1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Welt am Sonntag: "Polska: naród płacze"

11 kwietnia 2010

Niedzielne wydanie Welt am Sonntag informuje obszernie o katastrofie, rysuje sylwetkę Lecha Kaczyńskiego i tłumaczy polską traumę Katynia.

Zdjęcie: AP

W czołówce Welt Am Sonntag na zdjęciu pogrążeni w żałobie i zadumie Polacy, a obok pod tytułem „Polska: naród płacze” informacje o katastrofie.

Rozbity samolot stanie się dla Polski drugą traumą Katynia” – pod tym tytułem Gerhard Ganauck tłumaczy reakcje Polaków na katastrofę koło Smoleńska i wyjaśnia jej przebieg i przede wszystkim okoliczności. „Po dniach, które minęły pod znakiem polsko-rosyjskiego zbliżenia i pojednania, wczoraj o poranku zginął prezydent Polski Lech Kaczyński akurat na miejscu tego pojednania w zachodniej części Rosji”.

W drugim artykule pt. „Bojownik o wolność – i o polskie interesy” czytamy m.in.: „Polityka zagraniczna nie była mocną stroną Lecha Kaczyńskiego. Ukazała to jego reakcja na satyrę w jednym z niemieckich dzienników, w którym szydzono z niego nazywając „nowym polskim kartoflem” – widocznie z tego powodu odwołał przyjazd na niemiecko-polsko-francuskie spotkanie na szczycie. W 2006 roku jako prezydent po raz pierwszy w swoim życiu odwiedził Niemcy. Kto obserwował go z bliska, mógł zobaczyć, jak prawdziwie odtajał. Na pewno sprzyjał temu też szczególny dar gościnności prezydenta i kanclerz Niemiec. Jednakże lista rozbieżności między Polską a Niemcami była długa. Kaczyński dbał o „narodowe interesy”. Wśród trudnych tematów były centrum przeciwko wypędzeniom i niemiecko-rosyjski Gazociąg Północny, chociaż ten ostatni doprowadził już do rozpadu przyjaźń kanclerza Schrödera i prezydenta Kwaśniewskiego.

Lech Kaczyński był jednym z tych polityków w Europie środkowo-wschodniej, których idee i wartości – i to, co pojmowali jako „osobistą misję” – ważniejsze było od marketingowego szlifu, o który szczególnie dbali postkomuniści. Lech Kaczyński zabiegał o nową ocenę okresu po 1989 roku i nie był dla Polski tylko dobrodziejstwem…. Co pozostanie?

Lech Kaczyński w dużym stopniu wpłynął na to, że Polacy, ciężko doświadczone ofiary historii, stali się pewnym siebie aktorem na arenie europejskiej”.

WaS / Barbara Coellen

red.odp.: Małgorzata Matzke