1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Wojna, pandemia, klimat. Młodzi Europejczycy w kryzysie

Leonie von Hammerstein
7 lipca 2022

Wojna w Ukrainie, kryzys klimatyczny, pandemia - nowe badanie wskazują na trudności, z jakimi zmagają się młodzi ludzie w Europie.

Rheinboulevard in Köln | Jugendliche mit Masken
Zdjęcie: Christoph Hardt/Geisler/picture alliance

W Polsce trwają już wakacje. Aleksandra Piasecka, Lena Kubisa i Kinga Zuwała, wybrały się nad morze, dokładniej do Gdańska. Trzy przyjaciółki z Gliwic planowały ten wyjazd od pół roku. Pomysł pojawił się jeszcze przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji na Ukrainę, która zmieniła również ich życie.

– Myśli o wojnie wracają co jakiś czas. Miewam wtedy napady paniki, bo to wszystko dzieje się tak blisko. Myślę, że te stany nie miną, dopóki wojna się nie skończy - mówi Kinga w rozmowie telefonicznej.

Do Leny wprowadziła się ukraińska rodzina. Siedem, czasem nawet osiem osób, przebywa w mieszkaniu obok, które należało do jej babci i na szczęście stało puste. – Pewnie, że to duża zmiana. Ale dla tej rodziny zmieniło się oczywiście jeszcze więcej – mówi. Aleksandra, Kinga i Lena w przyszłym roku skończą szkołę, mają po 18 lat. I wcale nie są osamotnione w swoich odczuciach dotyczących wojny.

Trzy przyjaciółki z Polski: wojna w Ukrainie ma wpływ także na ich życieZdjęcie: Aleksandra Piasecka

Ponad 60 proc. młodych Europejczyków postrzega wojnę w Ukrainie jako punkt zwrotny. To wyniki badania "Młoda Europa", które zostały przeprowadzone na zlecenie Fundacji TUI. Instytut badań opinii społecznych YouGov przepytał w kwietniu 2022 r. ponad 6,2 tys. osób w wieku od 16 do 26 lat w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Francji, Hiszpanii, Włoszech, Grecji i Polsce.

Szczególnie w Polsce, Niemczech i Grecji młodzi ludzie postrzegają rosyjską inwazję na Ukrainę w kategorii osobistego zagrożenia. Przebadani, podobnie jak rodzina Leny, wykazują wysoką gotowość do pomocy humanitarnej, np. poprzez przyjmowanie uchodźców (68 proc.).

– Jeszcze przed wojną starsi ludzie zawsze mówili, że  „wy, nastolatki, macie tak łatwo”. Natomiast teraz widzę, że czują do nas większą empatię, że musimy się uczyć w tak trudnych warunkach, przy tak wielu stresach – mówi Lena. W końcu wojna w Ukrainie to nie jedyny kryzys. Jak wynika z badania, dla młodych Europejczyków największym zagrożeniem pozostają zmiany klimatyczne.

Pomimo wojny i pandemii, zmiany klimatu są tematem numer jeden

– Zmiany klimatyczne to coś, co dotyczy nas wszystkich jako ludzie. Mam więc nadzieję, że się wszyscy obudzimy i zaczniemy naprawdę mocniej się starać – mówi Javier Fabra Rodriguez. Ma 25 lat, mieszka w mieście Kadyks w Andaluzji i właśnie skończył studia magisterskie. Chce uczyć historii, dlatego przygotowuje się do egzaminu, który należy zdać, aby zostać nauczycielem w Hiszpanii.

Sam uważa się za optymistę: – Właściwie zawsze znajduję coś pozytywnego – mówi. Javier w pierwszej kolejności uważa się za Europejczyka, a dopiero potem za Hiszpana. Jak mówi, lubi dużo podróżować po Europie, a jego przyjaciele pochodzą z różnych krajów.

Jeśli siedziałby teraz w barze ze znajomymi, to pewnie głównym tematem rozmów byłaby obawa przed brakiem pracy, ale także coraz częściej kryzys klimatyczny: – Zawsze winiliśmy wielkie koncerny, że nie dbają tak bardzo o klimat. A rząd powinien robić więcej. Ale w pewnym momencie doszliśmy do zgody, że każdy z nas może sam robić więcej dla klimatu, np. przestać jeść mięso, recyklingować, czy przestać tyle jeździć samochodem.

Faktycznie, tak jak dla Javiera, zmiany klimatyczne są sprawą, z powodu której młodzi Europejczycy są najbardziej skłonni obniżyć własny standard życia. Uważa tak ponad 60 proc. badanych. A jeszcze więcej, bo 69 proc., widzi dużą osobistą odpowiedzialność w kwestii przeciwdziałania skutkom zmian klimatu. 58 proc. oczekuje od państwa wprowadzenia wyższych podatków, regulacji i zakazów.

Javier, na zdjęciu ze swoją dziewczyną w Rzymie, uważa się w pierwszej kolejności za Europejczyka, a dopiero potem za HiszpanaZdjęcie: Javier Fabra Rodriguez

Więcej niż połowa badanych uważa, że kraje UE powinny przykładać większą wagę do walki ze zmianami klimatu niż do niezależności energetycznej. Zwraca uwagę, że zwłaszcza kraje Europy Południowej dostrzegają w tej kwestii odpowiedzialność Unii, a nie tylko po stronie rządów krajowych.

Rola Unii Europejskiej

– Europa jest dla mnie miejscem, w którym mogę rozwijać swoją osobowość i realizować marzenia. A przysługujące mi prawa są dla mnie ważne, także ze względu na moje pochodzenie – śmieje się Daniela Cappuccio, która aktualnie ponownie mieszka w rodzinnym mieście w północno-zachodniej części Włoch. Z pochodzenia jest w połowie Kolumbijką. Zawsze rozumiała więc, jak wiele praw i wolności daje europejski paszport.

25-latka właśnie skończyła studia prawnicze. Teraz pracuje i przygotowuje się do egzaminu adwokackiego, aby zostać prawnikiem. Od wielu lat angażuje się w prowadzenie warsztatów w szkołach, podczas których przekazuje młodym ludziom wiedzę na temat unijnych instytucji.

Dla większości (69 proc.) badanych, UE to przede wszystkim unia gospodarcza i obszar otwartych granic, gdzie ludzie mogą swobodnie podróżować i pracować. Niżej, bo na poziomie 62 proc. plasuje się ocena, że Europa jest unią, która zabezpiecza pokój. Szczególnie w Hiszpanii i we Włoszech młodzi ludzie życzą sobie większej integracji krajów członkowskich UE.

Daniela Cappuccio chciałaby, aby Unia Europejska uzyskała więcej uprawnieńZdjęcie: privat

– Mam wrażenie, że oczekujemy od Unii Europejskiej rozwiązania wielu dużych problemów – mówi Daniela: – Jednocześnie kraje narodowe nie chcą zrezygnować ze swoich uprawnień. Mam więc nadzieję, że w przyszłości rzeczywiście nadamy Unii Europejskiej formalne uprawnienia do radzenia sobie z wyzwaniami.

Generacja kompromisu

Z badania wynika, że młodzi ludzie w Europie stawiają na pragmatyzm. 71 proc. badanych zgodziło się ze stwierdzeniem, że do osiągnięcia sukcesów w dziedzinie ochrony klimatu potrzebne są kompromisy.

66 proc. postrzega działania przeciwdziałające skutkom zmian klimatycznych jako zabezpieczenie przyszłych swobód. Tak jak jeszcze przed rozpoczęciem wojny w Ukrainie, młodzi ludzie uważają, że walka ze zmianami klimatu jest ważniejsza niż zabezpieczenie większego wzrostu gospodarczego.

Realizm widoczny jest również w reakcji na wojnę w Ukrainie. Środki polityczne, takie jak dostawy broni (62 proc.) czy sankcje gospodarcze (45 proc.) spotykają się z większą aprobatą niż obawy o wyższe koszty benzyny (35 proc.), żywności (35 proc.) czy energii (34 proc.).

– Wyniki badania pokazują pokolenie, które jest realistyczne w swoich analizach, a także konstruktywne i pragmatyczne, jeśli chodzi o pytanie, jak kształtować przyszłość – wyniki badania komentuje Thomas Ellerbeck, prezes Fundacji TUI.

Wojna, kryzys klimatyczny, pandemia - a prawo do głosu?

Kaussar Wahazzidi, uczennica z Hamburga, ma 16 lat. – Wielu młodych ludzi, co zauważyłam również w swoim środowisku, nie czuło się dobrze w czasie pandemii. Tak było także w moim przypadku – mówi i opowiada, że wiele osób musiało zmagać się z depresją, samookaleczeniami i poczuciem bezradności.

Kaussar Wahizzada uważa, że podczas pandemii młodym ludziom poświęcano zbyt mało uwagiZdjęcie: Kaussar Wahizzada

Ponad trzech na pięciu respondentów stwierdziło, że pandemia stanowiła zagrożenie dla ich zdrowia psychicznego. Całkiem możliwe, że wpłynęło to generalnie na poziom optymizmu młodych Europejczyków. Według badania wartości w tym zakresie osiągnęły rekordowo niski poziom. Czy ze strony osób starszych doświadczyliśmy jakieś wdzięczności za ograniczenia w czasie pandemii? Kaussar nic takiego nie zauważyła. Było wręcz odwrotnie: – Mówili, że liczby rosną z powodu młodych – uważa.

Uczennica trzy miesiące temu związała się z młodzieżówką Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD). Polityka wobec uchodźców, edukacja oraz ochrona klimatu to tematy bliskie jej sercu. – My, młodzi ludzie, nie mamy nikogo, kto mógłby nam powiedzieć, że  „tak właśnie czują się młodzi ludzie”. Mam wrażenie, że politycy tylko zakładają, jak powinniśmy się czuć, a potem podejmują decyzję ponad naszymi głowami – twierdzi.

Europejski Rok Młodzieży

Wydaje się, że Unia Europejska przynajmniej w pewnym stopniu dostrzegła ten problem i rok 2022 ogłosiła „Europejskim Rokiem Młodzieży”. – Jeszcze nic o tym nie słyszałam – śmieje się Aleksandra Piasecka: – Ale to fajnie – dodaje. – Wciąż mam wrażenie, że polscy politycy traktują starszych ludzi priorytetowo, ale wraz z wojną, kryzysem klimatycznym i wszystkimi innymi aktualnymi kryzysami to się zmienia. Zmiany są wciąż zbyt wolne, ale coś się zaczyna dziać – uważa.

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej