1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
PolitykaGlobalnie

Gros Niemców popiera wycofanie z kraju części żołnierzy USA

4 sierpnia 2020

Tysiąc amerykańskich żołnierzy wycofanych z Niemiec trafi do Polski, poinformował w poniedziałek Waszyngton. Niemieckie społeczeństwo przede wszystkim chce się pozbyć broni atomowej USA.

Übungen des US Militärs in Europa | Resolve XIII in Grafenwöhr und Hohenfels
Zdjęcie: picture-alliance/Nat. Guard/Cover Images

Stany Zjednoczone potwierdziły zwiększenie kontyngentu ich wojsk w Polsce o dalsze 1000 żołnierzy. Liczba stacjonujących rotacyjnie żołnierzy zostanie podwyższona z obecnie 4500 do 5500, poinformował w poniedziałek (3.08.2020) Departament Obrony USA. Podstawą jest nowe porozumienie, które „scementuje” partnerstwo między obydwoma krajami.

Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak powiedział w piątek, że do Polski trafi „co najmniej” 1000 amerykańskich żołnierzy. Dwa dni wcześniej Stany Zjednoczone potwierdziły wycofanie z Niemiec blisko 12 tys. swoich żołnierzy. Ich część wróci do USA, część zostanie rozlokowana w innych europejskich krajach.

Rotacyjna obecność

Informując o wysłaniu 1000 żołnierzy do Polski Stany Zjednoczone nie mówią o ich stałej, tylko rotacyjnej obecności. Tym samym żołnierzom nie będą towarzyszyły w Polsce ich rodziny.

W 1997 r. w ramach Aktu Założycielskiego NATO-Rosja (Akt Założycielski o Wzajemnych Stosunkach, Współpracy i Bezpieczeństwie pomiędzy NATO i Federacją Rosyjską z 1997 roku) Sojusz Północnoatlantycki zapewnił Rosję, że rezygnuje ze stałego i dużego liczebnie stacjonowania żołnierzy w krajach Europy Środkowej i Wschodniej.

Krytyka po obu stronach Atlantyku

Wycofanie tak dużej części amerykańskich żołnierzy z Niemiec (blisko 12 tys. z 36 tys.) wywołało krytykę po obu stronach Atlantyku. Szef departamentu obrony Mark Esper podkreśla wprawdzie, że chodzi o reorganizację amerykańskich sił zbrojnych w Europie, służącą wzmocnieniu NATO i zwiększeniu odstraszania Rosji. Jednak prezydent USA Donald Trump uzasadnia to posunięcie w pierwszym rzędzie zbyt niskimi, jego zdaniem, wydatkami Niemiec na obronę.

Krytycy zarzucają prezydentowi osłabianie stosunków transatlantyckich i w efekcie – wzmacnianie pozycji prezydenta Rosji Władimira Putina.

Amerykańska baza lotnicza Büchel w Nadrenii-Palatynacie Zdjęcie: Google Earth

Jasna opinia społeczeństwa

Podczas gdy niemieccy politycy krytykują decyzję USA, społeczeństwo ją raczej popiera. Według sondażu przeprowadzonego na zlecenie agencji DPA przez instytut badania opinii publicznej YouGov, 47 proc. Niemców pozytywnie ocenia zredukowanie amerykańskich sił stacjonujących w RFN. Co czwarty Niemiec uważa wręcz, że amerykańscy żołnierze w ogóle powinni opuścić Niemcy. Innego zdania nie jest nawet co czwarty (32 proc.), a za pozostaniem dotychczasowej liczby amerykańskich żołnierzy w Niemczech jest tylko 28 procent. Zaledwie 4 proc. respondentów opowiedziało się za zwiększeniem tej liczby, a 21 proc. nie miało zdania.

Jeszcze bardziej wyraziste jest zdanie niemieckiego społeczeństwa, jeżeli chodzi o amerykańską broń jądrową składowaną w bazach w Niemczech. USA nie planuje wprawdzie jej wycofania, ale domagają się tego niemieccy socjaldemokraci. Zdanie SPD dzieli dwie trzecie społeczeństwa. 66 proc. uważa, że broń atomowa składowana w bazie Büchel w Nadrenii-Palatynacie powinna stamtąd zniknąć. Zaledwie 19 proc. jest zdania, że broń jądrowa może tam zostać, a 16 nie ma zdania.

Równie klarowne jest zdanie Niemców na temat argumentu prezydenta Trumpa, że Republika Federalna łoży za mało na obronność. Tylko 25 proc. popiera tę opinię, 58 proc. się jej sprzeciwia.  

(AFP, DPA/stas)

Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na Facebooku! >>