1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
PrzestępczośćHolandia

Wyrok ws. zabójstwa dziennikarza. Ponad 20 lat dla Polaków

Alexandra Jarecka opracowanie
12 czerwca 2024

W sprawie zabójstwa holenderskiego dziennikarza Petera R. de Vriesa oskarżono dziewięć osób. Trzy lata później sędziowie wydali wyrok.

Holenderski dziennikarz śledczy Peter R. de Vries został zamordowany latem 2021 roku
Holenderski dziennikarz śledczy Peter R. de Vries został zamordowany latem 2021 roku. Trzy lata później zapadł wyrok Zdjęcie: dpa

Latem 2021 roku w centrum Amsterdamu został postrzelony śmiertelnie znany holenderski reporter telewizyjny 64-letni Peter R. de Vries. Bezpośrednio po zdarzeniu aresztowano dwóch głównych podejrzanych. Byli to zabójca Delano G. (24) i kierowca samochodu,Polak Kamil E. (38). Niemal trzy lata po morderstwie w środę (12.06.2024) sąd karny w Amsterdamie uznał obu mężczyzn za winnych morderstwa i skazał ich na kary 28 lat pozbawienia wolności. Trzeci główny sprawca, również Polak Krystian M. (29 l.), został uznany za „pośrednika w zabójstwie” i skazany na 26 lat więzienia. Tylko on przyznał się do współudziału i przeprosił krewnych ofiary.

Jak zaznaczyli sędziowie w uzasadnieniu wyroku wina trzech głównych oskarżonych była bezsporna, nie mieli oni żadnego szacunku dla ludzkiego życia. Prokuratura domagała się kary dożywotniego więzienia.

Oskarżeni powołali się na prawo do zachowania milczenia i odmówili składania zeznań. Podobnie jak prokuratura, mogą oni odwołać się od wyroków.

W środę na kary pozbawienia wolności do 14 lat skazano również czterech innych oskarżonych. Dwóch oskarżonych zostało uniewinnionych.

Zleceniodawcą gang narkotykowy

Według prokuratury za morderstwo Petera R. de Vriesa odpowiedzialny był gang narkotykowy osławionego przestępcy Ridouana Taghiego. Holenderski dziennikarz był powiernikiem świadka koronnego, który zeznawał przeciwko Taghiemu i jego wspólnikom w dużym procesie karnym. Brat i obrońca świadka koronnego zostali wcześniej zamordowani. Nie ma jednak dowodów na to, że odpowiedzialność za ten czyn ponosi gang Taghiego. Sam Taghi został skazany na dożywocie w lutym, ale za inne morderstwa.

Rozprawa w środę w Amsterdamie odbyła się przy mocno zaostrzonych środkach bezpieczeństwa.

(AfP/jar) 

Chcesz komentować nasze artykuły? Dołącz do nas na Facebooku! >>