1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

150 Mahler

6 lipca 2010

Krytycy nie okazywali mu zrozumienia. Jednak dziś jego symfonie należą do najczęściej grywanych utworów na świecie.

Austriacki kompozytor Gustav Mahler (1860-1911)
Austriacki kompozytor Gustav Mahler (1860-1911)Zdjęcie: dpa

Prapremiera VIII Symfonii Mahlera w Monachium, latem 1910 roku, była gigantycznym wydarzeniem - nigdy przedtem przy wykonaniu jednego utworu nie zatrudniono tylu wykonawców. Do dziś dzieło to nazywane jest "Symfonią Tysiąca". Nawet dziś, w epoce imprez masowych, wykonanie tego utworu jest wielkim wydarzeniem. "To coś, co fascynuje i współczesnego człowieka, przyzwyczajonego do ekstremów. Robi to wrażenie nawet na ludziach nie obeznanych z muzyką poważną, jeśli zobaczą i usłyszą dwustuosobową orkiestrę i chór złożony z pięciustet śpiewaków" - mówi szwajcarski dyrygent Stefan Blunier, dyrektor artystyczny miejskiej opery i filharmonii w Bonn.

Muzyka ekstremów

150. rocznica urodzin Gustava Mahlera obchodzona 7 lipca to w świecie muzycznym wielkie wydarzenie. Podobnie jak zbliżająca się setna rocznica śmierci - kompozytor zmarł 18.05.1911 w Wiedniu. Jego wielkie symfonie są stałym elementem repertuaru prawie wszystkich orkiestr w Niemczech. Aż trudno sobie wyobrazić, że jeszcze 50 lat temu Mahler był kompozytorem niemal zapomnianym. Dziś jego utwory są magnesem dla melomanów. "W jego muzyce jest coś mistycznego i ludzie wrażliwi odkrywają w tym wielki potencjał" - twierdzi Stefan Blunier, który rozpoczął właśnie w Bonn wykonanie cyklu symfonii Mahlera.


Renesans Mahlera

Za czasów kompozytora słuchacze i krytycy mieli problemy z odbiorem muzyki Mahlera. Jak w przypadku wielu współczesnych kompozytorów nie rozumieli jego języka muzycznego. W czasach III Rzeszy, ze względu na żydowskie pochodzenie kompozytora, hitlerowcy okrzyknęli muzykę Mahlera mianem "zdegenerowanej". Dla awangardy okresu powojennego jego styl był przestarzały i zbyt sentymentalny. Renesans Mahlera zapoczątkował w 1971 roku dopiero film. Luchino Visconti wykorzystał w nim Adagietto z V Symfonii i wywołał tym prawdziwy boom. W ciągu ostatnich dziesięcioleci Mahler święci triumfalny powrót na sale koncertowe.

Radykalna muzyka

Szwajcarski dyrygent Stefan BlunierZdjęcie: picture-alliance/ dpa

Jednak symfonie Mahlera to dzieła kompleksowe i w odbiorze bardzo trudne. Dyrygent Stefan Blunier uważa, że ich popularność związana jest z niezwykle kontrastowym charakterem tej muzyki. "Wymaga ona maksymalnej lekkości w piano i ekstremalnej siły wyrazu w forte. To bardzo radykalna muzyka" - tłumaczy. Blunier podkreśla jednak, że Mahler nie jest grany tak często w Szwajcarii czy Francji co w Niemczech, Holandii czy USA. Podobnie jest na rynku fonograficznym. Jednak dla Stefana Bluniera muzyka Mahlera najlepiej brzmi w sali koncertowej: "To szczególny wymiar. Kto raz przeżył wznoszenie się wraz z finałem VIII Symfonii na żywo ten wie, że nie da się tego zastąpić nawet najlepszym sprzętem w zaciszu domowym".

Klaus Gehrke / Bartosz Dudek
red. odp. Małgorzata Matzke