1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Wizyty robocze Angeli Merkel w Paryżu i Brukseli / Nowe akcenty w polityce zagranicznej Niemiec?

Iwona D. Metzner24 listopada 2005
Prasa niemiecka
Prasa niemiecka

MITTELDEUTSCHE ZEITUNG pisze o przesunięciu akcentów w polityce zagranicznej Niemiec. Potwierdzeniem słuszności tej tezy są dla halleńskiej gazety rozmowy Angeli Merkel tuż po jej wizycie w Paryżu z czołowymi przedstawicielami Unii Europejskiej i NATO w Brukseli. Niemiecka szefowa rządu dała do zrozumienia, że Berlin i Paryż nie mogą mieć decydującego wpływu na rozwój Unii Europejskiej.Według gazety z Halle spotkanie z sekretarzem generalnym NATO stało się jakby przerzuceniem pierwszych mostów przez Atlantyk. W końcu NATO jest ciągle jeszcze organizacją, w której USA i Europa dźwigają brzemię wspólnej odpowiedzialności za bezpieczeństwo i pokój na Starym Kontynencie – konkluduje MITTELDEUTSCHE ZEITUNG.

Również berlińska DIE WELT dostrzega pierwsze oznaki zmian: Prezydent Francji mówi o francusko-niemieckiej osi, Angela Merkel woli mówić o przyjaźni. Tym samym daje do zrozumienia, że nie zamierza stawiać na ekskluzywność stosunków między Paryżem a Berlinem, co w pewnym sensie związało ręce i ograniczyło pole manewru jej poprzednikowi, Schroederowi. DIE WELT podkreśla dalej, że Angela Merkel pragnie powrotu do klasycznej polityki zagranicznej tak jak ją praktykowali z wyjątkiem Schroedera wszyscy szefowie rządów, od Adenauera począwszy.

W podobnym tonie wypowiada się FRANKFURTER ALLGEMEINE ZEITUNG (FAZ): W opinii gazety poszerzenie przez Schroedera i Chiraca osi Niemcy - Francja o Moskwę było błędem, bo Waszyngton uznając to za próbę utworzenia przeciwmocarstwa, zareagował demonstracyjną odmową poparcia strony niemieckiej w jej dążeniach do uzyskania stałego miejsca w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Z kolei u nowych państw członkowskich UE wzbudziło to podejrzenie, że ponad ich głowami uprawia się wielkomocarstwową politykę. FAZ jest zdania, że powodzenie reorientcji polityki zagranicznej, i to bez poczynienia szkód dyplomatycznych w Paryżu i Moskwie, będzie w dużej mierze zależało od wyczucia i siły przekonywania pani Merkel.

SUEDDEUTSCHE ZEITUNG podkreśla, że polityka zagraniczna kryjąca w sobie ogromny potencjał napięć, może doprowadzić między chadekami a socjaldemokratami do rozdźwięków. Gazeta wyobraża sobie, że tego rodzaju napięcia mogą się wyładować w momencie znalezienia się rządu pod silną presją; w najgorszym wypadku po zamachu terrorystycznym w kraju Tak jak w przeszłości kanclerz Helmut Schmidt podchodził do genscherowskiej FDP tak i Merkel będzie musiała z wyczuciem podejść do potrzeb CDU/CSU i SPD. Gwoli ostrzeżenia SUEDDEUTSCHE ZEITUNG przypomina, że koalicja Helmuta Schmidta rozpadła się między innymi z powodu sporu na tle polityki zagranicznej.