Witalij Kliczko ustępuje miejsca innemu w walce o fotel prezydenta Ukrainy
29 marca 2014
Witalij Kliczko oświadczył w sobotę (29.03), że rezygnuje z ubiegania się o fotel prezydenta Ukrainy. W zamian za to będzie popierał kandydaturę Petra Poroszenki, ukraińskiego biznesmena zwanego "królem czekolady".
- Jedyną szansą wygranej jest nominacja jednego kandydata sił demokratycznych, który będzie miał najszersze poparcie - powiedział Kliczko na spotkaniu ze swoją partią "Udar".
Poroszenko i Kliczko ostatnio często pokazywali się publicznie razem. Spotkali się m.in. z premierem Wielkiej Brytanii Cameronem i prezydentem Francji Hollandem.
Obserwatorzy polityczni oceniają, że kandydatura Poroszenki, popierana przez Kliczkę ma udaremnić szanse na zdobycie fotela prezydenckiego przez Julię Tymoszenko.
Była przywódczyni "Pomarańczowej Rewolucji" powróciła do aktywnej polityki po tym, jak po przewrocie na Ukrainie została zwolniona z więzienia po 2,5 latach pozbawienia wolności i pobycie w więziennym szpitalu. W czwartek (27.03) potwierdziła, że będzie startować w wyborach prezydenckich.
Kliczko, jako działacz proeuropejskiej opozycji był jedną z czołowych postaci wielotygodniowych protestów na Majdanie, które doprowadziły do odsunięcia od rządów prezydenta Wiktora Janukowycza i utworzenia nowego, tymczasowego rządu.
Wybory prezydenckie na Ukrainie rozpisane zostały na 25 maja br.
afpd / Małgorzata Matzke
red.odp.: Katarzyna Domagała