1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Starsi ludzie młodsi duchem

5 lipca 2011

Już dziś żyje w Niemczech mniej młodych ludzi niż starszych i ten proces dalej się pogłębia. W obliczu zachodzących w RFN zmian demograficznych zmienia się też społeczne postrzeganie starzenia się.

Teilnehmer der deutsch-polnischen Seniorenakademie sitzen in einem Hörsaal der Europa-Universität Viadrina in Frankfurt (Oder) und verfolgen einen Vortrag, aufgenommen am 13.10.2009. Unter dem Motto «Aktiv im Alter» wurde im Jahr 2000 die deutsch-polnische Seniorenakademie gegründet. Unterstützt wird die Akademie von den Seniorenbeiräten in Frankfurt (Oder) und Slubice (Polen). Ein zuverlässiger und unverzichtbarer Partner dabei war und ist die Uni Viadrina. Die deutsch-polnische Seniorenakademie versteht sich als eine Brücke der Verständigung zwischen älteren Menschen beider Länder. Foto: Patrick Pleul +++(c) dpa - Report+++
Osoby wykształcone chętnie wracają w starszym wieku na wyższe uczelnieZdjęcie: picture alliance/dpa

Za ludzi starych uważa się dziś w Niemczech osoby w wieku około osiemdziesięciu lat - podkreśla się w najnowszej pracy badawczej Instytutu Nauk Społecznych Kościoła Ewangelickiego w Niemczech. Tym samym poglądy na temat wieku zmieniły się diametralnie, a granica starości została przesunięta jeszcze bardziej do tyłu.

Dieter Hackler rzecznikiem ludzi starszychZdjęcie: Dieter Hackler

Prawie 30 lat temu osoby po sześćdziesiątce uważano za "starą gwardię". W obecnych czasach ludzie nie tylko żyją dłużej, lecz także są dłużej aktywni. "Stary i zniedołężniały". Kiedyś wiek kojarzył się ze stopniową utratą zdrowia. Dziś to pojęcie sprawdza się coraz rzadziej. W każdym razie nie dotyczy większości obecnych sześćdziesięciolatków, a nawet ludzi w wieku do osiemdziesięciu lat. "Ponieważ są zdrowi, aktywni i dobrze wykształceni" - podkreśla dyrektor ministerialny Dieter Hackler, który od pięciu lat kieruje w resorcie rodziny wydziałem "Ludzie starsi".

Przestarzałe spojrzenie na wiek

Starsi korzystają z życia, angażują się i uczą. Ważne jest dla nich uczestnictwo w życiu społecznymZdjęcie: Gina Sanders/Fotolia

Hackler opowiada się za zróżnicowanym podejściem do wieku, które by pasowało do rzeczywistości obecnego pokolenia seniorów. Zwłaszcza że sprawności każdego z osobna nie można sprowadzić do wspólnego mianownika. Poza tym sprawność fizyczna i psychiczna zależą też w dużej mierze od otoczenia, w jakim się żyło i żyje - twierdzi profesor Gerhard Wegner, dyrektor Instytutu Nauk Społecznych Kościoła Ewangelickiego. "Osoby, które wychowywały się od dziecka w sprzyjających warunkach, będą żyły o co najmniej 10 lat dłużej od ludzi, którzy żyli w biedzie" - powiedział Wegner.

Dzisiejsi seniorzy są zdrowi i sprawni fizycznieZdjęcie: picture-alliance/ dpa

"Jeżeli długowieczność zależy w tak dużym stopniu od pochodzenia społecznego, to wraz z nim musi iść w parze opieka zdrowotna" - uważa z kolei dyrektor ministerialny Hackler. Dodał, że osoby starsze medycyna powinna traktować na równi z młodszymi, ponieważ nie są ludźmi drugiej czy trzeciej kategorii.

Seniorzy na scenie teatru w WeimarzeZdjęcie: picture alliance / ZB

Chcą uczestniczyć

Seniorzy nie tylko planują urlopy. Chcą również uczestniczyć w życiu społecznym. Wielu pragnie angażować się, chce, by słuchano, co mają do powiedzenia i chcą się czuć potrzebni.

W ministerstwie rodziny Hackler pracuje nad tym, jak można by wyjść tym potrzebom naprzeciw. Jest zdania, że ludzie w starszym wieku powinni potrafić korzystać z komputerów i internetu. Twierdzi, że partie polityczne, związki zawodowe i Kościoły powinny tych ludzi wciągnąć do współpracy.

W Niemczech zasadniczo myśli się o zweryfikowaniu granicy wieku. "Dlaczego na przykład ludzie nie mieliby tak długo pracować, jak długo chcą" - daje pod rozwagę profesor Gerhard Wegner.

Petra Nicklis / Iwona D. Metzner

red. odp. Monika Skarżyńska