„Wszystko dozwolone!”: Moda, która przekracza granice
19 kwietnia 2025
„Nie ulegaj trendom. Nie pozwól, by moda tobą rządziła, ale to ty decyduj, kim jesteś, co chcesz wyrazić poprzez sposób ubierania się i sposób życia” – zachęcał Gianni Versace. „Myślę, że we wszystkim jest piękno. W tym, co 'normalni' ludzie postrzegają jako brzydkie, ja zazwyczaj dostrzegam coś pięknego” – komunikował genialny rebeliant świata mody Alexander McQueen.
„Od połowy lat 70. europejscy i japońscy projektanci rozwijają modę, która zrywa z klasycznymi pojęciami pięknego designu i obala prawa przemysłu modowego” – z kolei zaznaczają kuratorzy wystawy „I.M POSSIBLE. Alles ist erlaubt!” w Museum für Kunst und Gewerbe Hamburg. Tytułowy manifest „Wszystko jest dozwolone!” to nie tylko buńczuczne hasło; to zaproszenie do świata, w którym konwencje są odwracane, a niemożliwe staje się możliwe. To przestrzeń, gdzie granice płci, tożsamości, formy i funkcji są nie tyle przekraczane, co celowo rozmywane.
Moda: komunikacja, prowokacja, dialog
Ekspozycja prezentuje około dwudziestu eksponatów, które wyszły z pracowni największych projektantów, ale i nieustraszonych buntowników i pionierów, takich jak Vivienne Westwood, Yohji Yamamoto, Rei Kawakubo (Comme des Garçons), Hussein Chalayan, Martin Margiela lub Iris van Herpen, a nawet architektka Zaha Hadid, która stworzyła buty z rotacyjnie formowanego winylu. Wystawa ponadto jest na bieżąco wzbogacana o prace młodych twórców.
Ich projekty dekonstruują modę i szeroko otwierają drzwi możliwości wyrażania siebie poprzez ubiór. „I.M POSSIBLE. Alles ist erlaubt!” to więc nie tylko pokaz ciekawych kreacji, ale złożona opowieść o wizjach, które wyprzedzają swoje czasy, o projektantach, którzy z ubrania czynią manifest, i o świecie, w którym moda staje się narzędziem komunikacji, prowokacji oraz dialogu. O rozebraniu norm na czynniki pierwsze i złożeniu ich na nowo, po swojemu.
To także pokazanie samej istoty projektowania: najważniejsza jest idea, pomysł, a sposób jego realizacji jest kwestią wyboru odpowiedniego medium, przy czym dziedziny mogą się przeplatać i dopełniać. W tym przypadku: moda, technologia, architektura i socjologia oraz emocje.
Tytuł ekspozycji – „I.M POSSIBLE” – to gra słów: z pozornego „impossible” (niemożliwe) wyłania się „I am possible” – czyli „jestem możliwy/a”. To przesłanie o przekraczaniu własnych ograniczeń – artystycznych, tożsamościowych, społecznych.
Słowo-klucz: dekonstrukcja
Czym dokładnie jest dekonstrukcja? Pojęcie to, łączące słowa „destrukcja” i „konstrukcja”, pochodzi z dziedziny filozofii, ale dotarło również do świata mody, gdzie rozpoczęła się wraz z punkiem. Jej pionierką w tej branży była brytyjska projektantka Vivienne Westwood, która w roku 1976 stworzyła kolekcję dla legendarnego zespołu punkrockowego „Sex Pistols”. Wykorzystując wszyte zamki błyskawiczne, agrafki, podarte ubrania z drugiej ręki i tkaniny pogardzane jako burżuazyjne – jak szkocka krata – Westwood odcisnęła swoje piętno na wyglądzie całego pokolenia, które zaczęło postrzegać się siebie jako radykalnie antykonformistyczne.
Zaledwie kilka lat później japońscy projektanci Rei Kawakubo i Yohji Yamamoto zszokowali paryską scenę mody całkowicie czarnymi kolekcjami z marszczonymi na ciele tkaninami i elementami wojskowymi, definiując szczupły i androgyniczny ideał.
Kawakubo, założycielka marki Comme des Garçons, programowo nazwała swój paryski pokaz z 1982 roku „Destroy”. Na wystawie między innymi pokazano jej speklakularny projekt płaszcza i szortów z aksamitu laminowanego włóknem poliestrowym, a także sukienkę Yohiji'ego Yamamoto wykonaną ze sklejki, śrub, zawiasów i wełny.
Kolejną ważną sceną dla modowej dekontrukcji okazała się belgijska Antwerpia, skąd pochodzi wielu projektantów, którzy zrewolucjonizowali pojęcie mody w połowie lat 80.: Martin Margiela, Walter Van Beirendonck lub Ann Demeulemeester. Podczas gdy wczesne kolaże Margieli ze swodobdnie zestawionych skrawków tkanin nawiązywały do punka, a kolorowe pop-folklorystyczne style Van Beirendoncka flirtowały ze złym smakiem, Demelemeester tchnęła nowe życie w japońską tradycję czarnych płaszczy, które szczelnie spowijają ciało. Z kolei cypryjsko-brytyjski projektant Husseyn Chalayan lubił eksperymentować z geometrią, technologią i symbolami politycznymi.
Ciekawe połączenie mody i technologii to projekty kolejnego pokolenia, w tym Iris van Herpen, której projekty, niekiedy szokujące, przyciągają szczególną uwagę. Jej rzeźbiarskie kreacje powstają z pomocą drukarek 3D i algorytmów inspirowanych naturą – komórkami, skrzydłami owadów, strukturami molekularnymi. Jedna z jej sukni – wykonana z folii akrylowej, bawełny i tiulu – przypomina mityczne kłębowisko węży.
Ale nowa generacja rebeliantów to także projekty Flory Mirandy i Mariny Hoermanseder, których ubrania radykalnie zmieniają kształty ciała.
Od pomysłu do manifestu
„I.M POSSIBLE” zainaugurowano w Paryżu, jako część eksperymentalnego festiwalu Design et Mode. Projekt od początku zakładał przekraczanie granic – nie tylko artystycznych, ale też instytucjonalnych. Wersja przygotowana dla Museum für Kunst und Gewerbe Hamburg została znacząco rozszerzona. Wśród projektów znajdują się zarówno klasyki haute couture, jak i eksperymentalne formy powstałe na styku mody i technologii.
Obok oryginalnych eksponatów pojawiły się nowe instalacje, prace młodych twórców, a także elementy multimedialne. Ciekawym punktem wystawy jest część interaktywna, gdzie widzowie mogą stworzyć własny „manifest mody” – cyfrowy kolaż łączący tekst, obraz i dźwięk, który trafia do wspólnej galerii dostępnej online.
„Chcieliśmy stworzyć wystawę, która działa na wielu poziomach: zmysłowym, intelektualnym i emocjonalnym. Modę rozumiemy nie tylko jako ubranie, ale jako kod kulturowy” – tłumaczyła kuratorka, dr Hannah Klein.
Dopełnieniem tych słów są cytaty umieszczone na ścianach ekspozycji. Można to uznać za kolejny interaktywny element wystawy, zaproszenie do dialogu i refleksji. A może to dialog między samymi projektantami? Kto wie?
Co bowiem odpowiedzieć na śmiałą deklarację Yohji Yamamoto: „Myślę, że perfekcja jest brzydka. W rzeczach, które ludzie tworzą, chcę gdzieś widzieć blizny, porażki, bałagan, zniekształcenia”. Lub pełne społecznego zaangażowania apele Vivienne Westwood: „Musimy zmienić naszą etykę, nasz system finansowy i cały nasz sposób rozumienia świata. To musi być świat, w którym ludzie żyją, a nie umierają; świat zrównoważony. To może być wspaniałe!”.
„Chcę włożyć duszę w ubranie. Nie chcę, aby moje ubrania były idealne, ponieważ człowiek nie jest doskonały” – zdaje się odpowiadać Anne Demeulemeester.
Lubisz nasze artykuły? Zostań naszym fanem na Facebooku! >>
Wystawa „I.M POSSIBLE. Alles ist erlaubt!” w Museum für Kunst und Gewerbe Hamburg potrwa do 06.07.2025.