1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Zagłębie Ruhry. Kilka przypadków identycznych wad wrodzonych

15 września 2019

Po tym jak w jednej z klinik w Zagłębiu Ruhry w krótkim czasie urodziło się troje dzieci z niedorozwojem kończyn, ministerstwo zdrowia zaczyna badać sytuację.

matka z noworodkiem
Dopiero po narodzinach można stwierdzić, czy wszystko jest w normie Zdjęcie: picture-alliance/dpa/A. Burgi

Krajowe ministerstwo zdrowia w Düsseldorfie, po alarmujących informacjach o mnożących się przypadkach narodzin dzieci z niedorozwojem kończyn górnych, chce obecnie zebrać informacje ze wszystkich klinik w Nadrenii Płn.-Westfalii, czy tam także zaobserwowano takie wady wrodzone.

– Podchodzimy bardzo poważnie do tej sprawy – zapewniała rzeczniczka ministerstwa w sobotę (14.09.2019), zaznaczając, że ministerstwo nawiąże kontakt z izbami lekarskimi, władzami federalnymi i resortami zdrowia innych krajów związkowych, aby jak najdokładniej zbadać możliwe przyczyny narodzin dzieci z niedorozwojem kończyn.

Troje dzieci z identyczną wadą

W szpitalu Sankt Marien Buer w Gelsenkirchen w okresie od połowy czerwca do początku września br. na świat przyszło troje dzieci z niedorozwiniętymi rączkami. Informacje te upubliczniono w ubiegły czwartek, 12 września. Jak informuje klinika, w ubiegłych latach nie było ani jednego takiego przypadku. U wszystkich trojga dzieci zniekształcona jest tylko jedna ręka: niewykształcone jest śródręcze ani palce. W klinice tej w roku 2018 urodziło się ponad 800 dzieci.

Nie ma ogólnokrajowego rejestru wad

Jak wyjaśnia Dr. Claudia Roll, dyrektorka szpitala dziecięcego w Datteln w Zagłębiu Ruhry, latem br. przyszło tam na świat dziecko z podobną wadą. Lekarka zaznacza, że powodem takich deformacji mogą być czynniki genetyczne lub problemy z pępowiną. Inni eksperci twierdzą, że zniekształcenia takie mogą wynikać także z czynników środowiskowych lub infekcji wirusowych. Będzie można to bliżej wyjaśnić dopiero, kiedy zgromadzone zebrane zostaną informacje ze szpitali w regionie i w całych Niemczech. Pozwolą one na stwierdzenie częstotliwości występowania takich wrodzonych wad –powiedziała dr. Roll w rozmowie z regionalną rozgłośnią WDR.

Ślady plastiku w organizmie maluchów. Alarmująca sytuacja

Ministerstwo zdrowia w Berlinie nie komentuje sytuacji.

– Mamy jeszcze zbyt mało informacji o konkretnych przypadkach – powiedział rzecznik ministerstwa w sobotę. – Jeżeli faktycznie występuje tak ewidentne piętrzenie się wad u noworodków, trzeba to jak najszybciej wyjaśnić.

W Niemczech nie ma ogólnokrajowego rejestru wad. Tylko niektóre kraje związkowe mają takie własne spisy. W Saksonii-Anhalt od roku 1980 uniwersytet w Marburgu prowadzi monitoring wad wrodzonych. Stwierdzono tam, że przeciętnie występuje jeden taki przypadek na 1127 dzieci.

 

dpa/ma