Zamieszki w Warszawie
11 listopada 2011Wiodącą rolę w przygotowaniu kontrmanifestacji miały odegrać środowiska anarchistyczne i antyfaszystowskie z Niemiec, w tym Antifa z Berlina. Środowiska te od tygodni nawoływały do pikiet i protestów w Warszawie. Na swoich stronach internetowych Antifa podaje, że akcje prowadzone są w ramach europejskich dni przeciwko faszyzmowi. Powołała je w ubiegłym roku konferencja antyfaszystowska lewackich środowisk zorganizowana przez Siempre Antifascista.
"Niemcy atakują polskich policjantów"
Niemieckie agencje piszą, że w „prawicowym marszu” wzięło udział kilka tysięcy osób. Wiele przyjechało z zagranicy, w tym z Węgier, Chorwacji, Serbii i Słowacji. "Niemcy atakują polskich policjantów w Warszawie. (...) Według niepotwierdzonych dotąd oficjalnie informacji wiodącą rolę w atakach mieli odegrać niemieccy anarchiści", podała agencja dapd.
Do starć doszło między uczestnikami „Marszu niepodległości” zorganizowanego m.in. przez Młodzież Wszechpolską i Obóz Narodowo-Radykalny, i blokującymi marsz organizacjami lewicowymi. W co najmniej kilku miejscach Warszawy doszło też do starć z policją. Jak podała telewizja TVN24 ponad dziesięć osób zostało rannych, w tym dwóch policjantów. Ponad sto osób zatrzymano.
Dpa/dapd/Elżbieta Stasik
Red. odp.: Barbara Coellen / du