1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Zamieszki w Duesseldorfie. Policja krytykowana za brutalność

27 czerwca 2021

Pałki, gaz pieprzowy i policyjny kocioł: kontrowersyjna operacja policyjna w Duesseldorfie podczas demonstracji na rzecz wolności zgromadzeń. Wyjaśnień domaga się opozycja w Nadrenii Północnej-Westfalii.

Wolność zgromadzeń w Niemczech
Demonstracja w DuesseldorfieZdjęcie: Roberto Pfeil/dpa/picture alliance

Akcja policji podczas wczorajszej (26.06.2021) kilkutysięcznej demonstracji w Duesseldorfie ma konsekwencje polityczne. Partie opozycyjne SPD i Zieloni zapowiedziały dziś, że złożą wniosek w landtagu, aby wyjaśnić kontrowersyjne działania policji. Lewica chce „podjąć kroki prawne przeciwko tej całkowicie nadmiernej i niekontrolowanej operacji policyjnej”.

Pałki i gaz łzawiący kontra petardy i świece dymne

Policja użyła pałek i gazu pieprzowego przeciwko demonstrantom i na ponad pięć godzin otoczyła około 300 z nich w centrum miasta. Organizatorzy mówili o około stu rannych demonstrantach. Policja z kolei nie podała liczby rannych po obu stronach.

Organizatorzy demonstracji mówią o ośmiu tysiącach uczestników, policja o trzech tysiącach. Protest był wymierzony przeciwko planowanej przez CDU i FDP ustawie o zgromadzeniach w Nadrenii Północnej-Westfalii, która ma zwiększyć uprawnienia policji i władz oraz zaostrzyć wymagania dla liderów zgromadzeń. Projekt ma zostać przyjęty po wakacyjnej przerwie.

Demonstarcja w DuesseldorfieZdjęcie: Roberto Pfeil/dpa/picture alliance

Do demonstracji wezwało stowarzyszenie pod nazwą „Powstrzymać ustawę o zgromadzeniach dla Nadrenii Północnej-Westfalii! Zachować prawa podstawowe!”. W jego skład wchodzi 75 ugrupowań, organizacji i partii o profilu lewicowym. Na początku demonstracji udział w niej wzięły także duże grupy kibiców piłkarskich z Kolonii i Duesseldorfu.

Dziś rano policja z Duesseldorfu poinformowała, że uczestnicy demonstracji masowo naruszali zakaz maskowania się w trakcie demonstracji i zasłaniali się parasolami oraz połączonymi transparentami. Mieli także użyć petard i świec dymnych, dlatego ich przemarsz ulicami miasta musiał być wielokrotnie wstrzymywany przez siły porządkowe. Dochodziło także do atakowania funkcjonariuszy przez demonstrantów. „Policjanci użyli w odpowiedzi gazu łzawiącego i pałek” – czytamy w oświadczeniu policji.

Wewnętrzne dochodzenie ws. pobicia reporterów

Fotograf agencji DPA, który znalazł się między demonstrantami i policjantami, twierdzi, że został kilkakrotnie uderzony pałką przez jednego z policjantów. Powiedział też, że przynajmniej jeszcze jeden reporter został potraktowany przez policję w podobny sposób. Policja w Duesseldorfie zapowiedziała przeprowadzenie wewnętrznego dochodzenia w tej sprawie.

Niemiecka Agencja Prasowa zaprotestowała przeciwko zaatakowaniu przez policję jej reportera i innych dziennikarzy. Redaktor naczelny DPA Sven Goesmann określił ten incydent jako „niedopuszczalny atak na wolność prasy". W liście skierowanym do ministra spraw wewnętrznych Nadrenii Północnej-Westfalii Herberta Reula (CDU) Goesmann zażądał pełnego wyjaśnienia przebiegu wydarzeń. Minister Reul nie chciał na razie wypowiedzieć się publicznie na ten temat, ale jego rzecznik zapowiedział, że „w najbliższych dniach udzieli wyczerpujących informacji”.

Demonstarcja w DuesseldorfieZdjęcie: Roberto Pfeil/dpa/picture alliance

Krytyka ze strony opozycji

Partia Zielonych zamierza poruszyć ten temat w landtagu. Organizatorzy demonstracji mówią o „nieuzasadnionej brutalności policji” oraz „przesadnych represjach” wobec uczestników protestów. Landowy zarząd partii Lewica oświadczył, że zamierza wystąpić przeciwko policji na drodze prawnej.

Przewodniczący SPD w Nadrenii Północnej-Westfalii Thomas Kutschaty także oświadczył, że sobotnia akcja policji zostanie poruszona w godzinie interpelacji poselskich w landtagu w Duesseldorfie. „Domagamy się pełnego wyjaśnienia tej sprawy” – napisał na Twitterze.

„Poważny atak na wolność zgromadzeń”

Projekt nowej ustawy o zgromadzeniach przewiduje, między innymi, ułatwienie pracy policji w przypadku demonstracji z udziałem ekstremistów. Zakazane mają być takie demonstracje pod gołym niebem, nawoływanie podczas nich do przemocy i zastraszanie innych.

Organizatorzy sobotniej demonstracji w Duesseldorfie widzą w tych planach „poważny atak” na wolność zgromadzeń i oskarżają policję, że „z agresywnym i całkowicie przesadnym zaangażowaniem” gwałtownie interweniowała przeciwko „spokojnej i barwnej demonstracji”. Jak zaznaczają, „nadmierne represje”, jak te w sobotę, „masowo ograniczyłyby prawa podstawowe i podważyłyby praworządność”, a to „wzmacnia troskę o przyszłe nadużywanie tej władzy”.

(edp, dpa/jak)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>