Znany niemiecki producent samochodów BMW z powodu usterek i związanego z tym ryzyka pożaru został zmuszony do przeprowadzenia akcji odwoławczej ponad miliona swoich pojazdów w Ameryce Północnej.

Powodem tej prowadzonej na wielką skalę akcji jest m.in. prawdopodobieństwo powstania problemów z okablowaniem regulatora nawiewu klimatyzacji, co może prowadzić do spięcia, jak poinformował w piątek (03.11.2017) rzecznik firmy BWM w Monachium. Innym powodem jest wadliwy zawór do odpowietrzania skrzyni korbowej, co w pewnych warunkach może doprowadzić do jej przegrzania i wywołania pożaru.

Akcja odwoławcza z powodu regulatora dotyczy 670 tys. pojazdów BMW serii 3, roczników od 2006 do 2011. W drugim przypadku chodzi o 740 tys. samochodów różnych modeli, w tym kompaktowego crossovera SUV X3, większego modelu X5 oraz sportowej wersji BMW Z4 z lat 2007 - 2011.

Wspomniane problemy dotyczą około miliona pojazdów, przy tym zdecydowaną ich większość użytkuje się w USA, a tylko 15 tys. w Kanadzie.

Spadek popytu

Tymczasem nadal słabnie pozycja BMW w klasie premium na rynku w USA. Jak poinformował amerykański oddział koncernu BMW z siedzibą w Woodcliff w stanie New Jersey, w październiku br. udało się w USA sprzedać tylko 26,8 tys. pojazdów marek BMW i MINI, tj. o 3,9 procent mniej w porównaniu z takim samym okresem roku ubiegłego. W przypadku własnej marki BMW, koncern odnotował spadek sprzedaży rzędu 3,4 procent , a w przypadku MINI 7,2 procent. W sumie w tym roku sprzedaż samochodów monachijskiego koncernu spadła o 5,1 procent.

Obecnie koncern BMW posiada 28 fabryk w 13 krajach. Ponad 70 procent produkcji przeznacza się na eksport. Stany Zjednoczone są drugim co do wielkości odbiorcą samochodów marki BMW. Są one także największym rynkiem dla marek MINI i Rolls-Royce, należących do BMW. Ten znany niemiecki producent daje w USA pracę przeszło 70 tysiącom osób.

Alexandra Jarecka / dpa, DW