Wypłaty odszkodowań zakończone
11 czerwca 2007Wypłatę odszkodowań dla polskich ofiar nadzorowała specjalnie do tego celu założona fundacja Niemiecko-Polskie Pojednanie. W ciągu siedmiu lat wypłaciła ona polskim ofiarom pracy przymusowej łącznie ponad 250 milionów euro. Łącznie fundacja przeznaczyła na odszkodowania 4 miliardy 400 milionów euro, które otrzymali byli przymusowi robotnicy ze stu krajów. Na koncie fundacji pozostało jeszcze około 400 milionów euro. Na co środki te zostaną przeznaczone, na razie nie wiadomo. Krytykę w tym kontekście wywołują obecne planu rządu niemieckiego, który zamierza doprowadzić do zmiany struktury fundacji. Jeżeli Bundestag zaakceptuje te plany, powstanie rada fundacji składająca się jedynie z niemieckich członków, podczas gdy przedstawiciele innych krajów będą reprezentowani inaczej niż do tej pory jedynie w kuratorium, czyli gremium, które nie będzie miało wpływu na decyzje. Takie plany wywołują protest krajów Europy środkowej i wschodniej oraz części niemieckiej opozycji. Jeden z pionierów fundacji i polityk Zielonych Volker Beck powiedział:
- „Obecne plany są przede wszystkim afrontem wobec krajów Europy środkowej i wschodniej. Ponieważ pozbywając się ichz gremium decydującego, dotychczasowych partnerów degraduje się do petentów, którzy muszą prosić o pomoc. To szkodzi dorobkowi tej fundacji, jako instytucji pojednania „.
Zwolennicy zmian strukturalnych twierdzą, że fundacja spełniła swoje zadanie, nie ma więc powodu utrzymywać dotychczasowych struktur. Kadra fundacji zostanie zredukowana z 60 do 20, najwyżej 25 osób. Natomiast fundusz, który będzie dysponował pozostałymi środkami, miałby z odsetek finansować dalsze projekty o wartości ok. 8 milionów euro rocznie. Brak obecności przedstawicieli krajów Europy środkowej i wschodniej w gremium przyszłej rady fundacji napotyka na krytykę, ale i budzi wątpliwości odnośnie rzeczywistych powodów reorientacji Niemców w tej kwestii. Nieoficjalnie w kręgach niemieckiej fundacji mowa jest o zbyt mało przejrzystych strukturach i decyzjach w niektórych krajach i wymienia się przy tej okazji również Polskę. Pomiędzy niemieckimi a polskimi władzami fundacji miały miejsce w ciągu ostatniego roku już kilkakrotnie napięcia.
Polacy i Czeci krytykują, że w przyszłej radzie ma nie być przedstawicieli z Europy środkowej i wschodniej, tymczasem planuje się włączenie do rady przedstawicieli polityki oraz gospodarki. Volker Beck z Zielonych zakłada, że wobec takich planów, Niemcy chcą nie tylko zmienić strukturę, lecz także charakter fundacji.
- „ Nikt nie ma odwagi tego głośno powiedzieć, ale obecne starania o zmianę struktury fundacji, wskazują na to, że stwarzane są warunki, by mogła powstać nowa fundacja. Dla mnie jest to przykład wrogiego przejęcia fundacji skierowanej na pojednanie przez wpływowe siły gospodarcze” .
Najwięcej odszkodowań zostało wypłaconych w krajach byłego Związku Radzieckiego. Do podjęcia decyzji o wypłacie doszło w roku 2000, po tym, jak amerykańscy prawnicy złożyli zbiorowy pozew ofiar pracy przymusowej do amerykańskiego sądu przeciwko niemieckim koncernom samochodowym, oskarżając je o zmuszanie do pracy niewolniczej podczas drugiej wojny światowej. W wyniku tego Niemcy zdecydowały się na wypłatę odszkodowań.
Zamykając sprawę odszkodowań dla robotników przymusowych Niemcy ostatecznie zamykają sprawę powojennych reparacji. W ramach zadośćuczynienia za zbrodnie i przestępstwa narodowego socjalizmu z okresu nazizmu RFN wypłacił do tej pory z publicznych środków 67 miliardów euro.