1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Wyrazy solidarności z całego świata pod adresem Londynu

23 marca 2017

Zamach w Londynie przywołuje najgorsze wspomnienia: Paryż, Nicea, Berlin. Z wielu stron do Wielkiej Brytanii napływają słowa współczucia i solidarności.

Großbritannien London nach Terroranschlag | Trauer, Blumen
Zdjęcie: Getty Images/AFP/D. Leal-Olivias

Zamach w Londynie przywołuje najgorsze wspomnienia: Paryż, Nicea, Berlin. Z wielu stron do Wielkiej Brytanii napływają słowa współczucia i solidarności.

Politycy z całego świata pośpieszyli z wyrazami współczucia pod adresem brytyjskiego społeczeństwa. Wielu politycznych liderów wyraża współczucie rannym i ich rodzinom oraz krewnym ofiar.

Podczas środowego (22.03.2017) zamachu w Londynie zginęły cztery osoby, a co najmniej 40 zostało rannych.

Kanclerz Angela Merkel złożyła kondolencje na ręce brytyjskiej premier Theresy May. Powiedziała że Niemcy „w walce z każdą formą terroryzmu stoją silnie i zdecydowanie u boku Wielkiej Brytanii.

Steinmeier: „Wiadomości były wstrząsem”

Prezydent Niemiec Frank Walter Steinmeier wyraził współczucie ofiarom. – Wiadomości o zbrodniczym ataku w Londynie były wstrząsem.

Minister spraw zagranicznych Niemiec Sigmar Gabriel określił zamach terrorystyczny jako „atak na serce demokracji”. Jak powiedział „przypuszczalnie nieprzypadkowo zamach ten został dokonany w pobliżu brytyjskiego parlamentu”.

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump zapewniał premier May o „pełnym wsparciu Ameryki”. Wcześniej już kondolencje złożył szef departamentu stanu Rex Tillerson w imieniu Stanów Zjednoczonych .

– USA potępiają straszne akty przemocy, obojętne czy z ręki szaleńców czy terrorystów. Dla ofiar nie ma to żadnego znaczenia.

Hollande: „Musimy się zorganizować”

Prezydent Francji Francois Hollande zapewnił Brytyjczyków o solidarności i wsparciu Francji.

– Terroryzm dotyka nas wszystkich – powiedział Hollande. – Jasne staje się, że musimy się zorganizować na europejskiej płaszczyźnie, czy nawet poza nią.

Premier Kanady Justin Trudeau powiedział: – Ostro potępiamy zamach w Londynie. Byłem zaszokowany i smutny, kiedy dowiedziałem się, że na skutek nikczemnego zamachu zginęli niewinni ludzie.

Premier Holandii i Mark Rutte oświadczył: – Z Londynu nadeszły straszne obrazy. Był to cios wymierzony w samo serce miasta. Myślami łączymy się z ludźmi w Wielkiej Brytanii.

Premier Wilkiej Brytanii Theresa May zamach określiła jako „chory i niemoralny”("sick and depraved"). Ale jak zaznaczyła, ludzie w Wielkiej Brytanii „nigdy nie ugną się pod terrorem i nie dadzą się podzielić głosom nienawiści i zła”. Na czwartek przewidziane jest posiedzenie parlamentu. – Życie będzie toczyć się dalej jak zawsze – powiedziała.

Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Borys Johnson napisał na Twitterze: „Aż serce krwawi. Nie jest to pierwszy zamach na Londyn, na nasz parlament i nie będzie ostatnim, ale nasze wartości zwyciężą."

W geście solidarności z ofiarami zamachów Paryż o północy wyłączył iluminację wieży Eiffla. Zadecydowała o tym mer Paryża Anny Hidalgo, wyrażając w ten sposób solidarność z burmistrzem Londynu Sadiqem Khanem. Paryż i Londyn mają bardzo bliskie więzi, które w ostatnim czasie stały się nawet jeszcze bliższe ­– oświadczyła Hidalgo.

DPA, AFP / Małgorzata Matzke