1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Widmo pandemii świńskiej grypy

6 sierpnia 2009

Niemcy przygotowują się do odparcia pandemii świńskiej grypy. Jej nasilenia można spodziewać się jesienią bieżącego roku.

Niemcy nie popadają w panikę ale przygotowują się do opanowania pandemii świńskiej grypy
Niemcy nie popadają w panikę ale przygotowują się do opanowania pandemii świńskiej grypyZdjęcie: AP/DW-Montage

Johannes Loewer, dyrektor rządowego instytutu badań medycznych im. Paula Ehrlicha ostrzega, że przypadki zachorowania na świńską grypę na jesieni mogą mieć cięższy przebieg niż infekcje występujące obecnie. Mogą być to nawet przypadki śmiertelne – powiedział naukowiec. Jak do tej pory w Niemczech na świńską grypę zachorowało 8 tysięcy osób.

Szczepionek wystarczy dla 25 milionów osóbZdjęcie: picture-alliance/ dpa

Ze względu na powroty ludzi z wakacji - szczególnie z Hiszpanii i Anglii nastąpi "zwiększone ryzyko zachorowań"- twierdzi ekspert. Ponieważ w poszczególnych krajach związkowych różne są terminy rozpoczęcia roku szkolnego wzrost zachorowań będzie rozkładał się w czasie. "Dzieci, które spędzały wakacje w domu bawią się teraz z tymi dziećmi, które wyjeżdżały na wakacje za granicę. Infekcja może mieć u wielu utajony przebieg, tak więc wirus będzie rozprzestrzeniał się niezauważenie.”

Szczepionki dla 25 milionów osób

Jak dotąd grypa w Niemczech przebiega łagodnieZdjęcie: dpa

Władze nie czekają jednak bezczynnie zanim rozwinie się pandemia. Obecnie przygotowywanych jest 50 milionów szczepionek przeciwko wirusowi A/H1N1. Teraz testowane mają być na ochotnikach. Krytykuje się, że przed masowymi szczepieniami jesiennymi czas na testy jest za krótki, w związku z czym szczepionki de facto testowane będą już na pacjentach. W pierwszym rzędzie zaszczepione mają być osoby w podeszłym wieku, osoby o osłabionej odporności, przewlekle chore, diabetycy, astmatycy i osoby ze znaczną nadwagą oraz kobiety w ciąży. Do wybranych grup zawodowych, które powinny poddać się szczepieniom należeć będą pracownicy służby zdrowia, straży pożarnej, policji i osoby pracujące w częstym kontakcie z petentami. Przewidziane są także dobrowolne szczepienia dla kanclerz i członków gabinetu rządowego oraz pracowników ministerstw, aby zmniejszone zostało ryzyko zakłócenia funkcjonowania państwa.

Kto da miliard euro?

Trwa jeszcze spór o to, kto ma ponieść koszty masowych szczepień – niebagatelną sumę prawie miliarda euro. Kasy chorych, pokrywające z reguły koszty wszystkich świadczeń lekarskich chciałyby zrzucić ciężar szczepień na budżet państwa albo sfinansować je poprzez podniesienie składek na ubezpieczenie zdrowotne. Na to z kolei nie chce przystać rząd, który dopiero co przeforsował ulgi dla obywateli w składkach na świadczenia socjalne i broni się przed ich ponownym podwyższeniem.

Kwestia ta zostanie więc uregulowana odgórnie rozporządzeniem rządu, które ma zostać wydane w najbliższym tygodniu. Do września ustalony ma zostać także dokładnie krąg osób przewidzianych do szczepienia. Będzie to około 30 procent 80-milionowej populacji Niemiec.

ma/coe/ap/epd/afpd