1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Wspólne polsko- niemieckie jubileusze

22 sierpnia 2009

Upadek muru berlińskiego był do niedawna postrzegany w Niemczech jako proces naturalny. W tym roku z naciskiem podkreśla się, że był on konsekwencją ruchów wolnościowych w Polsce.

Zdjęcie: AP/Montage DW

W tym duchu mówiono o 20-leciu upadku muru na polsko-niemieckim spotkaniu w Ratingen. Spotkanie uświetnił koncert znanej Młodzieżowej Orkiestry Symfonicznej Nadrenii-Palatynatu. Wspólnie świętowali Ziomkostwo Górnoślązaków, parlament krajowy Nadrenii Północnej Westfalii, polski konsulat w Kolonii oraz Fundacja Konrada Adenauera, przypominając o genezie tego historycznego wydarzenia, którego początkiem był zryw solidarnościowy w Polsce. Na to wskazywali także w opublikowanym niedawno liście intelektualiści niemieccy.

Prof. Irena LipowiczZdjęcie: Rainer Schumacher

-„To jest przypomnienie bardzo ważnych i elementarnych prawd. I przywrócenie nam naszej wspólnej historii” – podkreśliła profesor Irena Lipowicz, dyrektor Fundacji Polsko-Niemieckiej.

Pamięć o heroizmie Polaków

Każdy wkład w upadek muru był ważny. "Ale wkład, jaki wniesiono w zburzenie muru po wschodniej stronie żelaznej kurtyny był o tyle ważniejszy, że był aktem heroicznym" – powiedział Friedrich Bohl, opisując z osobistej perspektywy emocje związane z przezwyciężaniem podziału Niemiec. Były szef urzędu kanclerskiego Helmuta Kohla przypomniał, że w RFN, po zachodniej stronie żelaznej kurtyny, wielu ludzi nie dopuszczało już myśli o zjednoczeniu. On sam był świadkiem zakulisowych wydarzeń, związanych z niespodziewanym przez nikogo zjednoczeniem:

Jan OlbrychtZdjęcie: DW

„To były wspaniałe, ciekawe czasy, czasy historyczne. A Helmut Kohl, Lech Wałęsa, cały ruch solidarnościowy i niezapomniany Jan Paweł II potrafili zareagować we właściwym momencie, wykazali odwagę i determinację w dążeniu do wytyczonego celu” - podkreślił Friedrich Bohl.

Pokojowy zryw w Polsce

Przywiązujemy wielką wagą do tej rocznicy – powiedziała profesor Irena Lipowicz: „I sama myśl, że miasto Ratingen z własnej woli, z własnej chęci, uczciło Solidarność i wielką zmianę w naszym kraju, i zechciało, abyśmy zrealizowali partnerstwo w sposób bardzo konkretny, niezwykle mnie ujęło. I nie ukrywam, że przekonywałam pana posła Olbrychta, że to jest rzecz, której nie możemy opuścić, że musimy tu być.”

Profesor Lipowicz mówiła na uroczystości w Ratingen o duchu Solidarności, tłumaczyła, dlaczego taki ruch, który na początku był ruchem paru dysydentów, stał się ruchem masowym, że przetrwał, że potrafił się sprawdzić.

Podtrzymywanie pamięci

Friedrich Bohl, Regina van Dinther, konsul Bronisław Jaworski, sekretarz stanu Michel MertesZdjęcie: Rainer Schumacher

Wiceburmistrz, Margarita Paprota, przypomniała, że Ratingen jest blisko związane z Polską. Osiedliło się tam wielu Górnoślązaków. Stosunki między Polską a Niemcami są „znakomite” – powiedziała, a wynikiem tego była wspólna jubileuszowa ceremonia. Margarita Paprota jako nauczycielka uczestniczy w kształtowaniu tych relacji. Kieruje od 15 lat polsko-niemieckim partnerstwem szkół: -„w tym czasie wyjechało do Polski 200 uczniów. Ta praca z młodzieżą jest ważnym czynnikiem w przełamywaniu stereotypów i umacnianiu polsko-niemieckich więzi” – mówi.

Wspieranie współpracy młodzieży jest także intencją parlamentu krajowego Nadrenii Północnej - Westfalii – powiedziała jego przewodnicząca, Regina van Dinther: „dla młodego pokolenia jedność Niemiec i jedność Europy jest sprawą oczywistą. Ale chyba jest to za oczywiste, dlatego musimy im systematycznie przypominać o tym, jakie wydarzenia za żelazną kurtyną to poprzedziły, że rzeczywiście zawdzięczamy to Polakom, Węgrom i ich odwadze.” I to jest zadanie tego pokolenia – podkreśliła.

Spotykać się, rozmawiać, poznawać

Ruttger Gruber (Fundacja Konrada Adenauera) i Sebastian WładarzZdjęcie: Rainer Schumacher

Inicjatorem polsko-niemieckiej ceremonii w Ratingen był odpowiedzialny za kulturę w ogólnokrajowym związku Ziomkostw Górnoślązaków, trzydziestoletni Sebastian Władarz: „Ja widzę nas jako związek Górnoślązaków. Słowo „ziomkostwo” jest już przestarzałe. Jesteśmy nową generacją, chcemy się angażować. Angażujemy się w ramach naszych możliwości w kształtowanie partnerstwa Nadrenii Północnej - Westfalii z Górnym Śląskiem, organizując spotkania takie, jak to. Trzeba je organizować, żeby ludzie mogli się spotykać, rozmawiać i poznać.”

Sebastian Władarz, witając gości, powiedział, że rok 1989 łączy Polaków i Niemców w szczególny sposób: „My Górnoślązacy rozpoznaliśmy znaki czasu i zaangażowaliśmy się na rzecz członkostwa Polski w UE.” Podkreślił też, że Górnoślązacy tworzą pomost między Polską a Niemcami zaangażowaniem osobistym, jak i poprzez znajomość języków obu krajów.

Silne partnerstwo

Koncert Młodzieżowej Orkiestry Symfonicznej Nadrenii-PalatynatuZdjęcie: DW

Partnerstwo Nadrenii Północnej - Westfalii i Górnego Śląska to przykład bardzo udanej współpracy między regionami w Europie. Pierwszą umowę o partnerstwie 1 września 2000 roku podpisał ówczesny marszałek województwa górnośląskiego Jan Olbrycht. Oba regiony zbliżone są pod względem gospodarczym, społecznym, pod względem charakteru regionu, a sama współpraca przydaje się również Polakom – podkreśla obecny europoseł. Nadrenia Północna - Westfalia wspomagała region górnośląski w przygotowaniach do wejścia do UE. Druga umowa między regionami, podpisana w 2008 roku, określiła nowe obszary współpracy równoprawnych partnerów, członków Wspólnoty. W obustronnych relacjach obecna jest historia – mówi Jan Olbrycht: ”ta historia nas nie dzieli. Właśnie ta świadomość nas łączy. Natomiast jest to punkt wyjścia. Wiemy, jaka była historia, zdajemy sobie z tego sprawę i idziemy do przodu.”

Na spotkaniu w Ratingen było jeszcze wielu innych znakomitych gości, zarówno ze Śląska, jak i z Niemiec. Ceremonię zaszczyciły między innymi wnuczki kanclerza Konrada Adenauera.

Autor:Barbara Cöllen

Red.: Jan Kowalski