Już tylko tydzień pozostał do wyborów do Bundestagu. 40 procent wyborców nie wie jeszcze, na kogo zagłosować w najbliższą niedzielę. Chadecka kanclerz Angela Merkel nie będzie ponownie kandydować. O fotel kanclerza walczą Annalena Baerbock z partii Zielonych, Armin Laschet z CDU/CSU oraz Olaf Scholz z SPD. W niedzielę wieczorem, 19 września, kandydaci  po raz trzeci z rzędu na 90 minut stanęli razem przed kamerami telewizyjnymi.

Tym razem Olaf Scholz nie dał się wyprowadzić z równowagi. Zdarzyło się podczas debaty tydzień temu, gdy został ostro zaatakowany przez swojego przeciwnika z CDU Armina Lascheta za niewłaściwe postępowanie w urzędzie nadzorującym pranie brudnych pieniędzy. Laschet zarzucał mu, że jako minister finansów był za to odpowiedzialny, ale uchylał się od odpowiedzialności. W trwającej minutę wymianie ciosów polityk SPD bronił się zaciekle i sprawiał wrażenie zdenerwowanego.

Spokojnie i rzeczowo

Trzecia debata była znacznie mniej gorąca. Śledztwo prokuratury krajowej w sprawie nadzoru nad praniem brudnych pieniędzy, które dziesięć dni temu zakończyło się rewizją w ministerstwie finansów, tylko na krótko pojawiło się w dyskusji.

Debata zorganizowana przez prywatne stacje ProSieben, Sat.1 i Kabel Eins, skupiła się prawie wyłącznie na takich tematach, jak sprawiedliwość społeczna, ochrona klimatu, polityka w koronakryzysie i cyfryzacja. Nie mówiono o polityce zagranicznej i bezpieczeństwa, nie poruszano też kwestii polityki europejskiej.

Szczególnie w kwestiach socjalnych Olaf Scholz i Annalena Baerbock są w wielu punktach zgodni, nie ukrywają też, że mają nadzieję na wspólną koalicję. Czy z FDP, czy z partią Lewica jako trzecim partnerem – oboje pozostawili to pytanie otwartym.

Przepaść między biednymi i bogatymi

SPD i Zieloni chcą podnieść płacę minimalną do 12 euro i poprawić sytuację finansową rodzin i dzieci. Według Scholza skorzystałoby na tym dziesięć milionów pracowników w Niemczech. Pięć procent pracowników może utrzymać się finansowo na powierzchni tylko dzięki dwóm etatom. W materiale wideo pokazano przykład samotnej matki, która pracuje 50 godzin tygodniowo jako listonoszka i na stacji benzynowej. Prawie nie ma czasu dla swojej córki.

CDU jest przeciwna podnoszeniu płacy minimalnej. Według Armina Lascheta płace są sprawą partnerów w negocjacjach zbiorowych, czyli pracodawców i związków zawodowych. Mieszanie się polityków do tych spraw jest „niestosowne".

Odnawialne źródła energii

Prowadząca telewizyjną debatę Linda Zervakis rozpoczęła temat zmian klimatycznych, wyciągając komiks Myszki Miki z 1993 roku, który dotyczył eksploatacji lasów deszczowych. – Ponad 30 lat temu Myszka Miki zajmowała się już zmianami klimatycznymi – powiedziała Zervakis, zwracając się do Lascheta, że najwyraźniej Myszka Miki nie była tak często czytana w CDU. Laschet odparł, że jako polityk CDU już w 1993 roku, kiedy był ministrem środowiska, miał ten temat w programie.

Baerbock powtórzyła swój apel o powołanie rządu klimatycznego. Powiedziała, że konieczne jest zaprzestanie używania silników spalinowych od 2030 roku i wcześniejsze wycofanie się z produkcji energii elektrycznej z węgla. Zganiła Lascheta i Scholza, mówiąc: – Nie można z jednej strony mówić, że będziemy przestrzegać paryskiego porozumienia klimatycznego, a z drugiej strony, że pozostaniemy przy energetyce węglowej przez kolejne 17 lat.

Laschet odpowiedział, że węgiel powinien być wycofany wcześniej niż energia jądrowa. Odwrócenie kolejności było jego zdaniem błędem. Kandydat SPD Scholz stwierdził, że niemiecki przemysł musi stać się neutralny dla klimatu w ciągu najbliższych 25 lat. Aby to osiągnąć, należałoby rozbudować wydajne sieci i znacząco promować odnawialne źródła energii. Jako kanclerz zamierza w pierwszym roku rządów wyznaczyć wiążące cele takiego rozwoju.

Widzowie: Scholz zwycięzcą debaty

Tuż przed końcem programu Armin Laschet próbował jednak powrócić do skandalu finansowego. Okazja nadarzyła się, gdy prowadzący proszą kandydatów o zadanie sobie nawzajem pytania. Laschet zapytał Annalenę Baerbock, czego oczekuje od Scholza, gdy ten będzie zeznawał w komisji finansów Bundestagu na temat toczącego się śledztwa w sprawie prania brudnych pieniędzy. Kandydatka Zielonych odpowiada krótko. – Że będzie miała miejsce pełna przejrzystość.

Nic, co mogłoby zburzyć opanowanie Scholza. Ostatecznie w 90-minutowym programie Laschet, Scholz i Baerbock w dużej mierze powtórzyli swoje stanowiska z licznych wystąpień w kampanii wyborczej oraz z dwóch poprzednich debat. W sondażu przeprowadzonym przez instytut badania opinii publicznej Forsa 42 procent respondentów uznało, że Olaf Scholz wygrał debatę. Zdaniem 27 procent zwycięzcą był Armin Laschet, a według 25 procent – Annalena Baerbock.