1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Witalij Kliczko: „Walczymy również o niemieckie wartości”

4 marca 2022

Mer Kijowa, Witalij Kliczko, pozostaje w Ukrainie, gotowy do walki. „Jeśli będę musiał umrzeć, to umrę” - powiedział w wywiadzie dla ARD.

Witalij Kliczko jest od 2014 roku merem Kijowa
Witalij Kliczko jest od 2014 roku merem KijowaZdjęcie: DW

Byli bokserzy wagi ciężkiej, bracia Witalij i Władimir Kliczko apelują do Niemiec i świata o wsparcie dla Ukrainy. „Proszę, zostańcie z nami” - powiedział obecny mer Kijowa Witalij  w wywiadzie dla programu ARD Morgenmagazin. „Walczymy również o wartości niemieckie”. Przyczyną wojny było to, że „chcemy być częścią rodziny europejskiej, a to nie pasuje do wizji Putina” - kontynuował Witalij Kliczko.

W wywiadzie dla ARD  także młodszy brat Witalija Władimir zaapelował do świata o zjednoczenie się i zaprzestanie współpracy z Rosją, „aby pokazać, że jesteście przeciwko wojnie i wspieracie Ukrainę”.

„Obrazy wojny są straszne”

Jak zaznaczył mistrz świata w boksie, Ukraina jest spokojnym narodem, który nikogo nie skrzywdził i nikomu nie zagraża. „Nie ma nic gorszego niż wojna” - powiedział Władimir Kliczko. „Obrazy wojny są straszne”.

Witalij Kliczko, zapytany o osobiste zagrożenie, odpowiedział, że przysięgał bronić swojego kraju. „Jeśli muszę umrzeć, to umrę. To zaszczyt umierać za swój kraj, za każdego, kto kocha swój kraj” - powiedział mer Kijowa, którego rodzina mieszka w Hamburgu.

Odnosząc się do aktualnej sytuacji w Ukrainie powiedział, że kiedy się budzi, myśli, że to był sen - „ale niestety to jest rzeczywistość". Podkreślił, że nie chodzi tu o nienawiść do Rosji. „My nie czujemy nienawiści do Rosjan, my nienawidzimy polityki” - powiedział. „Jak mogę nienawidzić Rosjan? Moja matka jest Rosjanką” - dodał Kliczko.

(AFP/jar) 
 

Chore dzieci na wojnie. Dramat szpitala

01:56

This browser does not support the video element.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>