Wizyta na peryferiach. Papież na Węgrzech i Słowacji
12 września 2021„Największym darem jego wizyty jest to, że nie wiemy, co go do niej skłoniło” – powiedział gazecie „Denník N” chadecki polityk Frantiszek Mikloszko, który w czasach komunistycznych był dysydentem i działał w kościele podziemnym. – Nie wiemy. Papież Franciszek nie powiedział tego wprost – potwierdza w rozmowie z DW teolog Imrich Gazda, redaktor konserwatywnego portalu „Denník Postoj”. – Ale jestem przekonany, że gdy już przybędzie na Słowację, odpowie na to pytanie.
Pytanie, dlaczego właśnie Słowacja, często padało w rozmowach publikowanych ostatnio w słowackich mediach. Sam Gazda powołuje się na rozmowy z ludźmi z Watykanu, z których wynikało, że dobre wrażenie na papieżu zrobiła prezydentka Zuzana Czaputová, podobnie zresztą jak wcześniej jej poprzednik – Andrej Kiska. – Już jemu udało się nawiązać z papieżem nadzwyczaj dobre stosunki – podkreśla Gazda.
Dobry Anioł
– To prawda, że z ojcem świętym mieliśmy bardzo blisko do siebie – potwierdza DW były prezydent. – Spotkałem się z nim dwukrotnie i za każdym razem mocno przekraczaliśmy czas przewidziany przez watykański protokół. Przychodzili co dziesięć minut, a my wciąż mieliśmy o czym rozmawiać, bo ojca świętego bardzo interesował los najbiedniejszych, a ja – obejmując urząd prezydencki – zajmowałem się tym samym. Na mojej inauguracji byli bezdomni, dzieci z domów dziecka, romskie dzieci. Myślę, że to nas bardzo łączy. Opowiadałem papieżowi o swojej działalności charytatywnej – mówi Kiska.
Kiska odniósł sukces jako biznesmen, po czym w 2005 roku sprzedał swoje udziały w stworzonych z bratem firmach i rok później wraz z dwoma czeskimi przyjaciółmi powołał do życia fundację Dobrý anjel (Dobry anioł) wspierającą rodziny chorych dzieci. – Podczas pierwszej wizyty w Watykanie podarowałem Franciszkowi odznakę Dobrego anioła, co go bardzo wzruszyło. A na drugim spotkaniu, tuż przed Bożym Narodzeniem, dostał ode mnie cztery bombki: jedną wykonały dzieci z domu dziecka, drugą upośledzone umysłowo, trzecią z romskiego osiedla, a czwartą bezdomni. I pokazaliśmy mu krótki film, jak je dla niego przygotowują. Sprawiło mu to wielką radość, powiesił te bombki na choince w swojej kaplicy.
Wizyta nie tylko pasterska
– Franciszek przybywa na Słowację nie tylko z wizytą pasterską, ale i państwową – zwraca uwagę Gazda. – Tym się ta podróż różni od jego wizyty na Węgrzech, gdzie spotka się z przedstawicielami państwa tylko na krótko i prywatnie.
W poniedziałek, 13 września, papieża oficjalnie powita prezydentka Zuzana Czaputova, a następnie Franciszek przemówi w ogrodzie Pałacu Prezydenckiego do przedstawicieli świata polityki i społeczeństwa obywatelskiego. Wieczorem będzie rozmawiał z przewodniczącym parlamentu Borisem Kollárem i premierem Eduardem Hegerem. – Czyli papież przybywa i do tutejszych katolików, i do całego narodu – podkreśla redaktor „Denníka Postoj”.
Słowackie peryferia
Papież odwiedzi podczas swej słowackiej podróży trzy szczególne miejsca. We wtorek Franciszek pojawi się w osiedlu Lunik IX w Koszycach na wschodzie Słowacji. Tam w kompletnie zdewastowanych blokach mieszkają Romowie. To jedno z wielu takich miejsc na Słowacji, gdzie Romowie żyją w warunkach, które zdaniem Andreja Kiski są nierzadko gorsze niż te, jakie widział w slumsach Kenii. – Dla mnie to spotkanie jest najważniejszym symbolem tego, kim jest ten papież – mówi DW były prezydent.
– Wizyta na Luniku IX będzie niewątpliwie najbardziej medialną częścią tej podróży – przyznaje Gazda. – Papież otoczony romskimi mieszkańcami tego osiedla – to będzie mocny moment. Chociaż Słowacja nie jest krajem na peryferiach, ma jednak swoje peryferia. Takimi są osady Romów – stwierdza.
Według Gazdy papież przybędzie na Lunik IX nie tylko do Romów, ale i do ludzi, którzy się Romami opiekują, żeby docenić pracę wykonywaną przez liczne instytucje kościelne, które często zastępują struktury państwowe, niepotrafiące pracować z Romami.
Spotkanie z bezdomnymi
– Inną taką peryferią są ludzie bezdomni, z którymi papież spotka się w poniedziałek w bratysławskiej Petrżalce, największym osiedlu Słowacji, gdzie się nimi opiekują siostry Matki Teresy – wskazuje Imrich Gazda.
Stamtąd Franciszek powróci do centrum Bratysławy na spotkanie z gminą żydowską na placu Rybnym, w miejscu, gdzie stała neologiczna synagoga, zbudowana w 1893 roku, zburzona w latach 1967-69 na zlecenie władz komunistycznych. Podobno nie było drugiego takiego miasta na świecie, gdzie tak blisko siebie znajdowały się dwie najważniejsze dla jego mieszkańców świątynie. Tuż obok znajduje się bowiem bratysławska katedra pod wezwaniem św. Marcina, miejsce koronacji dziesięciu węgierskich królów i jednej królowej, a także ośmiu królewskich małżonek.
Umocnienie w wierze
Imrich Gazda zwraca uwagę, że jednak główną misją papieży w pielgrzymkach do różnych krajów jest umocnienie miejscowych wierzących w ich wierze. – Papież przybywa przede wszystkim jako głowa kościoła katolickiego. Jan Paweł II podczas swoich trzech wizyt na Słowacji (w 1990, 1995, 2003 – red.) za każdym razem to podkreślał: „Przybywam, by was wzmocnić w waszej wierze”.
Temu służą msze święte, w których mogą wziąć udział wszyscy wierni. Podczas słowackiej pielgrzymki Franciszka będą mieli taką możliwość w dwóch miejscach. W Preszowie na północnym wschodzie Słowacji papież będzie celebrować boską liturgię świętego Jana Złotoustego, czyli odpowiednik mszy świętej w obrządku bizantyjskim. Natomiast mszę rzymskokatolicką odprawi w środę (15.9) – w ostatni dzień swojej pielgrzymki – w sanktuarium Matki Boskiej Siedmiobolesnej w Szasztinie na drugim końcu kraju, w pobliżu trójkąta granic Słowacji, Austrii i Czech.
Stamtąd papież Franciszek wróci do Bratysławy, skąd odleci do Rzymu.