1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Wojna Pantoflowa

3 grudnia 2009

Grozi wybuch „wojny pantoflowej“ między komunistycznymi Chinami, pionierowi „kapitalizmu bez ludzkiego oblicza“, a Unią Europejską. I, jak zawsze, chodzi o pieniądze.

Zdjęcie: Wallraf-Richartz Museum

Chiny grożą Unii Europejskiej podjęciem akcji na forum Światowej Organizacji Handlu (WTO) w związku ze sporem z Unią Europejską wokół cła na obuwie skórzane. "Z całą pewnością wniesiemy protest", zapowiedział w czwartek (03.12.) wysoki rangą przedstawiciel ministerstwa handlu w Pekinie. Tym razem – dodał "Unia Europejska posunęła się za daleko". Wspólnota planuje przedłużenie okresu obowiązywania ceł na import obuwia skórzanego z Chin i Wietnamu, mówi się w kołach dyplomatycznych. I to mimo negatywnej opinii w tej sprawie biegłych, członków komisji ekspertów w UE, która niewielką większością głosów już 19 grudnia odrzuciła wniosek.

Niemcy wstrzymują się od głosu

Adidas produkuje w Chinach i sprzeciwia się wojnie pantoflowejZdjęcie: AP

Początkowo Niemcy były przeciwko planom utrzymania ceł, ale ostatnio zmieniły stanowisko w tej sprawie zapowiadając wstrzymanie się od głosu, tak jak Austria i Malta. Także Austria i Malta początkowo opowiadały się za przedłużeniem cła, ale zadecydowały zapewne względy polityczne, bowiem postawa ta zapewne milej będzie widziana w Pekinie, mimo, że przedłużenie okresu obowiązywania cła ochronnego o 15 miesięcy uchodzi na pewne. Aktualnie cło wynosi 16,5 procent za obuwie made in China i 10 procent za buty produkcji wietnamskiej. Głosowanie w tej sprawie odbędzie się jeszcze przed świętami, w dniu 22 grudnia.

Walka z dumpingiem

Fabryka obuwia w Chinach. Dumping przez subwencje?Zdjęcie: AP

Cło na buty wspólnota wprowadziła po raz pierwszy w 2006 roku, co wywołało awanturę w rodzinie. Przeciwko taniosze z Azji protestowała zwłaszcza Hiszpania, Portugalia i Włochy; dla Pumy czy Adidasa cło jest dotkliwością, bowiem obie firmy produkują w Azji. Europejscy producenci zarzucają Chinom i Wietnamowi subwencjonowanie przemysłu obuwniczego, a zatem nieuczciwą konkurencję. Przedłużenie okresu obowiązywania ceł spotyka się nie tylko z krytyką Pekinu, lecz także firm, jak Puma czy Adidas, oraz handlu i konsumentów, liczących na spadek cen.

ag/Jan Kowalski

red. odp. Marcin Antosiewicz