1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

W SPD wrze, Scholz w ogniu krytyki. „Gwóźdź do trumny”

Bartosz Dudek opracowanie
14 czerwca 2024

Po porażce w eurowyborach wewnątrz jego partii pojawia się głośna krytyka kanclerza Scholza.

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz z profilu
W ogniu krytyki: kanclerz Olaf ScholzZdjęcie: Kay Nietfeld/dpa/picture alliance

Po historycznej porażce w wyborach europejskich politycy SPD szczebla federalnego i landowego domagają się od kanclerza Olafa Scholza, aby zajął bardziej zdecydowane stanowisko w ważnych dla socjaldemokratów sprawach. 

Obawy dotyczą w szczególności koalicyjnej FDP, która wzywa do oszczędności budżetowych. Poseł do Bundestagu Tim Klüssendorf, kojarzony z lewym skrzydłem SPD, powiedział gazecie „Süddeutsche Zeitung”, że potrzebny jest „plan B”, jeśli 3 lipca dojdzie do ostatecznego starcia między Olafem Scholzem (SPD) a ministrem finansów Christianem Lindnerem (FDP). 3 lipca rząd Niemiec uchwalić ma projekt budżetu na 2025 rok. Jak zaznaczył Klüssendorf, jego partia nie może zgodzić się na 30 miliardów euro oszczędności.

„Gwóźdź do trumny” SPD? 

Oszczędnościowy kurs w roku wyborczym jest według „Süddeutsche Zeitung” określany wewnątrz SPD jako „gwóźdź do trumny” i kolejny „program koniukturalny” dla skrajnie prawicowej AfD. 

Według Niemieckiej Agencji Prasowej (DPA) na niedzielę (16.06.24) zaplanowano specjalne posiedzenie prezydium SPD. Tego samego dnia liderzy koalicji: Scholz, Lindner oraz wicekanclerz Robert Habeck (Zieloni), mają omówić budżet federalny na 2025 r.

Szef klubu parlamentarnego SPD Rolf MützenichZdjęcie: Jens Krick/Flashpic/picture alliance

Za mało wyrazistości u Scholza?

Według przewodniczącego klubu parlamentarnego SPD Rolfa Mützenicha, posłowie SPD życzą sobie bardziej zdecydowanego reprezentowania socjaldemokratycznych interesów przez kanclerza. Mützenich powiedział gazecie „Rheinische Post”, że na wtorkowym spotkaniu klubu podkreślano, „że socjaldemokratyczne przekonania kanclerza muszą być bardziej widoczne, także w rządzie”.

Także przewodnicząca SPD w Nadrenii Północnej-Westfalii, Sarah Philipp, domaga się od Scholza i ministrów z SPD więcej wyrazistości. – W nadchodzących tygodniach musi stać się jasne, że to SPD nadaje ton koalicji i to my popychamy rzeczy do przodu – powiedziała gazecie „Kölner Stadt-Anzeiger”. Philipp oczekuje też od Scholza większej prezencji. „Chciałabym, aby częściej pokazywał publicznie swoje zdolności przywódcze i wysoki poziom kompetencji”– powiedziała polityk SPD.

Skrajnie prawicowa AfD uzyskała w eurowyborach w Saksonii najwięcej głosów - 31,8 proc., SPD zaledwie 6,7 proc.Zdjęcie: Robert Michael/dpa/picture alliance

Niezadowolenie na wschodzie Niemiec 

Niezadowolenie wśród polityków SPD panuje również w Turyngii i Saksonii, gdzie jesienią odbędą się wybory landowe. Lider SPD w Turyngii, Georg Maier, który jest również ministrem spraw wewnętrznych tego landu, wezwał kanclerza i kierownictwo partii do zajęcia się potrzebami Niemców wschodnich. „Dlaczego, do cholery, nie umieścimy wreszcie kwestii wschodnioniemieckich w centrum uwagi?” – powiedział w wywiadzie dla magazynu „Der Spiegel”. Czołowa kandydatka SPD w Saksonii, Petra Köpping, również skrytykowała w „Der Spiegel” fakt, że Scholz do tej pory obiecał jedynie dwa wystąpienia w kampanii wyborczej tym w kraju związkowym.

Najgorszy wynik w historii SPD

W wyborach europejskich SPD otrzymała tylko 13,9 procent głosów - najgorszy wynik w historii. Lider SPD Lars Klingbeil po raz kolejny odrzucił wezwania do rozpisania przedterminowych wyborów. „Byłoby dla mnie problematyczne, gdybyśmy postawili kraj w sytuacji, w której Niemcy są w centrum uwagi międzynarodowej i w której trzeba podjąć wiele decyzji i w tej sytuacji obciążyć kraj kampanią wyborczą i nowymi wyborami” – powiedział Klingbeil w wywiadzie dla mediów SV Gruppe.

(DPA, ARD/du)

Lubisz nasze artykuły? Zostań naszym fanem na facebooku! >> 

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej