Do zajść w Giessen w południowo-zachodnich Niemczech doszło w sobotę (8.07.) podczas trwającego w tym mieście dwudniowego Festiwalu Erytrei. Przeciwnicy budzącej kontrowersje imprezy starli się z policją.

W stronę policjantów poleciały kamienie, butelki i świece dymne, relacjonował rzecznik policji w rozmowie z agencją DPA. Próbowano sforsować ogrodzenie i policyjne bariery wokół miejsca imprezy. Policja użyła pałek, gazu łzawiącego i armatek wodnych. W starciach rannych zostało 27 funkcjonariuszy, zatrzymano około 100 osób, część z nich przyjechała do Giessen z innych europejskich krajów. Wszczęto także blisko 100 postępowań, w tym z powodu uszkodzenia ciała i ciężkiego naruszenia porządku.

Pomimo sobotnich zamieszek, w niedzielę festiwal został wznowiony.

Kontrowersyjna impreza

Impreza w Giessen organizowana jest przez Centralną Radę Erytrejczyków w Niemczech, krytykowana za związki z reżimem we wschodnioafrykańskim kraju. W jednopartyjnej dyktaturze, na czele której stoi prezydent Isajas Afewerki, wolność słowa i prasy są mocno ograniczone, nie funkcjonuje parlament i niezawisłe sądownictwo czy organizacje społeczeństwa obywatelskiego. Wielu Erytrejczyków ucieka z kraju.

Ze względu na obawy o bezpieczeństwo władze Giessen próbowały zakazać organizacji w tym roku Festiwalu Erytrei. W sierpniu 2022 roku doszło podczas imprezy do ciężkich zajść. Jednak sąd administracyjny uchylił zakaz.

Organizatorzy odrzucają oskarżenia, że impreza służy rozpowszechnianiu propagandy erytrejskiego reżimu. Zaprzeczają także, że planowano wystąpienia generałów. Mówią o festiwalu rodzinny, na który składają się wydarzenia kulturalne, muzyczne i literackie. – To miejsce spotkań dla wszystkich Erytrejczyków, aby mogli podzielić się swoimi doświadczeniami – oświadczył Oton Johannys Russom z zarządu Centralnej Rady Erytrejczyków w Niemczech.

„Wezwać ambasadora Erytrei”

Jednak po sobotnich zamieszkach minister spraw wewnętrznych Hesji Peter Beuth z partii CDU nie szczędził słów krytyki. Wezwał on niemiecki rząd do wezwania ambasadora Erytrei. – Trzeba jasno powiedzieć rządowi Erytrei, że erytrejskie konflikty nie mogą być przenoszone na niemiecką ziemię – powiedział. – Nasi policjanci nie są zderzakami buforowymi dla konfliktów w krajach trzecich – dodał.

Szefowa MSW Niemiec Nancy Faeser odniosła się do sytuacji na Twitterze: „Ostro potępiam przemoc wobec policjantów i zamieszki w Giessen. Dziękuję siłom policyjnym! Myślami jestem z rannymi funkcjonariuszami”.

DPA/ widz