1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Wyścig o wiedzę o Polsce

Róża Romaniec27 marca 2013

Coraz więcej niemieckich uniwersytetów oferuje studia polonoznawcze. Właśnie powstaje takie centrum w Jenie i Halle. Ofertę wspierają liczne instytucje. Wiele wskazuje na to, że zaczyna się wyścig we właściwym kierunku.

Halle (Sachsen-Anhalt): Auf dem Universitätsplatz der Martin-Luther-Universität Halle laufen am 03.02.2004 am Auditorium Maximum (l) Studenten entlang. Die Universität der Saalestadt, die vor 500 Jahren gegründet wurde, kann seit 10 Jahren eine große Nachfrage nach Studienplätzen verbuchen. Seit 1994 ist die Studentenzahl von 11.700 Studenten auf rund 17.500 Studenten in diesem Studienjahr gestiegen. Die Studenten haben sich aus dem ganzen Bundesgebiet und aus 94 Ländern in ca 190 Studiengänge- und fächer eingeschrieben. Besonders großer Andrang herrscht in diesem Jahr bei der Lehrerausbildung, aber auch bei der Medizin, Biologie, den Geowissenschaften und Ernährungswissenschaften. (Hal40-090204)
Uniwersytet im. Martina Lutra w Halle-WittenberdzeZdjęcie: picture-alliance/ZB
Na pełne sale na studiach polonoznawczych trzeba poczekać, ale perspektywy są dobreZdjęcie: picture-alliance/ZB

Po tym, jak kilka lat temu parę niemieckich uczelni zlikwidowało polonistykę (m.in. w Monastyrze i w Rostocku), teraz uczelnie wyższe odkrywają tzw. interdyscyplinarne studia polonoznawcze. - Klasyczne studia języka i literatury przyciągają osoby polskiego pochodzenia, natomiast mniej jest chętnych Niemców, mówi Claudia Erdmann z Ambasady RP w Berlinie. - Polonoznawstwo nie zastąpi polonistyki, ale uzupełni ofertę. To oznacza nową jakość, bo pogłębia wiedzę o Polsce w szerszym zakresie. Aktualnie studia interdyscyplinarne tego typu tworzy kilka uniwersytetów równocześnie - dodaje.

Już od kilku lat rozbudowywany jest ten kierunek na Europejskim Uniwersytecie Viadrina we Frankfurcie nad Odrą. Ten kierunek jest głównie wspierany przez land Brandenburgii. W tej chwili powstaje tam nowy portal internetowy poświęcony właśnie badaniom polonoznawczym. Jednym z powodów rosnącego zainteresowania jest coraz bardziej widoczna różnica w wiedzy na temat sąsiada. Podczas, gdy Polacy wiedzą wiele o Niemczech i władają językiem, Niemcy mają deficyt. Na dłuższą metę taki trend hamuje rozwój współpracy.

Gesine Schwan - jako rektor Uniwersytetu Viadrina zainicjowała powstanie Niemiecko-Polskiej Fundacji NaukowejZdjęcie: dapd

Jena i Hale otwierają nowe centrum

Od semestru zimowego 2013/2014 ruszą "Interdyscyplinarne Studia Polonoznawcze" na uniwesytetach w Jenie i Halle, które współpracują z pięcioma polskimi uczelniami. Uniwersytety właśnie podpisały odpowiednią umowę z Fundacją Polsko-Niemieckiej Współpracy, która pieczętuje trzyletnie wsparcie dla Centrum Studiów Polonoznawczych im. Alexandra Bruecknera (150 tys. ero rocznie).

Pomocy finansowej udzielą też Niemiecka Wymiana Akademicka (DAAD) oraz powstała w 2006 roku Niemiecko-Polska Fundacja Naukowa. - Projekt powinien zainicjować nową jakość wiedzy i stosunków bilateralnych między Polską a Niemcami. W centrum powstaną dwie profesury, z tego jedna w katedrze lingwistycznej. W konkursie o dotacje wzięło udział dziesięć uczelni, m.in. uniwersytety w Lipsku, Moguncji i Oldenburgu - powiedziała Małgorzata Ławrowska, dyrektor Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej.

Greifswald chce w przyszłości lepiej wykorzystać potencjał młodzieży uczącej się języka polskiegoZdjęcie: Universität Greifswald

Greifwald inwestuje w przyszłość

Jednym z faworytów był, oprócz zwycięzców, uniwersytet w Greifswaldzie, który ma już wieloletnią tradycję w studiach wschodnich. Mimo przegranego konkursu ośrodek nadal planuje rozbudowę polonoznawczych studiów interdyscyplinarnych. - W naszym regionie wiele dzieci uczy się języka polskiego w przedszkolach. To jest potencjał, który należy wykorzystać - tłumaczy Alexander Woell, dziekan filozofii w Greifswaldzie i koordynator powstającego centrum Ost-West. - Dlatego konieczne są inwestycje w studia polonoznawcze - dodaje.

Rozczarowanie przegranym konkursem jest w Greifswaldzie tym większe, że to właśnie tam realizowane jest zlecenie rządów Polski i Niemiec odnośnie rozbudowy oferty edukacyjnej języka polskiego w Niemczech. Taką decyzję podjęto w ramach obrad tzw. "Okrągłego Stołu" z okazji 20-lecia Polsko-Niemieckiego Traktatu w 2011 r. Wtedy to rządy zleciły bilateralnej komisji naukowej przygotowanie odpowiedniej ekspertyzy i planu dalszego działania. Federalne ministerstwo edukacji przeznaczyło na ten cel specjalne środki. Za finalizację projektu odpowiada ośrodek w Greifswaldzie, gdyż to właśnie Mecklemburgia Pomorze Przednie ma obecnie przewodnictwo w polsko-niemieckiej komisji naukowej.

Znajomość Polski przydaje się także w naukach ścisłychZdjęcie: picture-alliance/dpa

Konkurencja rośnie

Rozwój polonoznawstwa wspiera też Niemiecko-Polska Fundacja Naukowa powołana do życia przez rządy Polski i Niemiec w 2006 roku. Jeden ze wspieranych przez nią projektów, to badania uniwersytetu w Monachium poświęcone akademickiej mobilności. Tamtejszy Instytut Komunikacji Interkulturalnej zamierza zanalizować rozwój oferty akademickiej w zakresie badań polonoznawczych na niemieckich uczelniach. - Taka analiza jest potrzebna, bo dzięki niej będziemy mogli łatwiej zdefiniować zapotrzebowanie w tym zakresie, mówi Witold Gnauck z Niemiecko-Polskiej Fundacji Naukowej.

16 ośrodków w całych Niemczech oferuje obecnie różnego rodzaju studia polonoznawcze. Większość koncentruje się w katedrach humanistycznych, choć coraz częściej interesują się nimi wydziały techniczne. Przekrojowe spojrzenie na problem potrzebne jest też ze względu na rosnącą konkurencję, podkreślają eksperci. - Uczelnie konkurują o studentów i wykładowców, a także o środki na projekty, mówi Gnauck i dodaje, że ogarnięcie sytuacji pomoże uczelniom i studentom lepiej skanalizować własne kompetencje.

Róża Romaniec, Berlin

red. odp.: Elżbieta Stasik