1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Buchenwald

19 stycznia 2012

W Miejscu Pamięci Buchenwald koło Weimaru neonaziści Beate Zschäpe, Uwe Mundlos i Uwe Böhnhardt byli dobrze znani. Już w latach dziewięćdziesiątych zabroniono im wstępu na teren byłego obozu koncentracyjnego.

Zdjęcie: picture-alliance / ZB

Podejrzani o dokonanie serii zabójstw na imigrantach neonaziści Beate Zschäpe, Uwe Mundlos i Uwe Böhnhardt oraz sześciu przyjaciół tego tria, zakaz wstępu na teren Miejsca Pamięci Buchenwald otrzymali już 1 listopada 1996 roku - powiedział Volkhard Knigge, dyrektor Fundacji Miejsca Pamięci Buchenwald i Mittelbau-Dora.

Powodem decyzji było ostentacyjne demonstrowanie skrajnie prawicowych poglądów tej grupy. "Raczej nie należy mniemać, że ci ludzie przybyli do Buchenwaldu, by uczcić pamięć pomordowanych; wręcz przeciwnie."

W latach dziewięćdziesiątych neonaziści w celach prowokacyjnych odwiedzali byłe obozy koncentracyjne. Knigge mówi o "skrajnie prawicowej turystyce po Miejscach Pamięci" i "widocznej radykalizacji tego środowiska". Jego protagoniści otwarcie deklarują dziś przekonania narodowosocjalistyczne" - zaznacza Knigge.

Dyrektor Miejsca Pamięci Volkhard Knigge znał trio neonazistówZdjęcie: picture-alliance/dpa

Neonaziści wpisywali się do Księgi Gości

Dyrektor Miejsca Pamięci podkreślił, że neonaziści anonimowo wpisywali do Księgi Gości Muzeum hasła antysemickie i skrajnie prawicowe a także teksty piosenek.

Przy pomocy zakazu wstępu kierownictwo muzeum chciało też uniemożliwić im pozowanie do zdjęć na terenie byłego obozu. "Za każdym razem składaliśmy zawiadomienia o przestępstwie. Prowadzono też dochodzenia w tych sprawach".

Polityka bagatelizowała sygnały alarmowe

Knigge skrytykował reakcję polityki w tamtych czasach. W jego przekonaniu polityka niezbyt poważnie podchodziła do tego typu sygnałów alarmowych, świadczących o umacnianiu się środowisk skrajnie prawicowych. Dyrektor Miejsca Pamięci uważa, że polityka przymykała oczy i bagatelizowała to niebezpieczne zjawisko. "Jestem wstrząśnięty widząc teraz jaką zapłaciliśmy za to cenę".

16.04.1945. Więźniowie obozu w Buchenwaldzie kilka dni po wyzwoleniu obozu przez AmerykanówZdjęcie: AP

Beate Zschäpe aresztowano pod zarzutem zabójstwa dziesięciu drobnych przedsiębiorców pochodzenia tureckiego i greckiego oraz policjantki i napadów na banki.Uwe Mundlos i Uwe Böhnhardt popełnili samobójstwo w trakcie policyjnego pościgu.

W obozie koncentracyjnym w Buchenwaldzie narodowi socjaliści więzili od lata 1937 do kwietnia 1945 roku około 270 tysięcy osób. Blisko 56 tysięcy zostało zamordowanych albo zmarło w czasie niewolniczych robót, z głodu i wycieńczenia.

dpa / Iwona D. Metzner

red. odp.: Bartosz Dudek