Zdaniem szefa SPD i wicekanclerza Sigmara Gabriela kanclerz Angela Merkel całkowicie odeszła od swojego wcześniejszego kursu nieograniczonego przyjmowania uchodźców. Jak wyjaśnił w rozmowie ze „Spieglem”, we wrześniu ubiegłego roku nie było żadnej alternatywy wobec decyzji szefowej rządu Niemiec, by otworzyć niemiecką granicę przed migrantami z Węgier.

Gabriel stwierdza jednak, że tymczasem kanclerz Merkel całkowicie zmieniła swoją politykę. Po tym, jak Austria, Węgry i Słowenia zamknęły szlak bałkański, kanclerz twierdzi, że Niemcy nie będą przyjmować żadnych uchodźców z Idomeni, ponieważ migranci mogą sobie tam na miejscu szukać mieszkań. „W moim pojęciu to zwrot o 180 stopni”, stwierdził Gabriel.

Jednocześnie postuluje on nieugięte stanowisko UE w sporze z Ankarą w sprawie zniesienia wiz dla tureckich obywateli. Prezydent Erdogan chce ułatwień wizowych, nie stwarzając jednak dla tego żadnych przesłanek.

Gabriel podkreśla, że tego nie wolno Europie akceptować. Unia Europejska wymaga od Ankary spełnienia 72 kryteriów przed zniesieniem obowiązku wizowego. Jednym z warunków jest złagodzenie tureckich ustaw antyterrorystycznych, na co prezydent Erdogan się nie zgadza. Sytuacja utknęła obecnie w martwym punkcie.

Zniesienie obowiązku wizowego dla Turków w UE jest elementem porozumienia między UE i Turcją. Pakt ten przewiduje między innymi przyjmowanie przez Turcję uchodźców, którzy nielegalnie przedostali się do Grecji. Gabriel powiedział w rozmowie ze „Spieglem”, że jest przekonany, iż pakt ten nie rozwiąże problemu uchodźców. Jeżeli zamknięta będzie przeprawa z Turcji na greckie wyspy, ludzie będą szukać innych dróg przez Bułgarię oraz Libię i Włochy.

dpa / Małgorzata Matzke