1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

W przygotowaniu nowa misja w Afganistanie

Iwona-Danuta Metzner3 listopada 2012

Rząd RFN chce przedłużyć misję niemieckich żołnierzy w Afganistanie. „Żołnierze przejęliby tylko zadania szkoleniowe” - zapewnia minister obrony Thomas de Maiziere.

Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Minister obrony Thomas de Maiziere zapowiada, że koncepcja nowego mandatu będzie gotowa do końca listopada. W tej sprawie minister chciałby uzyskać szeroką większość w Bundestagu - powiedział sobotniemu wydaniu monachijskiej Süddeutsche Zeitung. Polityk CDU oświadczył, że do pracy nad koncepcją zamierza włączyć też opozycję. „Nie możemy tam pozostać w nieskończoność, ale nie możemy też z dnia na dzień wycofać się z tego kraju”- minister uzasadnił potrzebę przedłużenia mandatu.

Szkolenia i wsparcie zamiast walki

Obecny mandat wygasa pod koniec stycznia 2013 roku. Przewidywał udział maksymalnie 4900 żołnierzy Bundeswehry w ramach sił ISAF. Do stycznia 2013 roku ta górna granica ma ulec redukcji do 4400 żołnierzy.

Dla przymierza NATO operacje bojowe w Afganistanie kończą się pod koniec 2014 roku. „Nowy mandat ma być ograniczony tylko do misji szkoleniowej” - wyjaśnił minister. Równolegle do wycofywania wojsk Bundeswehra szkoli afgańską armię i policję.

„Gdybyśmy pozostawili ten kraj po 2014 roku na pastwę losu, mogłoby się okazać, że wszystko, co zostało zbudowane w ostatnich dziesięciu latach, byłoby nadaremne”.

Po 2014 roku niemieccy żołnierze nie mają w Afganistanie walczyć lecz szkolićZdjęcie: picture-alliance/dpa

Misja szkoleniowa niemieckich żołnierzy w Mali możliwa

Bundeswehra nie zajęła jeszcze stanowiska ws. kryzysu w Mali. „Sytuacja w tym kraju jest  bardzo, bardzo poważna” - oświadczył de Maiziere.

Dlatego w UE trwają narady w sprawie operacji militarnej. „Przy czym nie chodzi o to, żeby zagraniczni żołnierze mieli pomóc Mali odbić opanowaną przez islamistów północ kraju”- podkreślił niemiecki minister obrony. Afryka musi sama wziąć los w swoje ręce. „My moglibyśmy na przykład zająć się szkoleniem sił malijskich”. 

Unia Europejska chciałaby mieć przegląd sytuacji do połowy listopada.

dpa, AFP, dapd / Iwona D. Metzner

red. odp.: Alexandra Jarecka

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej