1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Wicekanclerz Niemiec: Putin zaatakował nas gospodarczo

21 czerwca 2022

Coraz mniej gazu dociera do Niemiec z Rosji. Wicekanclerz i minister gospodarki Robert Habeck mówi, że to atak Putina. Media donoszą, że niebawem ogłoszony zostanie w Niemczech gazowy stopień alarmowy.

Wicekanclerz i minister gospodarki Robert Habeck
Wicekanclerz i minister gospodarki Robert HabeckZdjęcie: Britta Pedersen/dap/picture alliance

Minister gospodarki Niemiec Robert Habeck powiedział, że zmniejszanie rosyjskich dostaw gazu do jego kraju za pośrednictwem gazociągu Nord Stream to atak ze strony prezydenta Rosji Władimira Putina. Polityk partii Zielonych ocenił we wtorek (21.06.22), że mamy do czynienia z nowym wymiarem konfliktu z Rosją, a redukcja dostaw gazu to „gospodarczy atak na nas”. Zdaniem Habecka Putin wykorzystuje energię jak broń.

Niemiecki minister ocenił, że rosyjski prezydent zmniejsza dostawy surowca do Niemiec, aby doprowadzić do wzrostu jego cen. Zamiarem Putina jest, zdaniem Habecka, wywołanie w Niemczech i Europie strachu przed stratami materialnymi, aby na końcu rozgorzała debata nad ustępstwami wobec Putina w sprawie wojny przeciwko Ukrainie.

Bolesny powrót do węgla

Przemawiając podczas Dnia Przemysłu niemiecki polityk przedstawił pakiet działań, które mają na celu obniżenie zużycia gazu przez przemysł. Jednym z elementów jest większa produkcja energii elektrycznej poprzez szkodliwe dla środowiska spalanie węgla. – To bardzo zła wiadomość – powiedział Habeck. Jak dodał, jest to jednak konieczne, aby zapewnić odpowiednie zapełnienie magazynów z gazem przed sezonem zimowym.

Niemieckie media donoszą tymczasem, że rząd w Berlinie przygotowuje się już do ogłoszenie stanu alarmowego przewidzianego w narodowym planie awaryjnym dotyczącym zaopatrzenia w gaz. Dziennik „Die Welt” podaje, że zostanie ogłoszony w ciągu najbliższych dni.

Do Niemiec dociera coraz mniej gazu z RosjiZdjęcie: Patrick Pleul/dpa/picture alliance

Gazeta informuje, że sekretarz stanu w ministerstwie gospodarki Patrick Graichen zawiadomił w poniedziałek firmy z niemieckiego sektora energetycznego o planach rządu w tym zakresie. Urzędnik miał im przekazać, że sektor energetyczny powiniem przygotować się na wprowadzenie stanu alarmowego w ciągu najbliższych pięciu do dziesięciu dni. Ministerstwo nie potwierdziło, ale też nie zdementowało tych doniesień.

Niemiecki plan awaryjny dla dostaw gazu przewiduje trzy stopnie. Pod koniec marca ogłoszono pierwszy stopień, oznaczający, że istnieją konkretne i wiarygodne sygnały, iż może dojść do zdarzenia, które poważanie zagrozi zabezpieczeniu w surowiec.

Jeśli potwierdzą się doniesienia „Die Welt”, to za kilka dni wprowadzony zostanie drugi stopień – alarmowy.  Ogłasza się go, gdy występują znacząca redukcja dostaw gazu.

Najwyższy, trzeci  stopień przewiduje już interwencję państwa, które musi zapewnić dostawy dla szczególnie chronionych odbiorców. To m.in. prywatne gospodarstwa domowe, szpitale czy służby ratunkowe.

(DPA,RTR/szym)

Rosja: Wielkie zyski z eksportu surowców pomimo sankcji UE

01:56

This browser does not support the video element.

 

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej