1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Zoo w Kolonii: nocą wśród zwierząt

13 sierpnia 2009

Kolońskie ZOO jest jednym z największych ogrodów zoologicznych w Niemczech. Żyje tam ponad 10 tysięcy zwierząt. Za dnia odwiedzający fotografują je, głaszczą albo obserwują. Najmłodsi mogą je podziwiać również w nocy.

Żyrafka na tle żyrafy w kolońskim ZOO
Żyrafka na tle żyrafy w kolońskim ZOOZdjęcie: AP

Co dzieje się w ZOO po zamknięciu bramy, po zapadnięciu zmroku? Niektóre zwierzęta pomału zapadają w sen, inne się natomiast uaktywniają. Dziś jednak mieszkańcy kolońskiego ZOO muszą się pogodzić z towarzystwem gromady dzieci w wieku od 7 do 12 lat, które przebywają tu w ramach akcji „Biwak w ZOO”. Opiekuje się nimi wolontariusz, Andreas Maikranz.

Zoologiczny pakiet za sto euro

Scena z filmu W. Disneya "Gdzie jest Nemo"Zdjęcie: AP

Udział w akcji nie jest tani. Za sto euro dziecko otrzymuje całodzienne wyżywienie i opiekę oraz w krótkim czasie poznaje bliżej zwierzęta z wszystkich kontynentów. Są tu ssaki, ptaki, płazy, amfibie, a w Akwarium ryby i bezkręgowce.

Ryba, którą zna prawie każde dziecko, to ryba ukwiałowa w pomarańczowo-białe pręgi, lepiej znana jako Nemo z filmu Walta Disneya „Gdzie jest Nemo”. To, czego dzieci dotąd o Nemo nie wiedziały, dowiedzą się w nocy w Akwarium. Maikranz wyjaśnia: - „W tym zbiorniku żyją nie tylko ryby ukwiałowe, lecz wiele innych egzotycznych ryb. To wszystko samce, a ta największa ryba, to samiczka. Gdy zdechnie, największy samiec przemieni się w samiczkę.” Dzieci myślą, że to żart.

Nocne Marki

W nocy uczestnicy akcji "Biwak w ZOO" dowiadują się też wielu ciekawych rzeczy o żmijach, krokodylach, o słoniach i tygrysach. Na krótko przed północą wracają na pole namiotowe, gdzie pali się już ognisko. Organizatorka „Biwaku", Lucia Schroeder, mówi o celach akcji: „Związujemy dzieci z ZOO, rozbudzamy ich zainteresowania zwierzętami i przyrodą, a ponieważ jesteśmy idealistami wierzymy, że zostaną kiedyś wielkimi rzecznikami ochrony środowiska”.

Wrażeń co nie miara

Dla 16-letniego hipopotama Alberta z kolońskiego ZOO dynia jak jabłkoZdjęcie: AP

Biwak rozbito na środku Ogrodu Zoologicznego. Dzieci rozmawiają przyciszonym głosem.

Tjörk opowiada, że większość zwierząt drapieżnych, jak lemury, niektóre koty, ale i szopy pracze w nocy nie śpią. Mali goście ZOO też nie mogą zasnąć. Za dużo wrażeń, jak na jedną dobę, która właściwie się jeszcze nie skończyła. Wreszcie chłopcy i dziewczynki wskakują do śpiworów i zapadają w głęboki sen.

Tej nocy nie zbudziły ich żadne odgłosy. Dotarły one do nich dopiero nad ranem, gdy odezwały się hipopotamy i ptaki.

K.Schilling/ I.Metzner

Red. J. Kowalski