W pięć dni po zamachu talibów na siedzibę gubernatora w północnej prowincji Tachar, w którym zginęło m.in. dwóch niemieckich żołnierzy, a dowódca oddziałów ISAF, gen. Markus Kneip został ranny, znów doszło do podstępnego ataku na niemieckich żołnierzy.

Zamach miał miejsce przy drodze, 40 km na południe od Kunduzu. Gubernator prowincji Baghlan Munszi Abdul Madżid potwierdził, że zniszczony został pojazd opancerzony zagranicznych sił zbrojnych. Do dokonania zamachu przyznali się talibowie.

dpa / Małgorzata Matzke

red.odp.: Alexandra Jarecka