Zapaść poratunkowa – śmierć może przyjść także po ocaleniu
14 lutego 2023Po trzesięniu ziemi, które w ubiegłym tygodniu nawiedziło Turcję i Syrię, kobieta o imieniu Zeynep spędziła ponad 100 godzin pod gruzami zawalonego domu. W końcu ratownikom udało się ją uwolnić. „Biorą pod uwagę okoliczności kobieta czuje się dobrze – napisali w komunikacie prasowym ratownicy organizacji I.S.A.R. Germany, którzy brali udział w akcji ratunkowej.
Nie minęło jednak wiele czasu, a Zeynep zmarła. – Jeszcze w drodze do szpitala się śmiała – relacjonuje Bastian Herbst, jeden z lekarzy I.S.A.R, który był obecny w trakcie transportu kobiety. Powodów, które stoją za jej śmiercią może być i 120 tysięcy – uważa. Na przykład obrażenia wewnętrzne, które są diagnozowane dopiero później. Niewykluczone jednak, że Zeynep umarła z powodu tzw. zapaści poratunkowej.
Zgon z powodu wychłodzenia układu krążenia
– Zapaść poratunkowa może mieć różne przyczyny – wyjaśnia Bastian Herbst. Jedną z nich jest hipotermia. Niskie temperatury, które panują na terenach dotkniętych trzęsieniem ziemi, prowadzą u osób uwięzionych pod gruzami do zwężenia naczyń krwionośnych. W ten sposób organizm dba, aby jak najmniej cennego ciepła wydostawało się z ciała przez skórę lub kończyny. Dlatego w tych rejonach ciała temperatura krwi spada. Natomiast ciepła krew kraży w rdzeniu ciała zapewniając tym samym funkcjonowanie najważniejszych organów.
Akcja ratunkowa Zeynep była bardzo skomplikowana. – Aby ją uwolnić, najpierw musieliśmy nią mocno poruszać – tłumaczy ratownik. W tym czasie naczynia krwionośne mogły się rozszerzyć. Na skutek tego zimna krew mogła wpłynąć do rdzenia ciała – wyjaśnia. A to może prowadzić do zaburzenia rytmu serca i następnie śmierci.
Uszkodzenie nerek i migotanie komór
– Jej nogi były zakopane pod kamieniami i gruzem – Bastian Herbst opisuje sytuację Zeynep. Była w stanie poruszać nogami, ale całkiem możliwe, że gruz uszkodził tkanki w jej kończynach. Gdy mięśnie ulegają urazom, organizm uwalnia mioglobinę, czyli białko, które odpowiada za rozprowadzanie tlenu w komórkach mięśniowych.
W momencie uwolnienia zasypanych spod gruzów, krew może nagle znów swobodnie płynąć i zalać ciało mioglobiną. – To prowadzi do urazu nerek – mówi Herbst. Skutkiem może być niewydolność nerek i w konsekwencji wzrost poziomu potasu. A zbyt duża ilość potasu w organizmie może z kolei prowadzić do migotania komór. Jest to szczególnie niebezpieczne dla osób cierpiących na choroby serca.
Niebezpieczny spadek poziomu stresu
– Inną sytuację znamy z losów rozbitków. W momencie, gdy dostrzegą ekipę ratunkową, nie mogą już dłużej wytrzymać i toną – opowiada Herbst. Hormony stresu utrzymują bowiem funkcjonowanie narządów – tłumaczy ratownik. Gdy po udanej akcji ratunkowej stres ustępuje, może dojść do załamania układu krążenia.
Nie bez znaczenia może być też fakt, że Zeynep straciła w trzęsieniu ziemi męża i dzieci. – Może zdała sobie z tego sprawę i to odebrało jej wolę do życia – zastanawia się Bastian Herbst. Ratownik może tylko domyślać się prawdziwych przyczyn zgonu kobiety.