1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Wyrok w procesie NSU: dożywocie dla głównej oskarżonej

11 lipca 2018

Wyższy Sąd Krajowy w Monachium skazał po trwającym pięć lat procesie główną oskarżona Beatę Zschäpe na dożywocie. Skazano także jej wspólników.

Deutschland NSU Prozess
Zdjęcie: Reuters/M. Rehle

Sędziowie uznali Beatę Zschäpe za winną współudziału w 10 morderstwach, członkostwa w grupie terrorystycznej i ciężkiego podpalenia. Sąd stwierdził też szczególny ciężar winy, co oznacza niemożność przedterminowego zwolnienia. Sędziowie przychylili się tym samym do wniosku prokuratury.

Wysokie wyroki zapadły także w odniesieniu do współoskarżonych. Ralph Wohlleben, który zaopatrzył NSU w broń, otrzymał karę 10 lat więzienia za pomoc w morderstwie. Holger G. usłyszał wyrok trzech, Andre E. dwóch i pół roku więzienia, Carsten S. trzech lata pozbawienia wolności w zakładzie poprawczym.

Wyroki te kończą jeden z najdłuższych i najtrudniejszych procesów poszlakowych w historii RFN. Zschäpe przyjęła wyrok ze spokojem. Jej adwokat z urzędu Wolfgang Heer zapowiedział odwołanie. W tym przypadku rozpatrywać je będzie sąd najwyższej instancji: Trybunał Federalny.

Możliwość odwołania się od niektórych wyroków rozważa także oskarżyciel posiłkowy Mehmet Daimagüler. Jego zdaniem wymiar kary dla Ralpha Wohllebena i Andre E. "są bardzo bardzo łagodne" – powiedział rozgłośni Bayerischer Rundfunk. Z kolei trzy lata poprawczaka dla Carstena S. to jego zdaniem zbyt surowy wymiar kary. – Jestem rozczarowany. Ten człowiek wniósł bardzo wiele do wyjaśnienia tych przestępstw, a dawno temu zerwał z tą sceną – powiedział Daimagüler.

Córka jednej z ofiar, Gamza Kubasek, uważa, że te wyroki to ważny krok. Jej zdaniem za wcześnie jednak, by zapadła kurtyna. – Mam teraz nadzieję że odnalezieni i osądzeni zostaną wszyscy inni wspólnicy NSU – powiedziała. – Jeśli sąd jest uczciwy, wskaże, gdzie zostały luki. Moja rodzina i ja nie spoczniemy tak długo, jak będą istnieć te luki – dodała.

W oczekiwaniu na ogłoszenie wyroku (11.07.18)Zdjęcie: Reuters/M. Rehle

 

Zschäpe przez prawie 14 lat ukrywała się ze swoimi przyjaciółmi Uwe Mundlosem i Uwe Böhnhardtem. W tym czasie grupa zamordowała dziewięciu mikroprzedsiebiorców tureckiego i greckiego pochodzenia oraz niemiecką policjantkę. Ponadto dokonali oni dwóch zamachów bombowych w Kolonii, w wyniku których rannych zostało kilkadziesiąt osób.

Niemcy wstrząśnięci. Neonaziści mordowali imigrantów [VIDEO]

06:59

This browser does not support the video element.

Nie ma wprawdzie dowodu, że Zschäpe była obecna na miejscu którejkolwiek ze zbrodni. Prokuratura przypisała Zschäpe jednak ważną rolę w zacieraniu śladów. Argumentowała, że Zschäpe  "wszystko wiedziała, we wszystkim współuczestniczyła, na swój sposób współkierowała". Sąd podzielił tę argumentację. Zdaniem sędziów Zschäpe i jej kompani "mordowali w świadomy i skoordynowany sposób".

Bojówka NSU odkryta została w listopadzie 2011 r. kiedy Bönhardt i Mundlos dokonali nieudanego napadu na bank w Eisenach w Turyngii. Krótko po tym popełnili samobójstwo, by uniknąć aresztowania. Ich wspólniczka dokonała podpalenia, by zatrzeć ślady. Kilka dni później Zschäpe sama zgłosiła się na policję.

Odkrycie zbrodni NSU wywołało w Niemczech polityczne trzęsienie ziemi, ponieważ skrajnie prawicowa bojówka przez wiele lat bez przeszkód ukrywała się i mordowała. Przez wiele lat śledczy podążali fałszywymi tropami. Zamiast neonazistów jako podejrzanych traktowano rodziny ofiar.


(AFP, DPA / du)