1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Zapytaliśmy Niemców o Solidarność. Zaskoczyli nas

Anna Macioł-Holthausen | Agnieszka Rycicka
21 sierpnia 2020

Sprawdziliśmy, co Niemcy wiedzą o Solidarności, Lechu Wałęsie i Sierpniu ’80.

Bonn Straßenumfrage Czas Solidarności

Zapytaliśmy Niemców o Solidarność. Zaskoczyli nas

03:04

This browser does not support the video element.

Czym jest Solidarność? – zapytaliśmy przechodniów na ulicach Bonn. Co wiedzą o polskim ruchu społecznym? Kto był jego przywódcą?

Słowo na „S” bardziej kojarzyli rozmówcy w średnim wieku niż młodzież. – W szkole kładą nacisk na średniowiecze, potem maglują drugą wojnę światową, a historia współczesna traktowana jest po łebkach – tłumaczyła młoda kobieta, której logo Solidarności nie mówiło zupełnie nic.

Zdarzali się i tacy, którzy błyszczeli wiedzą. – Jedna osoba nie podołałaby sama wyzwaniu, jakim było obalenie komunizmu – przekonywał jeden z rozmówców, wskazując na miliony Polaków zaangażowanych w Solidarność.

– Duży ruch robotniczy walczący z ówczesnym reżimem – mówił z uznaniem inny. Ich wiedza o bohaterach Solidarności kończyła się jednak na Lechu Wałęsie. Niektórzy dodali, że jego postać wzbudza liczne kontrowersje.

Dla Niemców symbolem końca komunizmu jest upadek muru berlińskiego, a nie Sierpień ’80. – Może dlatego, że bardziej nas to dotyczy – przyznała jedna z rozmówczyń.

„Sto lat, Solidarność!” – wołali Niemcy, życząc związkowi powrotu do korzeni, a współczesnej Europie dążenia do wspólnych celów.