Po jedenastu dniach ataków i kontrataków ze strony palestyńskich organizacji militarnych w Strefie Gazy i izraelskiej armii, w nocy weszło w życie zawieszenie broni. Jak dotąd nie ma informacji o nowych atakach rakietowych na Izrael ani nowych nalotach izraelskiego lotnictwa na cele w Strefie Gazy.

Zarówno władze Izraela, jak i radykalnej organizacji islamskiej Hamas ostrzegają jednak, że jeśli któraś ze stron naruszy warunki porozumienia zainicjowanego przez Egipt, to od razu zostanie ono unieważnione.

Biden chwali Egipt

Porozumienie przyjęto z ulgą na arenie międzynarodowej. Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden nazwał je prawdziwą szansą na postęp w sprawie pokoju w regionie. Zapewnił, że będzie się angażował na rzecz tego postępu.

Amerykański prezydent dodał, że Palestyńczycy oraz Izraelczycy zasługują, aby żyć bezpiecznie i cieszyć się w tym samym stopniu z wolności, dobrobytu i demokracji. Biden przekazał szczerze podziękowania egipskiemu prezydentowi al-Sisiemu za objęcie roli mediatora. Niebawem w regionie ma pojawić się amerykański sekretarz stanu Antony Blinken, aby przeprowadzić kolejne rozmowy.

Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres zaapelował do Izraelczyków i Palestyńczyków o poważny dialog na temat przyczyn trwającego konfliktu. Guterres wezwał wspólnotę międzynarodową do szybkiego utworzenia i uruchomienia pakietu pomocowego na rzecz odbudowy zniszczeń.

Minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas podczas czwartkowej (20.05.21) wizyty na Bliskim Wschodzie zabiegał o to, aby napięcia w tym regionie wróciły na samą górę listy spraw międzynarodowej polityki. W Jerozolimie podkreślił, że Niemcy stoją po stronie Izraela. – Dla nas bezpieczeństwo Izraela, tak jak bezpieczeństwo wszystkich Żydów w Niemczech, nie podlega żadnym negocjacjom – mówił. 

Do eskalacji konfliktu doszło 10 maja, gdy z kontrolowanej przez Hamas Strefy Gazy przeprowadzono atak rakietowy na Izrael. Ten odpowiedział nalotami. Jak podaje izraelska armia, ze Strefy Gazy odpalono w ostatnich dniach ponad 4 tysiące rakiet, które zabiły 12 osób. Izrael przeprowadził intensywne bombardowania, w których zginęło – według palestyńskich źródeł – co najmniej 230 osób.

(DPA,RTR,AFP/szym)