Zakaz wjazdu dla diesli. Niemcom grozi chaos
5 marca 2018W dyskusję nt. zakazu wjazdu diesli do centrum miast wmieszał się premier Badenii-Würtembergii Winfried Kretschmann - polityk Zielonych. Nie bez powodu. To właśnie stolica tego landu - Stuttgart - ma największe problemy z przekraczaniem dozwolonych norm czystości powietrza.
Zdaniem Kretschmanna zakazy takie mają sens tylko wtedy, gdy będą obowiązywały w tej samej formie w całym kraju. W przeciwnym razie Niemcom grozi chaos i żaden kierowca nie będzie wiedział, czy wolno mu wjechać do śródmieścia, czy nie - powiedział polityk Zielonych w wywiadzie dla dziennika "Bild am Sonntag" ("BamS"). Poza tym boi się on, że wprowadzenie takiego niedopracowanego zakazu w życie będzie oznaczać zawyżone koszty, a policja i inne organy nie będą w stanie go wyegzekwować.
Ratunkiem błękitna plakietka?
"Dlatego od dawna opowiadam się za wprowadzeniem błękitnej plakietki dla samochodów z czystymi silnikami diesla najnowszej generacji albo dla tych starszych, które zostały odpowiednio zmodernizowane" - oświadczył Winfried Kretschmann.
Innego zdania jest przewodniczący grupy krajowej CSU w Bundestagu, i minister transportu w latach 2013-2017 Alexander Dobrindt. W wywiadzie dla tego samego dziennika Dobrindt podkreślił z naciskiem, że jego partia "jest przeciwna wprowadzeniu powszechnego zakazu wjazdu do centrum miast samochodami z silnikiem wysokoprężnym, ponieważ poważnie i w niesprawiedliwy sposób ograniczyłoby to mobilność w naszym kraju".
Do dyskusji włączył się także Federalny Związek Niemieckiego Przemysłu (BDI). Jego prezes Dieter Kempf wezwał w wywiadzie dla "BamS" niemiecki przemysł samochodowy do tzw. retrofittingu, czyli doposażenia wyprodukowanych wcześniej samochodów z silnikiem diesla w urządzenia służące oczyszczaniu spalin i redukcji szkodliwych czynników z tlenkami azotu na czele, których diesle emitują aż 20-krotnie więcej niż "benzyniaki".
Kierowcy są zaniepojeni
Z ankiety przeprowadzonej na zlecenie "BamS" przez instytut badania opinii publicznej Emnid wynika, że 58 procent Niemców uważa wprowadzenie zakazu wjazdu do śródmieścia samochodami z silnikiem Diesla za słuszne i celowe, 36 procent się temu sprzeciwia, a 6 procent ankietowanych nie zajęło stanowiska w tej sprawie.
Aż 78 procent ankietowanych oświadczyło, że w tej sytuacji nie nosi się obecnie z myślą nabycia samochodu z silnikiem wysokoprężnym. Na zakup takiego samochodu gotowych jest za to 19 procent ankietowanych.
W ubiegłym tygodniu Federalny Sąd Administracyjny w Lipsku wydał orzeczenie dopuszczające zasadniczo wprowadzenie zakazu wjazdu dieslami do centrów miast. Sąd podkreślił, że jest to środek ostateczny i należałoby go wprowadzić wtedy, kiedy zawiodą inne metody poprawienia jakości powietrza.
Andrzej Pawlak / DW, dpa