1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Wirusolog: Delta groźna także na świeżym powietrzu

26 lipca 2021

Według niemieckiego wirusologa Ralfa Bartenschlagera nie wolno lekceważyć ryzyka zakażenia się nowym wariantem Delta również na zewnątrz.

Lipcowy festiwal Cruilla w Barcelonie pod znakiem koronawirusa
Lipcowy festiwal Cruilla w Barcelonie pod znakiem koronawirusaZdjęcie: Marta Perez/Agencia EFE/imago images

Do tej pory panowało przekonanie, że latem na świeżym powietrzu zagrożenie infekcją koronawirusem nie jest duże, dlatego ludzie bez wielkich obaw korzystają z otwartych ogródków restauracyjnych, odwiedzają plaże i koncerny open-air. Tymczasem eksperci przestrzegają, że najnowsza mutacja koronawirusa, nazwana Delta zwiększa również ryzyko zakażenia się na zewnątrz.

– Delta jest generalnie bardziej zaraźliwa, także gdy przebywa się na świeżym powietrzu – powiedział prezes Towarzystwa Wirusologii Ralf Bartenschlager w rozmowie z agencją DPA. – Wprawdzie także wcześniejszymi wariantami koronawirusa można było zakazić się przebywając na zewnątrz, ale Delta zwiększa prawdopodobieństwo, że to nastąpi – dodał ekspert z Uniwersytetu w Heidelbergu.

1000 zakażonych na festiwalu

Wyjaśnił, że zakażeni wariantem Delta mają przypuszczalnie większą niż w przypadku poprzedniej mutacji Alfa (B.1.1.7) koncentrację wirusa. – Im więcej wirusa u osoby zakażonej, tym wyższe ryzyko jego przeniesienia, także na otwartej przestrzeni – dodał.

Ekspert zastrzegł, że to, czy dojdzie do zakażenia zależy od wielu czynników, np. na zewnątrz od tego, jak blisko siebie się znajdujemy. Nie można generalnie powiedzieć, jak szybko może dojść do infekcji, może to trwać minutę, ale i godzinę.  

W połowie lipca poinformowano, że na festiwalu muzycznym w Utrechcie w Holandii koronawirusem zakaziło się co najmniej 1000 osób. Festiwal, odbywający się pod gołym niebem, odwiedziło od początku miesiąca około 20 tysięcy osób.

Badacz aerozoli Gerhard Scheuch ocenia jednak, że do zakażenia wirusem nadal dochodzi najczęściej w pomieszczeniach. Jeżeli faktycznie ryzyko infekcji na świeżym powietrzu wzrosło, to tym bardziej jest ono większe w zamkniętych przestrzeniach – ocenia. I wskazuje, że przy okazji takich imprez, jak mecze piłkarskie czy festiwale więcej osób spotyka się także w zamkniętych pomieszczeniach, np. w trakcie dojazdu, noclegu czy w toaletach. Dlatego można zakładać, że do wielu infekcji, które odnotowano w związku z imprezami pod gołym niebem, mogło dojść w pomieszczeniach, ocenił ekspert, cytowany przez agencję DPA.

Wariant Delta koronawirusa uchodzi za bardziej zaraźliwy niż poprzednieZdjęcie: Christian Ohde/imago images

 RKI: zachować dystans i nosić maseczki

Jak dodał, znaczenie ma także to, czy uczestnicy takich imprez noszą maseczki i zachowują odstęp. Nawet gdy publiczność na koncercie głosno śpiewa aerozole wydzielają się w większej ilości.

Przed możliwym zwiększonym ryzykiem przenoszenia się wariantu Delta koronawirusa na świeżym powietrzu ostrzegał niedawno na Twitterze amerykański epidemiolog Eric Feigl-Ding. Wskazywał, że w Indiach do wielu infekcji przypuszczalnie doszło podczas wydarzeń religijnych, które odbywały się pod gołym niebem. Jego zdaniem Delta może przenosić się nawet podczas pobieżnych kontaktów. 

Niemiecki Instytut Roberta Kocha (RKI) poinformował jednak, że nie zmienia swej oceny, iż generalnie na zewnątrz rzadko dochodzi do przenoszenia się wirusa. Jeżeli zachowuje się minimalny dystans, to prawdopodobieństwo zakażenia na świeżym powietrzu jest „bardzo niewielkie” – poinformował RKI.

Delta odporniejsza na szczepionki

Z kolei Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wskazała niedawno na badania z Chin, które potwierdza, jak niebezpieczny jest wariant Delta. Zbadano osoby, które przebywały na kwarantannie po kontakcie z osoba zakażoną. Test PCR dał u nich wynik pozytywny średnio już po czterech dniach, a nie po sześciu, jak w przypadku wcześniejszych wariantów koronawirusa. „Pozwala to sądzić, że ten niepokojący wariant może mnożyć się szybciej i już we wczesnym stadium infekcji jest zaraźliwy” – ocenia WHO.

Mobilny punkt szczepień na COVID-19 w Bremie przed meczem BundesligiZdjęcie: Carmen Jaspersen/dpa/picture alliance

Angielskie badania wskazują zaś, że dopuszczone aktualnie szczepionki na COVID-19 mają nieco mniejszą skuteczność przeciwko wariantowi Delta. Prepart BioNTech/Pfizer po podaniu dwóch dawek ma być skuteczny w 88 procentach, zaś AstraZeneca – w 67 procentach. Do wniosków tych doszedł Jamie Lopez Bernal z Urzędu ds. Zdrowia Publicznego w Anglii oraz zespół jego badaczy, a opisano je w piśmie „New England Journal od Medicine”.

(DPA/widz)

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej