji przy zmianie stanowiska pracy. Według związkowców w ostatnim czasie wzrosła liczba klientów w sklepach IKEA, jednak nie doszło do zwiększenia w tym samym stopniu liczby personelu. Poza tym, jak podkreślił rzecznik niemieckiego związku zawodowego, rosnąca cyfryzacja nie powinna prowadzić do wzrostu obowiązków dla pracowników lub redukcji etatów. Zamiast tego mogliby oni lepiej zatroszczyć się o potrzeby klientów.
Ikea - 60 lat światowego sukcesu
Przed 60 laty Ingvar Kamprad w swoim rodzinnym mieście Älmhult w Szwecji otworzył pierwszy dom meblowy IKEA. Tymczasem jego filie są już w 29 krajach.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/IKEA
Kolorowy świat IKEA
Meble IKEA towarzyszą już 4 pokoleniom. W tych dniach firma, która rozrosła się do rozmiarów koncernu obchodzi 60-lecie działalności i nic nie zapowiada jej schyłku. Ludzie zawsze będą chcieli funkcjonalnie i estetycznie mieszkać.
Zdjęcie: Inter IKEA Systems B.V. 2016
Z Älmhult na cały świat
28 października 1958 w miejscowości Älmhult setki ludzi czekało na otwarcie nowego salonu meblowego: wszyscy byli ciekawi oferowanych tam nowatorskich mebli. IKEA miała meble, które trzeba było samemu złożyć.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/IKEA
Młody człowiek z pomysłem
Mając 17 lat Ingvar Kamprad założył swoją firmę. I i K to jego inicjały, a E i A to dwie farmy Elmtaryd i Agunnaryd, na których spędził dzieciństwo i młodość. Pierwsze produkty jak długopisy czy ramy do obrazów w 1943 r. dostarczał jeszcze na rowerze. W 1959 r. w ofercie pojawił się pierwszy stół, którzy klienci musieli skręcić sami. Dwa lata później nastąpiło otwarcie pierwszego domu meblowego.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/IKEA
"Demokratyczne wzornictwo"
Bardzo szybko nastąpiła ekspansja IKEA za granicą. W roku 1974 otwarto pierwszy dom meblowy w Niemczech, w 1990 w Polsce. Tymczasem domów takich koncern ma już 355 w 29 krajach. Wszystkie są do siebie bardzo podobne. Obszerna ekspozycja pokazuje niezliczone przykłady, jak estetycznie i niedrogo urządzić można dom.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/Ikea
Słodka drzemka
Klienci mogą wszystkiego dotknąć i wypróbować, co ma ich przekonać do zakupów. Zakupy są jak wiadomo wyczerpujące i czasami zdarza się, że klienci relaksują się do głębi, jak na zdjęciu z Chin. W ekspozycjach łazienkowych klientom trzeba zwracać uwagę, że toalety nie są podłączone do kanalizacji, bo niektórzy traktują wystawę jak prawdziwą ubikację.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/Imagechina/T. Ye
Poboczny towar eksportowy
Ważnym filarem biznesu IKEA są także restauracje w domach meblowych, gdzie można smacznie i tanio zjeść. Jadłospis zawsze dopasowany jest do lokalnych gustów. Ostatnio IKEA otworzyła filię w Indiach.
Zdjęcie: picture-alliance/AP Photo/M. Kumar A.
Nieśmiertelne köttbullar
Jednego klasyka nie może nigdzie zabraknąć: wszędzie w jadłospisie są słynne szwedzkie klopsiki köttbullar, serwowane i w Amsterdamie, i w Pekinie. Zmienia się tylko ich receptura ze względu na wymogi religii czy smaku. W Europie są przyprawione inaczej niż w Indiach.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/Weng Lei
Klasyk gatunku
Regał na książki "Billy" to jeden z najpopularniejszych mebli: prosty, funkcjonalny i tani. Jest w ofercie od 1978 r. i nic nie wskazuje na to, by miał wymrzeć, bo na zapowiedź o wycofaniu go z asortymentu były głośne protesty.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/A. Dedert
Ciemna strona historii koncernu
IKEA produkowała swój sztandarowy produkt, regały „Billy” między innymi w NRD. Przed kilkoma laty okazało się, że produkowano je w fabrykach, gdzie do pracy zmuszano więźniów politycznych. Koncern długo zaprzeczał, że o tym wiedział, lecz naukowcy doszli do zupełnie innego wniosku. Wreszcie IKEA poprosiła ofiary o przebaczenie.
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/F. May
Do-it-yourself
Przystępne ceny mebli IKEA biorą się między innymi stąd, że klient musi je sam skręcić. Nie wszyscy są w stanie podołać temu wyzwaniu i nierzadko taki montaż kończy się załamaniem nerwowym.
Zdjęcie: picture-alliance/imageBroker/M. Hauser
Męski świat
IKEA zawsze stara się dopasować swoją ofertę i reklamę do zwyczajów panujących w danym kraju. Np. w katalogu dla Arabi Saudyjskiej i broszurze rozprowadzanej na izraelskim rynku na zdjęciach w ogóle nie ma kobiet.
Zdjęcie: picture-alliance/imageBroker/J. Tack
Strategia unikania podatków
Ingmar Kamprad przekształcił firmę w 1982 r. w fundację z siedzibą w Holandii. Koncern rozbito na kilka firm, co pozwoliło zaoszczędzić miliardy euro podatków. Sprawą tą zajmuje się tym czasem Bruksela. Swoje niezadowolenie czasami manifestowali pracownicy, jak tu, we Włoszech, protestując przeciwko niskim płacom. IKEA nie jest biedna: majątek rodziny Kamprad szacowany jest na ponad 40 mld €.
Zdjęcie: picture-alliance/Citypress24/Montesi
Historia i „IKEA hacks”.
Pierwszy dom meblowy w Älmhult przekształcono tymczasem w muzeum IKEA. Obejrzeć można tam najpopularniejsze meble i projekty designerów. Po zwiedzaniu posilić można się oczywiście klasycznymi klopsikami. Aktualna wystawa pokazuje, jak klienci IKEA przerabiali meble wedle własnych pomysłów. W Internecie można znaleźć tysiące przykładów „IKEA hacks”.
Zdjęcie: Imago/GlobalImagens
13 zdjęć1 | 13
Większy wpływ na decyzje
W Hamburgu Verdi zażądał przede wszystkim większego wpływu pracowników na decyzje w związku z nadchodzącymi „ogromnymi zmianami” z powodu cyfryzacji i przewidzianego dla hamburskich oddziałów IKEA „modelu franczyzy”. Rzecznik Verdi powoła się przy tym na pozytywny przykład firmy odzieżowej H&M. Niedawno zawarto w niej układ zbiorowy dotyczący cyfryzacji.
W środę 12 kwietnia do całodziennego strajku zostali wezwani pracownicy placówek IKEA w Berlinie. Także tam domagano się negocjacji w sprawie układu zbiorowego związanego z digitalizacją.
IKEA posiada w Niemczech 54 oddziały w tym 11 w Nadrenii Północnej-Westfalii. Ogółem koncern zatrudnia 19 tysięcy 271 pracowników.