1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Zaskakująca decyzja Berlina ws. pogrzebu Castro

Elżbieta Stasik
29 listopada 2016

Jest to dyplomatyczny szpagat: okazać szacunek, nie zapominając o mrocznej stronie dyktatury. Niemcy rozwiązały ten dylemat posyłając na uroczystości pożegnania Fidela Castro byłego kanclerza Gerharda Schrödera.

Guatemala Trauer um Fidel Castro
Kwiaty dla Fidela Castro także poza granicami kraju; przed ambasadą Kuby w Gwatemali...Zdjęcie: Getty Images/AFP/O. Estrada

W trwających w Hawanie uroczystościach po śmierci kubańskiego przywódcy Fidela Castro nie bierze udziału ani prezydent USA Barack Obama, ani jego wiceprezydent Joe Biden. W stosunkach między obydwoma krajami nastąpiło wprawdzie odprężenie, kiedy jednak w marcu Obama był na Kubie, spotkał się z prezydentem Kuby Raúlem Castro, ale nie z jego bratem Fidelem.

... i w PanamieZdjęcie: Getty Images/AFP/STR

Również Niemcy nie są reprezentowane na szczeblu rządowym. Do Hawany pojechał jedynie były kanclerz Gerhard Schröder. W drażliwych dyplomatycznie przypadkach jest to praktykowane na świecie – obecność byłego wysoko postawionego polityka jako przedstawiciela kraju sygnalizuje szacunek, a zarazem dystans.

Rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert nazwał przedtem zmarłego w piątek (25.11.2016) 90-letniego Fidela Castro „kontrowersyjną postacią”. – Jego rewolucja miała przynieść Kubie prawdziwą niepodległość. Tymczasem na dziesięciolecia związała kraj i jej mieszkańców systemem politycznego ucisku – powiedział Seibert. Jednocześnie podkreślił przyjaźń, jaka łączy z Kubańczykami Niemców, którzy „niezmiennie są gotowi wspierać Kubę na jej drodze do wolności i państwa prawa”.

Plac Rewolucji w Hawanie, gdzie tysiące chciały pożegać „El Commandante”Zdjęcie: Reuters/E. De La Osa

Były kanclerz Schröder nie jest po raz pierwszy na Kubie. Jeszcze jako premier Dolnej Saksonii spotkał się w latach dziewięćdziesiątych XX wieku z Fidelem Castro. Po tym spotkaniu długo wspominał cygara i wyborny gust Castro.

W Hawanie rozpoczęły się w poniedziałek kilkudniowe uroczystości pożegnania zmarłego przywódcy rewolucji. Wzięły w nich udział setki tysięcy ludzi. Tego samego dnia, po raz pierwszy od ponad pół wieku, zostały uruchomione bezpośrednie połączenia lotnicze między Hawaną i USA.

21 salwy armatnie otworzyły dla żałobników słynny Plac Rewolucji, na którym Castro wygłaszał swoje płomienne przemówienia, niejednokrotnie przed milionem słuchaczy. Tysiące ludzi czekało godzinami, by po raz ostatni złożyć hołd „El Commandante”. W środę urna z prochami Castro ma zostać przewieziona do kolebki kubańskiej rewolucji, oddalonego o 900 km od Hawany Santiago de Cuba, i tam złożona w ziemi.

DPA, AFP / Elżbieta Stasik

 

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej