1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

ZDF o Nord Stream 2: wyścig z czasem, rośnie opór

10 grudnia 2018

Zdaniem telewizji publicznej ZDF w Niemczech narasta sprzeciw wobec budowy gazociągu Nord Stream 2. Statek układający rury na dnie Bałtyku ma tworzyć fakty dokonane, których nie da się odwrócić.

Deutschland Nord Stream 2 vor der Insel Rügen
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/B. Wüstneck

„Zadaniem statku układającego rury jest być szybszym niż politycy” – mówi Andreas Kuehnast, autor wyemitowanej w niedzielę wieczorem audycji „Bericht aus Berlin” (Raport z Berlina). Pracująca przez całą dobę jednostka układa dziennie 3 km rur, które mają połączyć Rosję z Niemcami. „Trzeba się spieszyć, gdyż klimat polityczny zmienia się” – zaznacza dziennikarz. 

ZDF przypomina niedawne wystąpienie szefa Europejskiej Partii Ludowej Manfreda Webera, który powiedział, że projekt gazociągu należy ponownie przemyśleć, gdyż Europa potrzebuje mniej, a nie więcej rosyjskiego gazu. Nieufność wobec Rosji wzrosła dodatkowo po incydencie w Cieśninie Kerczeńskiej. Do zdecydowanych przeciwników gazociągu należy niemiecka partia Zieloni. 
Niemiecka stacja zwraca uwagę, że przeciwny budowie gazociągu jest nawet klub parlamentarny rządzących w Niemczech partii chadeckich CDU/CSU. W zajętym w zeszłym tygodniu stanowisku posłowie ostrzegają, że Rosja może wykorzystać ten projekt do destabilizowania Ukrainy. 

Merkel adwokatem Nord Stream 2
„Musimy stwierdzić, że Nord Stream 2 jest nadal przyczyną podziałów wśród europejskich jak i transatlantyckich partnerów” – czytamy w dokumencie, do którego dotarła telewizja ZDF. Klub wezwał niemiecki rząd do podjęcia skutecznych kroków w celu traktatowego zagwarantowania Ukrainie, że pozostanie krajem tranzytowym gazu. ZDF nazywa kanclerz Angelę Merkel „najpotężniejszym adwokatem” Nord Stream 2. Stacja przypomniała jej wystąpienie w Parlamencie Europejskim, gdzie argumentowała, że w związku z rezygnacją z węgla gaz jest Niemcom potrzebny. Nie wykluczymy Rosji – dodała. 

Niemiecka telewizja przytacza opinię byłego wiceministra energetyki a obecnie opozycjonisty Władimira Miłowa, który będąc członkiem rosyjskiego rządu zabiegał o realizację inwestycji. „Zawsze wtedy, gdy powstaną trudności, gazociąg będzie instrumentem nacisku, środkiem do wywołania poważnego konfliktu, którego skutki uderzą w całą Europę. Na miejscu Niemiec byłbym zaniepokojony” – powiedział rosyjski opozycjonista.  Zdaniem ZDF budowa gazociągu zbliża się do punktu, od którego rezygnacja z budowy będzie niemożliwa.