WAZ: Polska opiekunka ma płacić abonament RTV za niemiecką rodzinę
27 maja 2014Zachodnioniemiecka gazeta „Westdeutsche Allgemeine Zeitung” opisuje dość kuriozalny przypadek Polki, Anny Łukszo, która od końca grudnia ub.r. opiekuje się 78-letnim Hansem-Peterem Dominiakiem. Opiekunka ma swój skromny pokój, telewizję ogląda jednak w pokoju dziennym wraz z małżeństwem Dominiaków. „Po niemiecku nie rozumie zbyt wiele. Niemniej ona i jej pracodawcy otrzymali prawie jednocześnie list z działu obsługi klienta ARD/ZDF/Deutschlandradio” (związku publicznych nadawców niemieckich, red.), pisze dziennik.
„W piśmie Polka została wezwana do zapłacenia abonamentu RTV w wysokości 17,98 euro miesięcznie, i to z datą wsteczną - od chwili zamieszkania w Heuweg. Jednocześnie Dominiak został poinformowany o zwolnieniu z płacenia abonamentu RTV z racji niepełnosprawności”. „To przecież Anna mieszka u nas, nie odwrotnie" - komentuje urzędniczą decyzję żona inwalidy potrząsając z niedowierzaniem głową. Hans-Peter Dominiak określa postępowanie niemieckich urzędników jako „czysty żart”.
Jak podaje dziennik, żona inwalidy poinformowała biuro obsługi klienata o tym, że opiekunka męża wyjechała na kilka tygodni na urlop do Polski, jednak uzyskała odpowiedź, że nawet podczas czasowej nieobecności w Niemczech kobieta zobowiązana jest płacić abonament. „Teraz Anna Łukszo boi się, że przed drzwiami domu rodzinnego na Mazurach może stanąć niemiecki urzędnik”.
Jak podaje gazeta, Polka zwróciła się z pytaniem do agencji pośrednictwa pracy, dzięki której trafiła do pracy u Dominiaków, i dowiedziała się, że żaden z jej kolegów i koleżanek nie musiał płacić abonamentu RTV w Niemczech. „Do końca lipca kobieta będzie w Polsce. Jednak gdy wróci do Niemiec, otrzyma list z centrum płatności abonamentu”, tyle informacji udało się uzyskać gazecie od instytucji, która zasłania się ochroną danych osobowych. List do państwa Dominiaków w tej sprawie miał zostać wysłany już w miniony piątek.
Agnieszka Rycicka
red.odp.: Iwona D. Metzner