1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Zmiana trendu. Niemcy wolą wydawać niż oszczędzać

Anna Mierzwińska4 listopada 2013

Niemcom powodzi się dobrze, ale niskie stopy procentowe nie zachęcają do oszczędzania. Niemieckie Stowarzyszenie Banków Oszczędnościowych (DSGV) ostrzega, że obecny poziom oszczędności może okazać się zbyt niski.

BEARBEITET/FIRMENLOGO GESTEMPELT Zwei Männer laufen am 26.09.2013 in Stuttgart (Baden-Württemberg) mit Tragetaschen des Bekleidungsherstellers Sovrano über die Königstraße, die in den Farben der Deutschlandfahne gestaltet sind. Foto: Marijan Murat/dpa
Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Niemcy, znani ze skłonności do oszczędzania, obecnie nie są skłonni odkładać na czarną godzinę. Aktualnie na każde 100 euro dochodu netto tylko 10,40 euro jest przeznaczane na oszczędności, o ok. 1 euro mniej niż pięć lat temu. Oznacza to, że odsetek oszczędzania spadł do najniższego poziomu od 2002 r., jak pokazuje tegoroczny barometer majątkowy DSGV (Deutsche Sparkassen- und Giroverband).

Prezes stowarzyszenia Georg Fahrenschon bije na alarm: - 10-procentowy odsetek oszczędności jest niewystarczający na pokrycie ryzyka, które może przynieść życie: jak wypadek, nieprzewidziana choroba, zmiany zawodowe - mówi w wywiadzie dla Deutsche Welle. Zjawisko jest niepokojące.

Optymistyczne spojrzenie w przyszłość

Koniunktura w Niemczech rozwija się pomyślnie, stopa bezrobocia wynosi 5,3 proc., a przeciętny dochód rośnie. Ankieta przeprowadzona przez banki oszczędnościowe Sparkassen pokazuje, że 57 proc. Niemców ocenia swoją sytuację jako dobrą albo bardzo dobrą. Ponadto jedna osoba na cztery oczekuje dalszej poprawy, a tylko 15 proc. obawia się możliwego pogorszenia.

Niskie stopy procentowe zniechęcają Niemców do odkładania pieniędzy na przyszłość. Chętniej wydają na bieżącą konsumpcję albo inwestują we własne mieszkanie. Niemniej jednak sytuacja nie jest dramatyczna, zaznacza Uwe Döhler z gazety "Finanztest". Jeśli chodzi o oszczędności, Niemcy nadal plasują się w czołówce w międzynarodowym porównaniu. Warto też zauważyć, że np. w krajach anglosaskich zadłużenie konsumentów jest zdecydowanie wyższe.

Najpierw zakupy

Poza tym Niemcy odczuwają potrzebę "nadrobienia", zauważa Döhler. Po latach bezrobocia, wiele osób znalazło nową pracę. - Kiedy się wraca do pracy i w końcu zaczyna znowu zarabiać, trzeba "nadrobić" pewne rzeczy, na które przedtem nie można sobie było pozwolić. Dlatego w wypadku części społeczeństwa odsetek oszczędności jest bardzo niski.

Döhler uważa, że barometr majątkowy Sparkasse to nadmierne skupianie się na jednym aspekcie, poza tym może być przydatny w promowaniu działalności tych banków. - W ankiecie pada np. pytanie, jaką grupę bankową konsumenci uważają za najbezpieczniejszą i, o dziwo, najczęściej wymieniana była grupa Sparkasse - dodaje z przekąsem ekspert.

Odestek dochodu przeznaczany na oszczędności obniżył się do ok. 10 proc.Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Sparkasse: politycy powinni pomóc

Tymczasem szef stowarzyszenia DSGV Fahrenschon apeluje do polityków o wprowadzenie zmian. Według niego, wymagania biurokratyczne w przypadku doradztwa w bankach są za wysokie i odstraszają klientów. To dlatego znacznie spadł odsetek rozmów doradczych na temat najważniejszych akcji. Dodatkowo należy zapewnić powszechny dostęp do możliwości prywatnego oszczędzania na emeryturę.

Stephanie Höppner / Anna Mierzwińska

red. odp. Bartosz Dudek